intelektualny styl, postawa egzystencjalisty, zarazem silna duchowość. Nie ma za to u niego mijesca na sentymentalizm, emocjonalność.
We współczesnym świecie emo, gdzie emocje są najważniejsze, ROBERT BOLT albo nie miałby szans, albo byłby wyjątkową osobistością. Wówczas był po prostu świetnym scenarzystą, który nie musiał komentować, tłumaczyć zachowań swoich bohaterów problemami natury obyczajowej. I dlatego do dziś pozostają tak intrygujący, tak mądrzy.
Jurij Żywago kochający jednoczęsnie dwie kobiety.
T.H. Lawrence walczący o wolność świata arabskiego nawet wbrew jemu samemu.
Lara oddająca się staremu Wiktorowi, wychodząca za mąż za niekochanego Paszę, przeżywająca prawdziwą miłość z Żywago.
Tak nietuzinkowych postaci, postaw, zachowań próżno szukać we współczesnym kinie.
Robert Bolt był prawdziwym "Man for all seasons".