Kto by pomyślał, że ten przezroczysty dotąd aktor wniesie tyle dobrego do świata Mad Maxa. Ma w sobie jakąś taką niewymuszoną zupełnie łagodność, co dobrze kontrastuje z okrutnym światem Wiecznego Joe.
Dlaczego przezroczysty? To bardzo dobry aktor. Tylko nie jest typem celebryty
brylującego na ściankach. Jest wierny jako mrukliwy detektyw. Dobrze sobie radzi na deskach teatru. I dla mnie był najlepszym Atosem. Ale faktycznie w "Furiozie" się wyróżnia. Z jednej strony jest odważny i myśli na trzeźwo, a jednak jest w nim delikatność. Mała rola, a wychodzi na pierwszy plan.