Sławomir Kwiatkowski to mój ojciec. Byłem obecny przy nagrywaniu jego wypowiedzi. Ojciec był bardzo rozczarowany tym, że z całej duszy wypowiedział swoje kwestie, których potem w filmie nie było... Bo nie uprzedzono go, że film ma być o Generale. Miał po prostu opowiadać, więc opowiadał o Brygadzie...
Nie dodaję...