a gdzie to po polsku oglądnąć ?:D

właśnie, po polsku to nie znalałam ale z ang napisami to w 5 sekund znajdziesz.

http://www.gooddrama.net/korean-drama/to-the-beautiful-you

no niestety, z ang na nic mi sie nie przyda.

http://www.dailymotion.com/video/xukmvr_polskie-napisy-for-you-in-full-blossom-o dcinek-14-1-2_shortfilms#.UQJZsTXMh-w
tutaj jest z polskimi :)

danke dobra kobieto :D

Zdecydowanie przyjemniejsze. Milej się patrzy na żywsze barwy i wątki są ciekawe. A co do bohaterów również się zgadzam. W wersji japońskiej "ugrzęzłam na jednym z odcinków gdy oglądałam i naprawdę długo się zbierałam, żeby obejrzeć dalej, a tutaj akcja mnie wciągnęła, że nie miałam oporów przed oglądaniem kolejnych odcinków.

Generalnie jestem zwolenniczka produkcji koreańskich. Są o wiele bardziej naturalne i naprawdę pięknie realizowane z dużą dbałością o szczegóły i przyjemne dla oka widoki ( również męskie ;).

Nie zawiodłam się na tej dramie. Jest godna polecenia i pewnie kiedyś do niej wrócę bo choć historia nie jest zbyt oryginalna to jednak fabuła wciąga i bardzo ładnie pokazuje uczucia bohaterów. Nie ma przesadnego dramatyzowania i rozciągania akcji.

Aktorzy bardzo zdolni. Bardzo spodobała mi się postać szkolnego doktorka ^^

Natomiast Hyun-woo Lee można podziwiać tez w teledysku IU "Me and you". W ogóle bardzo się cieszę, że w dramie pojawiły się covery piosenek IU :)

Niemniej jednak wersję japońską również polecam :) Wielokrotnie rozśmieszała mnie do łez :)

Zgadzam się z twoją opinią :)
Wersja koreańska po stokroć lepsza, ale co się dziwić Koreańczycy to mistrzowie dram, gry na uczuciach widza, czy w doborze obsady no i OST-u :)) Weźmy np. Kgotboda namja, a Hana Yori Dango .. no przecież nie ma porównania! Nie tylko aktorzy (Min-ho, Bum, Joong-Kim, czy nawet Joon Kim), ale nawet Jan Di była lepiej zagrana (waleczna, samowystarczalna, silna dziewczyna). Ale nie o tej dramie x) Minho Choi zagrał świetnie, a młodziutka Sulli naprawdę zapowiada się na niezłą aktorkę, nie mówiąc o zabawnej postaci Eun Gyola zagranego przez Woo-Lee ... w każdym razie bardzo fajnie będę wspominać tą dramę, świetnie się bawiłam oglądając ją, polecam każdemu :)

achh Kgotboda namja :D To od tej dramy zaczęła się moja słabość do koreańskich produkcji :D
Po prostu fantastyczna. F4 kocham nieprzerwanie :D W ogóle ta drama to długi temat do wzdychania ;) Jednak Hana Yori Dango tez warto zobaczyć. O wiele bardziej okrojona historia ale również przyjemna w odbiorze.

Zgadza się. Widzę, że mamy trochę wspólnego. Ja tak samo zaczęłam od Kgotboda namja, jeśli chodzi o koreańskie produkcje. Mam taką mega słabość do tej dramy, tak samo jak do YB, MSOATN, SG, czy ostatnio nawet właśnie ta drama, o której jest temat (jak jesteś zaintersowana pełnymi nazwami, to napisz w wiadomości po prostu nie chcę za bardzo spamować w temacie :))
Poza tym o dramach to mogłabym gadać i gadać, szczególnie o aktorach i OST-ach.

