A mi się podobał w Hitmanie, chociaż jak większość poznałem go w Prison Break'u. Koleś jest dobry, bardzo dobry.
A gdzieś też niedawno Abruzziego widziałem w jakimś filmie, grał jakiegoś lekarza nikczemnego.
Tak w ogóle to PB nie oglądam od końca 2 serii, bo już się kicz zrobił, tak jak lost.