Nie. To jakaś bzdura. Różne głupoty już czytałam na ten temat, ale przyznam że takiej jeszcze nie.

No to już jakaś lekka przesada :)
Ja czytałem również głupoty, że Shannen przychodziła pijana na plan :)
Więc tych głupot jest dość sporo, ale prawda jest taka, że był konflikt.
Może Shannen nie należy do zgodnych osób, bo w innym serialu też były konflikty. Albo może trafia na niezgodne osoby.
Tego nikt nie wie :)
Ja widziałem jak prowadziła taki program, polski tytuł to "Strach się bać". I wydawała się być sympatyczna, nie znam Jej osobiście więc nie wiadomo :) ale takie sprawiała wrażenie.
Poza tym zawszę jest tak, że ktoś ma problem. I jedna osoba musi być mądrzejsza i ustąpić, albo jak w tym przypadku odejść.
Ale podobno Alyssa i Shannen już się pogodziły :) więc jakby był 9 sezon, a wątpię...bo nic nie słychać o nim od jakiegoś czasu...to mielibyśmy 4 siostry ;)
I takie rozwiązanie byłoby dla mnie najlepsze, bo przypominam sobie odcinki charmed, co jakiś czas.
I muszę napisać, że lubię Prue coraz bardziej, kiedyś Jej nie znosiłem, ale może dlatego, że niektórzy Jej fani jeździli po Paige jakby to była Jej wina :)
Ale teraz jak oglądam, to naprawdę miło się patrzy na Prue i lubię Ją.
Więc Paige i Prue to moje ulubione czarodziejki.
Chociaż Piper jest bardzo blisko Nich :) Jedynie Phoebe trochę dalej, lubię Ją, ale jednak najmniej ze wszystkich.
No i zostaje jeszcze "wspaniała" Billie, "przyjaciółka" sióstr. O Niej może lepiej się nie wypowiadać...

W całości się z Tobą zgadzam. Żaden z nas nie zna przyczyny konfliktu i jego przebiegu,więc nie ma sensu dywagować która ze stron jest za to odpowiedzialna. Nawet Milano i Shannen potrafiły się pogodzić to dlaczego fani wciąż chowają urazę.. Dawne dzieje a wciąż jest to "gorący" temat. Nie ogarniam ;)
Moim zdaniem VIII sezon to totalne nieporozumienie, jeden wielki kicz i serialowe absurdy. Wg mnie ostatni odcinek VII sezonu mógłby być doskonałym finałem serialu. Muszę przyznać,że IX sezon (komiksowy) jest o wiele lepszy od ostatniego telewizyjnego sezonu.