Slash

Saul Hudson

8,4
71 ocen występów osoby
powrót do forum osoby Slash

Jest najlepszym gitarzystą świata - nic więcej nie trzeba mówić ;]

Heee_Annn

Tak, według mnie także. ;-)
Ma swój charakterystyczny styl, jest (lub był) mega seksowny i świetnie gra na gitarze. Jego solówki są po prostu boskie. ;-)
W 2010 ma wejść jego solowa płyta juz nie moge sie doczekać. ;-)

Heee_Annn

moim zdaniem jest świetny, lecz niestety przed takimi jak np. Jimi Hendrix,
czy Eric Clapton chyli czoła :d

hawana666

chyba nie pokusiłabym się o stwierdzenie,że najlepszy na świecie,ale niewątpliwie świetny.a jego solówki genialne;D

GrLouie_

ja wole jimmiego page-a xd

Heee_Annn

No pewnie ze numer jeden

szymas93

zalezy od muzyki, oczywiście hendrix i clapton to zupełnie inne rzodzaje muzyki, a jeśli chodzi o hardrock to uważam że świetny również jest Paul Gilbert, Van Halen tez jest/był świetny, ale cpanie go zniszczyło

Heee_Annn

Slash jest bardziej znany właśnie z tego swojego Rockowego stylu niż z gry na gitarze :) ,a większość dobrych kompozycji GnR to twórczość Izzy'ego. W mojej Top 100 slash by się raczej nie znalazł :) W porównaniu z innymi gitarzystami Slash wypada bardzo blado !

miedzianek

Uwielbiam to co napisałaś. 8D Wreszcie prawda, wreszcie ktos zauważył :)

Heee_Annn

Jimmy Page jest najlepszym, a Slash to moglby mu co najwyzej gitare stroic.

hybrid_stigmata

A Page Angusowi. Tak mozemy sie przekrzykiwac w nieskonczonosc, ale to sensu nie ma. I potwierdzam co mowi miedzianek, bo pewnie wielu tego nie wie.

Snazol

Jak można porównywac Angusa do Page'a ? To tak jakby porównywac Will'a Smitha do Al'a Pacino.

golab12

Chcialbym zauwazyc, ze to podalem czysto nieobiektywnie[co moze wskazywac chocby i moj avatar]. Dla jednych Slash jest najlepszy, dla innych Page, a dla mnie Angus, choc wiem, ze sa lepsi od niego, ale po prostu takie dyskusje nie maja sensu, bo nie da sie obiektywnie ocenic wszystkich wirtuozow. A te porownanie co dales, troche nie jest ok, Al Pacino jest aktorem jednej roli, Will natomiast nie, co nie zmienia faktu, ze oby dwaj sa swietni.

Snazol

"Al Pacino jest aktorem jednej roli, Will natomiast nie" Możesz mi to wyjaśnic jakoś, bo chyba do końca nie zrozumiałem oO

golab12

Al'a jak dotad widzialem tylko w filmach, gdzie gra totalnie zly charakter i wielkiego twardziela. Choc nie widzialem ich moze strasznie duzo, to jednak jakies podstawy do takiego osadu mam. Will'a widzialem natomiast zarowno w lekkich komediach, filmach sf czy filmach sensacyjnych.

Snazol

Al nie tylko gra w tych filmach, gra nawet w komediach, jak będziesz miał czas to sobie luknij. A swoją drogą to mi Will nie przypadł do gustu, czy to w "Ja robot" czy "Dzień Niepodległości".

Snazol

A co z filmem "Zapach kobiety", "Jack, jakiego nie znacie", czy chociażby "Podwójna gra"? Tam nie ma roli super twardzieli ani złych do szpiku kości charakterów, ale gra fantastycznie. Ale nawet jeśli Al musi zagrać jakiegoś zakapiora, to zawsze robi to z klasą i niesamowitym talentem.

Snazol

angusowi?? przecież on był niewiele lepszy niż brian may!

hybrid_stigmata

@cezarywi kocha ten post!

