Razem to raczej nie mogą być, bo nie byłoby wtedy obowiązkowego happy endu całej telki:) Moim zdaniem ten wątek sióstr bliźniaczek jest niekoniecznie potrzebny, w zamian za to mogliby stworzyć 'ulepszoną' postać Mariny, mającą dużo z Magdaleny. Marina jest praktycznie cały czas umalowana w ten sam sposób, a przecież mogliby u niej zaszaleć trochę z makijażem i włosami, byłoby na pewno ciekawiej. No i jej relacja z Damianem powinna być moim zdaniem bardziej żywiołowa, a tu przez 90% telki wciąż tylko zapewnienia o dozgonnej miłości.

"Moim zdaniem ten wątek sióstr bliźniaczek jest niekoniecznie potrzebny, w zamian za to mogliby stworzyć 'ulepszoną' postać Mariny, mającą dużo z Magdaleny"
Zgadzam się. Gdyby Marina miała charakterek Madzi, byłoby super. Wtedy by się działo. Dałaby popalić m.in. Ester ;)
Marinę kreują niby na silną kobietę, która potrafi zarządzać dużymi firmami, jak i prywatnie potrafi być twarda.
Przynajmniej takie było założenie, ale w praktyce to się nie udało.

Tak Ci się podobało migdalenie, a raczej magdalenie ;) Damiana i Magdaleny? ;))
Ja tam jakoś żadnego iskrzenia nie widziałam. W moim odczuciu rozmawiali ze sobą bez żadnych podtekstów.
Damian traktował ją jak młodszą siostrę.