ale po "3H: Hajs, Hajs, Hajs" się wypalił. Obecny jego rap to szajs bez przekazu i ładu. Mało tego, Jacek się sprzedał jak dziwka w TVN'ie i uważa się za nie wiadomo kogo. Woda sodowa uderzyła mu do głowy. Obecnie, on niczym się nie różni od Jędkera, Karramby, Meza, Libera i innych sprzedajnych pajaców. Zjadł Eldokę w beefie, ale potem sam został zjedzony przez Onara, Pezeta, Peję, Dezintego, Toony'ego i nawet Donia.