Jest przykładem aktora drugiego planu, który podwyższa wartość danego filmu jeszcze bardziej i bez niego nie wyobrażamy sobie dzieła. Cóż, w słabym "Jason X". doskonała rola Brodskiego. No i w "Kronikach Sary Connor", doskonały generał Perry, chyba jeden z trójki najlepszych tam aktorów w przeciętnym serialu. 10/10, o innych rolach nie piszę, ponieważ wszystko już napisaliście:0