Heee_Annn

Ma świetny styl, tak to trzeba przyznac, ale na pewno nie jest najlepszy. Tak jak już wcześniej inni pisali są jeszcze Page, Clapton, May, Hendrix, Joe Perry. Slash nawet się do nich nie umywa :P

Heee_Annn

Eddie van halen, page, brian may, joe perry, santana, clapton,kirk hammet, keith richards.....i wielu wielu innych i dopiero slash. jest dobry ale nie najlepszy- napewno ma swój styl, ale powiem krótko-szmata i tyle komercja.... można mówic żę axl to ten zły ale sorry, jakbym wiedziala że slash bedzie tworzyć muzykę z jakimiś współczesnymi ciulami, to sama bym mu podziękowała- serio, a to zdjęcie z kwejka z bieberem samo mówi za siebie, szanujmy się

Heee_Annn

W 100% prawda...

vincent47

Gimbusy proponuje poszerzyc swoje horyzonty muzyczne. Ci wszyscy gitarzysci, ktorych wymieniacie nie dorastaja Joe Satrianiemu do piet... i to jest calkiem obiektywna ocena. Sluchajcie dalej wniebowziecie Guns N' Roses i Led Zeppelin.

lechu0978

"Gimbusy proponuje poszerzyc swoje horyzonty muzyczne"

U nas w szkole nikt nawet Slasha nie zna, a co dopiero Satrianiego!!! [ja znam jakby co]

lechu0978

facet?? co Ty masz do Led Zeppelin/?

cezarywi

Nic, ale wszyscy jarają się Pagem, Slashem i Angusem Youngiem, coś wąskie horyzonty mają.

lechu0978

raczej wszyscy jarają się slashem, a page'a prawie nikt nie zna, a właściwie tylko fani acdc wiedza jak się nazywa ich gitarzysta... page nie jest sławny wręcz przeciwnie jest niedoceniany, razem z resztą innych znanych, zajebistych gitarzystów... np van halen, dave mustaine, chociaz moze nie taki zajebisty, i wielu wielu innych. a wszyscy się jarają slashem bo jest znany, a to dlatrgo ze wszedzie wokół niego komerchy, w którą wpadł po odejściu z guns n' roses
więc mi tutaj nie pleć że page albo angus są znani, proszę Cię...

cezarywi

I tak żaden Page, Van Halen, Dave Mustaine nie dorastają Satrianiemu do pięt, również Vaiowi i wielu innym zajebistym, którzy znani są tylko przez osoby siedzące w branży gitarowej. A tak ktoś nie gra na gitarze i się jara takim Slashem albo innym przeciętniakiem.

lechu0978

dave mustaine jeszcze się zgodzę, ale page van halen, sa na pewno lepsi od satrianiego... czy Vai'a
nie mysl sobie że ich nie zna, chociaz za bardzo nie przepadam, jednak vai ma troche kawałków zbliżonych klimatem do claptona, co mi się bardzo pdooba, ale prosze Cię... na pewno są wirtuozami, zajebiście grają na gitarze, ale są znani generalnie ze swoich dobrze dopracowanych trików na gitarze, tappingiem, fingerstylem, i często mają szeroko rozstawione palce na gryfie, jednak oboje nie za często zmieniają gitarym, nie eksperymentują z muzyką, albo z gitarą, ciągle te same sztuczki, a nawet gdyby byli tacy świetni, o przy prostych zagraniach nie patrzyli by się na gryf i palce, jak grają,tak więc, nauczyli się wręcz zajebiście improwizowac w solówkach, naprawdę ciarki przechodzą jak się tego dłucha, ale niczym naprawdę boskim sie nie odznaczają, dlatego wyżej sobie cenię, claptona page'a, hendrixa, czy nawet blackmoora ale trzeba przyznać że oni sa świetni również :)

