Seriale
Gry
Rankingi
VOD
Mój Filmweb
Program TV
Zobacz sekcję

Recenzja filmu

Adapt or die

W ośnieżonym finlandzkim lesie wypatrujemy jakiegoś ruchu. Nagle pojawia się, niczym dzikie zwierzę - Hanna, tytułowa bohaterka nowego filmu Joe Wrighta.
Spod futer i kożuchów widzimy tylko błękitne oczy głównej bohaterki, ale za to jak wiele możemy w nich dostrzec. Zagubiona dziewczynka i wielka wola walki. Nastolatka przeciw całemu światu.

Zagubiona dziewczynka nie jest wcale bezbronna. Została świetnie wyszkolona przez ojca, byłego agenta CIA. "Dostosuj się, albo zgiń", a Hanna bynajmniej ginąć nie zamierza. Dziewczyna mieszka w dzikiej głuszy, z dala od cywilizacji. Wieczorami ojciec opowiada jej o świecie i uczy języków. Hanna jest doskonale przystosowana do życia, które prowadzi. Nadchodzi jednak dzień, w którym postanawia stawić czoło temu, co nieznane, i zobaczyć na własne oczy to, o czym mogła się dowiedzieć jedynie ze starej encyklopedii. Okazuje się jednak, że misterny plan zemsty stworzony przez ojca w praktyce nie jest taki oczywisty, a świat jest bardziej skomplikowany i nieprzewidywalny, niż mogło się wydawać.



Joe Wright przygotował nam klasyczny film akcji owinięty przepiękną wstążeczką. Artystyczne wizje konsekwentnie wykorzystywane w poprzednich filmach reżysera dodają filmowi innego smaku. Cieszymy się pięknym opakowaniem, mimo iż wiemy, co naprawdę jest w środku. U Wrighta popularna konwencja filmu akcji z niedającym się schwytać bohaterem została lekko zmodyfikowana. Bohaterką jest bowiem nastoletnia dziewczyna, której bardziej niż na zemście zależy na poznaniu świata i odzyskaniu albo chociaż uzyskaniu cząstki utraconego dzieciństwa. Saoirse Ronan z niezwykłą łatwością przychodzi granie zagubionej nastolatki, która potrafi wyrażać emocję tylko z użyciem siły. Młoda aktorka właśnie u Joego Wrighta stawiała swoje pierwsze poważne aktorskie kroki, a grając w jego kolejnym filmie, spłaciła kredyt zaufania dany jej przy kręceniu filmu "PokutaEric Bana nie wykreował tak dobrej postaci jak jego filmowa córka, ale okazał się dobrym partnerem dla dojrzewającej Hanny. Kreacja Cate Blanchett jest natomiast poprawna. Chłodna i opanowana - taka miała być jej postać i taka wyszła. Żadnych fajerwerków. Analizując obsadę, warto wspomnieć o Tomie Hollanderze. Mała rólka, duży plus dla filmu.

Wielbicieli kina akcji może irytować towarzyszenie głównej bohaterce w drodze do poznania siebie i świata, a tych, którzy oczekiwali kolejnego dramatu Wrighta, nie usatysfakcjonują kolejne sceny bójek i ucieczek. Reżyser proponuje nam jednak  współczesną baśń. Zrobił film akcji po swojemu. Są sceny walki uzupełnione energetyzującą muzyką, intryga CIA, z drugiej strony baśnie braci Grimm i wielkie wesołe miasteczko przywodzące na myśl dziecięce fantazje i marzenia, a wśród tych wszystkich elementów Hanna - dziewczyna, która nie potrafi dopasować się do żadnego z nich.

6
Udostępnij:
Przejdź na Filmweb.pl

najnowsze recenzje