Obie były trwałymi symbolami tej dyscypliny od końca lat 80 do początku XXI wieku. Absolutnie
wszechstronne i kompletne zawodniczki, potrafiące uderzać, ale grać z tak niespotykaną finezją,
że aż dech zapierało. Miały godną kontynuatorkę w osobie Martiny Hingis. Wraz z nastaniem sióstr
Williams wszystko się...