cezarywi

Jeszcze nie przeczytałem do końca, ale czytam, że Page i Van Halen są lepsi od Satrianiego, hahahah człowieku, wiesz co? jak Satriani by coś zagrał to Page nie powtórzyłby tego, natomiast Satriani jest tak muzykalnym człowiekiem, że wszystko by odegrał, już muzyki nie będę porównywał, bo to trochę inne lata, ale Satriani i tak jest bardziej rozwiniętym gitarzystą, zna najwięcej teorii spośród wszystkich gitarzystów, jest bardzo kreatywny i znakomity technicznie. Sam Vai, którego ja uznaję za jednego z bogów gitary stwierdził, że Joe Satriani jest najlepszym gitarzystą stąpającym po tej ziemi. Tak poza tym to Satriani "stworzył" wielu gitarzystów.

cezarywi

Vai ma kawałki zbliżone do Claptona? :o:o:o:o Clapton też jest u mnie na wysokim miejscu i jest genialnym gitarzystą.
Mówisz, że nie eksperymentują? Satriani chyba ma płytę z każdym rodzajem muzyki. Na jednej z płyt są wpływy muzyki elktronicznej. Ze sprzętem nawet eksperymentuje i nie chodzi o łączenie różnych efektów, tylko potrafi przerobić efekt wokalistyczny bodajże i przez to gitara specyficznie brzmi, patrz kawałek: Wind in the trees. Co do Blackmore'a, raz mieli pojedynek gitarowy i Satriani zagrał jakąś frazę i Ritchie miał to powtórzyć, ale tylko wzruszał do widowni ramionami.

lechu0978

tak, do claptona, taki chicagowski blues i jazz w jednym zwłaszcza w tender surrender, nie wiem ale bardzo mi przypomina claptona w brzmieniu, ale nie w sposobie grania...
no moze raz blackmoore i joe mieli ten pojedynek, to o niczym jeszcze nie świadczy poza tym ritchi już był bardziej genialny technicznie i elektronicznie, niż gitarowo...
łączenie różnych efektów... widocznie nie przestudiowałeś jeszcze histrii powstawania niektórych kawałków zeppelinów...
po pierwsze Whole lotta love, genialna wprost kompozycja, moim zdaniem najlepszy riff w historii rocka, w której page umieścił swoje słynne ''odwrócone echo'' bez żadnych tam elektronicznych gadgetów, tylko stosując proste prawa elektroniki, to już było wielkie osiągnięcie, poza tym, facet w studiu który o tym nie miał pojęcia wczesniej zanim pokazał mu to Page, nie pamietam jego nazwiska, przypisał sobie jego udział w nagrywaniu albumu rolling stonesów na którym znalazł sie również odwrócony pogłos... i kazał się zapisac na albumie jako wspołtwórca :P
poza tym, żeby dostrzec że page'a jest Największym geniuszem w historii gitary, wystarczy chociaż posłuchac white summer, lub obejrzeć nagranie na żywo. to po prostu rozwala uszy, totalna masakra.
jeżeli chodzi o największych gitarzystów to mam swoją najwieksza trójkę zabawne że ukształtowałem sobie ten ranking zanim zobaczyłem, ranking gitarzystów rolling stone z 2011, które przedstawia się tak:
Jimi Hendrix
Eric Clapton
Jimmy Page
, jak dla mnie to są najwięksi herosi gitary, i nie da się ich poukładać który najlepszy, każdy jest równy, bo gitarzystów było tak wielu wybitnych, że nie moze być jeden, jak już to trzech najlepszych. poza tym moim zdaniem nie wiem za co hendrix został ogłoszony najlepszym, to fakt zmienił nastawienie ludzi do gitary, i patrzenie na nią, wykonał kilkadziesiąt wspaniałych solówek, ale na scenie wyglądął niechlujnie, zwłaszcza jak grał zębami, a niekóre jego kawałki sa strasznie nie teges. np foxy lady, w którym te jego ''yea'' są dosyć oblesne.. i moim zdaniem najlepszym gitarzystą zostałby, gdyby żył chociaż jeszcze 10 lat dłużej
clapton wiadomo jest geniuszem w kazdym centymetrze jego ciała i gry na gitarze...
przepraszam trochę się zagalopowałem, ale page, na pewno jest lepszy od satrianiego! nie ma opcji żeby page czegos nie zagrał... człowieku, widac od razu ze prawie nic o nim nie wiesz, oprócz tego że był gitarzystą led Zeppelin. poza tym gitarzystów z różnych epok w muzyce i latach się nie porównuje do siebie.
CO z tego ze striani zna jakieś tam teorie skoro nie potrafi ich przeniesc do parktyki na gitarę... albo że jest muzykalny. powiem Ci że nawet nie chodzi o kreatwynośc w grze na gitarze, nie o solówki które cos tam i cos tam.nie o ilości skomplikowanych trików, tylko jak zwykli normalni ludzie odbierają muzykę graną przez kogoś, pzoa tym dźwieki któregra joe sa urywane i nieówne, w porównaniu do vaia, w whispering a prayer...
Mówisz ze nie ma opcji zeby page zagrał coś co zagra mu satriani... on nawet nie będzie zdolny poprosic page'a żeby powtórzył jego zagranie a co dopiero będzie mu kazał... przestań, proszę Cię, Page potrafi wydobyć z gitary wszystko co boskie, i weięcej, a satriani tylko to co znakomite... przypatrz się jak on się porusza po scenie, w porównaniu do joego który ciągle stoi i się patrzy na palce... poza tym page jest o wiele wiele bardziej kreatywny i uzdolniony technicznie, zresztą to już jest stary dziadek a jak zobaczysz jak on potrafi w tym wieku grac to sie posikasz....
i nie, nie jest najbardziej rozwiniętym gitarzystą, bo umie przystrzymać jedną ręką układ na gryfie a drugą zaciągnąc tremolo.... właściwie vai i satriani grają tylko technika tremolo.. w każdym niemal kawąłku słychać ten efekt... a i grają wciaz na tym samym białym fenderze stratolub telecasterze...
za bardzo ich wywyższasz...
stworzył, no wiadomo kirk hamett, itd. ale to jeszcze o niczym nie świadczy....
tak czy inaczej pozdrawiam i dzieki za ciekawa dyskusję ;)

