Polska, rok 1987. Milicjant prowadzący śledztwo w sprawie tajemniczych przypadków zaginięcia infiltruje odległy klasztor i odkrywa mroczną prawdę o duchownych.
Serial przedstawia losy kaszubskiego chłopca, nieślubnego syna junkra Hermana von Kraussa i pokojówki - Mateusza Krola (Sebastian Fabijański), wychowywanego w pałacu razem z dziećmi von Kraussów - Kurtem i Maritą, w której się później zakochuje. Dzieląc czas na życie pałacowe oraz wiejskie Mateusz przypatruje się propolskiej wywrotowej działalności swojego ojca chrzestnego – kaszubskiego działacza Bazylego Miotke (Janusz Gajos). Oczami Krola pokazane są perypetie obyczajowe arystokratycznego rodu von Kraussów i ludności wiejskiej na tle dramatycznych wydarzeń I i II wojny światowej, walki Kaszubów o przyłączenie Pomorza do Rzeczypospolitej, mordu w Piaśnicy, zajęcia ziem przez Armię Czerwoną.
Piękna, silna i pewna siebie komisarz Maria Matejko, po 10 latach przerwy wraca do pracy w policji. Jako matka czwórki dzieci musi jednocześnie poradzić sobie z tysiącem problemów.
Od zmierzchu do świtu. Dwaj bałtyccy rybacy - ojciec i syn – ruszają na połów. Czas wypełniony jest codzienną mozolną i niewdzięczną pracą. Jak długo można jeszcze walczyć o podtrzymanie rodzinnej tradycji i wierzyć, że to nie jest ostatni sezon na morzu?
Aram to pseudonim Arkadiusza Rybickiego, polityka, działacza społecznego, posła. 10 kwietnia 2010 roku zginął w Smoleńsku, w drodze na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Miał wówczas 57 lat. 40 lat wcześniej w Stoczni Gdańskiej wykonał napis "Nie zapomnimy Katynia". Już jako siedemnastolatek rozpoczął działalność opozycyjną. Od 1979 roku był związany z Ruchem Młodej Polski, redagował czasopismo "Bratniak". W sierpniu 1980 roku współpracował ze strajkującymi robotnikami Wybrzeża, spisał 21 postulatów Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego. Po pamiętnym sierpniu zaangażował się w działalność NSZZ "Solidarność". Był internowany w stanie wojennym. W drugiej połowie lat 80. podjął pracę w sekretariacie Lecha Wałęsy, w końcu lat 90. został wiceministrem kultury, a potem posłem do Sejmu z ramienia PO. Razem z żoną kierował fundacją opiekującą się dziećmi autystycznymi. Mimo swoich często konserwatywnych poglądów był niezmiernie otwarty na otaczający go świat. Maniery dżentelmena potrafił łączyć z poczuciem abstrakcyjnego humoru i dystansu do pełnionych przez siebie funkcji. Zawsze kierował się zasadami, w które szczerze wierzył i wzbudzał szacunek także u osób, które niekoniecznie podzielały jego poglądy. Historia życia Arama została opowiedziana w pierwszej osobie. Wpisuje się w wydarzenia polityczne, społeczne i kulturowe, które z całą pewnością nie były mu obojętne i zostawiły ślad w jego percepcji świata.