Oh a tak marzyłem o ich wspólnej scenie i jakimś nawiązaniu do Nic Śmiesznego i dialogu o męskim penisie. Szkoda, że tego nie wykorzystano.
W "Nic Śmiesznego" Panowie dyskutowali o tym jak duży ma być sztuczny członek. W scenie łóżkowej takowy zagrał (wg mnie) zagrał w całej okazałości. To tylko moja interpretacja.