cezarywi

Oczywiście, zgadzam się z tym, że Page zasługuje na podium, ale nie przytaczałabym tu rankingu, który umieszcza Blackmora z Purpli na 50. miejscu... (podczas gdy chujowy Richards zajął 4. miejsce). To jakaś kpina. Wolę styl Page'a, ale Blackmore był jednak technicznie trochę lepszy (zresztą sam Zoso to przyznał - on chyba wie lepiej, prawda?). Wszystkie zestawienia Rolling Stone biorą pod uwagę bardziej "kultowość" postaci, niż jej realne zdolności... Zdaję sobie sprawę, że gitarzysta TRS może być bardziej "kultowy" od Blackmore'a, ale do pięt mu nie dorasta.

Surine

Nie no wiem, Rolling Stonesi raczej wybierali gitarzystów najbardziej znanych, i tych co mieli największy wpływ na muzykę.... DLatego uważam że Bóg gitary jest w trzech osobach... Jimi Hendrix, Jimmy Page, i Eric Clapton... Chociaż wiadomo istnieją technicznie od nich lepsi, np. Satriani, Vai czy ktos jeszcze... Ale moim zdaniem Vai za bardzo przeginał bo on taki świetny jest technicznie tylko dlatego że ciągle używa tremolo i tappingu, niczego więcej tak dobrze nie potrafi...
Blackmoora dali na miejsce 50-te? Bez jaj... powininen byc co najmniej gdzieś na 25....wywaliłbym przed nim Braiana Maya, który grał tylko solówki trwajace 10 sekund... Angusa Younga, Keitha Richardsa, Neila Younga, Jeffa Becka może też.... Jest wiele gorszych gitarzystów przed nim.... Dlatego to był chyba ranking największch i najbardziej znaczących gitarzystów a nie najlepszych... Tylko zę Vaia I Satrianiego prawie nikt nie zna, a Hendrix Clapton i Page tworzyli takie utwory, że mogłoby zrobić z nich ranking 10 najlepszych utworów wszechczasów... Bo to są po prostu legendy... A Slasha nie dałbym do pierwszej setki.... To jest noob który kopiuje wszystkich... On właściwie nie potrafi nic oprócz solówek i riffów.... A nastolakti sobie myślą że jest najlepszy na swiecie... Litości...