Poleciłabyś jakieś fajne dramy? Nie koniecznie tylko koreańskie/ japońskie ;)

Zależy co cię interesuje :) Napisz, jakie dramy podobały ci się do tej pory najbardziej, jeżeli lubisz jakichś aktorów/ki to też napisz :) Za dużą i zbyt obszerną mam listę ;]

Ciężko wymienić które najbardziej, bo jest ich dużo ;P Na pewno Hana kimi, no i jej koreańską siostrę, która chyba podobała mi się trochę bardziej, ale w japońskiej wiadomo Oguri :P, Ichi ritoru no namida, Jang-nan-seu-reon Ki-seu, Koizora, Tenshi no Koi, Rookies - baaardzo miło wspominam :), całą serię Hana yori dango - koreańską wersję zaczęłam, ale w ogóle mi nie podeszła, może w przyszłości dam jej jeszcze jedną szansę, Kimi ni Todoke - film fajne, bez fajerwerków, ale dzięki niemu obejrzałam pierwszą anime, które była bardzo fajna, i jeszcze High School Debut. Część to pewnie filmy, jak znasz jakiś ciekawe to też możesz podać, byłabym bardzo wdzięczna, bo już nie wiem co oglądać, chyba zabiorę się za coś jeszcze raz ;) Dzięki

O ludzie! Tak bardzo Cię przepraszam. Napisałam ci wieeelką notkę, ale skasowała się niechcący :(
Nie chcę znowu jej pisać, także odsyłam cię do mojego profilu. Zazwyczaj krótko piszę coś o nich, nie napisałam tylko o Sprout, ale moim zdaniem spodoba ci się, mniej czy więcej, ale żałować nie będziesz. Jeszcze raz przepraszam. Poszperaj, poczytaj o czym są, a i dodaje cię do znajomych, bo inaczej nie przeczytasz tych notek.
Mam nadzieję, że się nie gniewasz. Pozdrawiam :)

ja bardziej preferuję wersję japońską :) fabuła nie pasuje do dram koreańskich, chyba że to jest właśnie drama młodzieżowa. W ogóle branie pomysłu z mangi w koreańskiej produkcji to nie jest dobry pomysł, zwykle same niewypały (czyt. Pretty Man z Sukiem ;__:) z makabrycznie niską oglądalnością.

Co do koreańskiej wersji. Każdy, dosłownie każdy grał lepiej od Minho. Aż było mi przykro kiedy smiałam się z jego aktorstwa. Daję 6. Jednak jedynie za Woo Bina, który umilił mi seans ^^

http://poazjatyckiemu.blogspot.com/2014/02/to-beautiful-you-k-drama.html

tutaj bardziej logiczna recenzja xDD

Aż tak nisko? Mnie osobiście bardzo się podobała ta produkcja, ale co tu się rozpisywać - jestem fanką dram koreańskich, nie przepadam za Japońskimi (są zbyt dziecinne i konserwatywne).

ja też zdecydowanie wolę dramy koreańskie, jednak większych lotów i z normalnymi aktorami, nie gwiazdkami popu xDD

Tu masz racje, pan Minho był jedynie ozdobą, aktorsko nie bardzo, no a Sulli, choć nieco lepiej to poważnej nagrody filmowej raczej nigdy nie dostanie. Ja jednak miło wspominam tą dramę :)

A mnie właśnie raziły te smaczki ze sztampowych, koreańskich romansów. Od odcinka, w którym Tae Joon dowiaduje się prawdy o Jae Hee, ta właściwie przestaje grać swoją rolę i serial zamienia się w tani romans skupiający się na 3 osobach, w porywach do 5. Zaś cała reszta jest przedstawiana jako banda bezmózgowców ;/ Wielka szkoda, bo postaci drugoplanowe były naprawdę super. Wątki są zaczynane i nie są wyjaśniane (np. gdzie się nagle podział trzeci rywal na zawodach? gdzie się podział gość od szminki i parę innych postaci, które wydawały się ważne na początku?) albo rozwiązywane są w głupi sposób i w ogóle są tak bardzo wymuszone, że aż razi (np. psikus z basenem, zamknięcie w szkole, wypadek z rowerem).
Niemniej zgadzam się z opinią, że jest lepsza niż japońska z wymienionych w dyskusji powodów.
Ale tajwańska lepsza moim zdaniem <3