Jeśli bohater grany przez Ryana w "Blue valentine", "Wszystko co dobre"i "Drive" to ta sama postać to chyba oglądaliśmy całkiem inne filmy. W każdym z tych filmów gra inną, całkiem niepodobną do pozostałych postać.

...no tak, widocznie oglądalyśmy różne filmy, bo jak to inaczej wyjaśnić? ^^

Ojj, całkowicie się nie zgodzę z Twoją opinią Dzoanka. Ryan jest genialny, gra wspaniale. W każdym filmie gra inaczej i idealnie mu to wychodzi. Jest naprawde niezły talent. Właśnie jestem po seansie Pamiętnika i jestem ogromnie oczarowany całą historią. Idealnie okazuje uczucia przed kamerą, potrafi chwycić za serce. Kilka dni temu oglądałem Miłość Larsa... tak samo, niesamowita kreacja. Każdy film w którym Ryna gra jest niesamowity i urzekający, nie ma żadnych "crapów" . Tak jak na dole użytkowniczka WildPirateHeart, polecam bardzo film Stay, mimo przydługich milczących spojrzeń, może zmienisz zdanie o tym aktorze ;) Pozdrawiam Bartek

Jak już odpisałam WildPirate widziałam Stay i bardzo mi się podobał.
Ja nie mam złego zdania o Goslingu, wręcz przeciwnie, dlatego może wolałabym żeby wybrał jakąś kompletnie inną rolę, żeby mi udowodnić, ze on jest częścią tej młodej gwardii która zastąpi świetnych Hopkinsa, Nicholsona i innych.
Na "Miłośc Larsa" poluję, widziałam trailer i rzeczywiście być może jest to właśnie "to" coś z zupełnie innej beczki.

Pozdrawiam
Dżoanka.

to jest niesamowity aktor :) proponuję obejrzeć Miłość Larsa lub Half Nelson, zaproponowałabym mój ulubiony "Stay", ale tam aż się roi od "długich milczących spojrzeń", które btw w jego wykonaniu uwielbiam ;)

jest to człowiek , który sam stwierdził, że szuka takich ról , które pokazują skomplikowaną osobowość postaci i to zasługuje na wielkie uznanie. Ba, uważam , że to tylko udowadnia, że czeka go bardzo duża kariera, szacunek krytyki i oczywiście wiele prestiżowych nagród. Aktorzy tacy jak np. De Niro, Al Pacino są cenionymi aktorami , którzy przejdą do historii kina, jak Ryan dalej zamierza grać tak jak gra albo i lepiej to i on zasłuży sobie na takie miano :) Szkoda, że tak mało filmów jest z jego udziałem ale wiem , że się to zmieni :)

Również mam nadzieję, ze zagra w większej ilości filmów. Ja naprawdę sądzę, ze jest dobrym aktorem, ale uważam, ze potrzebna jest mu większa różnorodność w doborze ról!
Wiem, że on jest jednym z pierwszych do zastąpienia klasyków, dlatego można mu podnosic poprzeczkę ;)
pozdrawiam!

oglądałam Stay i muszę powiedzieć, ze bardzo mi się podobało,
ja naprawdę wierzę, ze jest dobrym aktorem, ale potrzebna jest mi "inna" rola, żeby być absolutnie pewną, że to jest prawda, a nie tylko moje życzenie :)

W crazy ,stupid, love " odgrywa zupełnie inna rolę w porównaniu z tymi , które do tej pory grał. Wiesz ja jestem ostatnio zauroczona w nim ;) więc mogę wypowiadać się o nim w samych superlatywach, ale tak szczerze, czy oglądałaś film pt. "Miłość Larsa" ? ostrzegam, że grana rola postaci będzie trudna tak jak w wymienionych przez Ciebie filmach na samym początku , ale będziesz przynajmniej miała porównanie i jakieś odniesienie, że rola w "crazy, stupid, love" faktycznie pokazuje , że ten aktor może grać w różnych gatunkach filmowych

Trochu zgadzam się z Dzoanką ,że wykorzystuje tą samą mimikę,te samo wnętrze w odtwarzaniu ról. A wybiera trudne role. Postacie przez niego grane nie są ani białe,ani czarne,nie są szare czy kolorowe. Są niepokojące. Bardzo ludzkie,w niektórych chwilach zachowujące się jak anioły,w niektórych jak najgorsze potwory. Wydaje się że same nie wiedzą czego chcą od życia.Polecam "Odmienne stany moralności" albo "The Believer" już tam gra bardzo ludzkie ,trudne role. I zauważcie że ma wypracowany trik,polegający na obojętnym patrzeniu się na jakąś postać,wręcz olewackim i nagłym uśmiechnięciu się- uważam że tym podbił serca połowy kobiet na świecie ;)

"...I zauważcie że ma wypracowany trik,polegający na obojętnym patrzeniu się na jakąś postać,wręcz olewackim i nagłym uśmiechnięciu się- uważam że tym podbił serca połowy kobiet na świecie ;)"

I w tym w 100% się zgadzam, robi to po mistrzowsku :)