cezarywi

czytam czytam i nie wierze............... Satriani, Vai - gitarzyści solowi, nie umiejący grać w zespole, nastawieni na wymyslanie miesiącami solówek w szczególności Vai.A Slash? genialny, nietuzinkowy, charakterystyczny i charyzmatyczny wymiatacz, riff master, doskonale radzący sobie dziś, z którym grało wielu uznanych gitarzystów - nawet Satriani. a oprócz tego iommi, wylde MICHAEL JACKSON czy ozzy osbourne. nie wspomne, ze np brian may czy lemmy.

Heee_Annn

co Ty najlepszy??/ to idol gimbusów i nastolatek,... poza tym ciaglekopiuje page'a
przykład
page : http://www.youtube.com/watch?v=YWOuzYvksRw 0:22
slash http://www.youtube.com/watch?v=o1tj2zJ2Wvg 3:05
i tutaj od razu mówię ze to nie jest jedyny raz, tylo nawet któryś z rzędu.,.. i było tego o wielel więcej, ale nie mogłem znaleźćfilmu
nst przykład :
page
http://www.youtube.com/watch?v=kXNqJx9H75s 0:10
slash : http://www.youtube.com/watch?v=HSclBlfywIg 0:26
móglbym Ci podać więcej przyjkłaów ale niepamietam jakie to były wideo..tak czy siak , slash jest cholerni przereklamowany

cezarywi

Kopiuje Page'a? Że niby wymachiwanie gitarą i unoszenie jej do góry jest kopiowaniem. Kopiowałby Page'a gdyby grał w kółko jego kawałki, jakieś solówy, czy uparcie naśladował jego styl. Slash jest moim ulubionym gitarzystą, nie ze względu na to, że podnosi gitarę przy solówkach, tylko dlatego, że owe solówki są niesamowite, riffy świetnie wpadają w ucho i ogólnie reprezentuje brzmienie i muzykę, których mi się najprzyjemniej słucha. Przesłuchaj sobie Apocalyptic Love, ze szczególnym uwzględnieniem Apocalyptic Love, Standing in the Sun, No More Heroes, Halo, Anastasia, Not for Me i Bad Rain. Dla mnie te utwory są niesamowite. Rozumiem, że można nie słuchać hard rocka, nie przepadać za jego stylem, ale nie oskarżaj go o kopiowanie innych gitarzystów. Slash ma swój własny, oryginalny i niepowtarzalny styl i właśnie za to go podziwiam. Ździebko tylko nadużywa wg mnie pentatoniki przy improwizacjach i solówkach ;) Pewnie jestem głupim gimbusem i nastolatkiem, ale wiedz, że cenię również wielu innych gitarzystów, szczególnie Johna Frusciante i Davida Gilmoura.

Heee_Annn

Jimi Hendrix, Duane Allman, Jimmy Page, Eric Clapton, Brian May, Eddie Van Halen, John Frusciante, David Gilmour, Tony Iommi, Jeff Beck, Mick Taylor, Brian Jones, Keith Richards, Dickey Betts, B.B. King, Ritchie Blackmore, Ry Cooder, mógłbym tak dalej, napewno wielu geniuszy pominąłem. Jednakże Ci wszyscy biją ukośnika na głowę.