póki co pokazano oddziały "rosyjskie" mordujące polaków na zlecenie Niemców, lekko byłem rozczarowany tą zmianą historii bo dotychczas na historii uczono mnie, że to Ukraińcy w Warszawie bezwzględnie mordowali ludność cywilną. Ale w TVP panuje euforia związana z Ukrainą i się do udziela nawet serialowi.
Prawdą jest, że podczas powstanie w Warszawie były oddziały tzw. batalionów wschodnich. Składały z różnych narodowości Związku Radzieckiego, także i z Ukraińców. Dokonywali oni zbrodni na Polakach podobnie jak Niemcy, Rosjanie i ludy mongoidalne. Wyjątek stanowiły stacjonujące w stolicy wojska węgierskie. Dowódcy węgierscy oświadczyli, że nie wydadzą rozkazu do walki z Polakami bo z pewnością skończy się to buntem wśród oficerów i żołnierzy. Warszawiacy wspominają, że Węgrzy częstowali ich czekoladą i papierosami.
czyli po odcinku piątym (oby się to zmieniło w kolejnych odcinkach) TVP włączyło się w nie ukazywanie prawdy historycznej, a w komentowanie bieżącej sytuacji politycznej poprzez ukazanie żołnierzy narodowości rosyjskiej mordujących Polaków (a przemilczano np. udział żołnierzy ukraińskich, gdzie np nacjonaliści ukraińscy bardzo chętnie współpracowali z Nazistami).
Zgoda, zdarzało się nawet że Węgrzy dezerterowali i walczyli po Polskiej stronie. Zapomniałeś dodać jeszcze że Słowacy zachowywali się godnie podczas Powstania.
Rosyjskie czyli radzieckie a radzieckie= ZSRR+ republiki socjalistyczne do niej należące w tym i Ukraińska SRR.
po stronie niemieckiej narody wchodzące w skład ZSRR nie walczyły pod szyldem "nazistowskiego ZSRR", a każdy naród po własnym szyldem, stąd były oddziały litewskie, ukraińskie, rosyjskie
Jeszcze żyją ostatni powstańcy. Zapytajcie ich jacy to byli Rosjanie. To były złożone z Ukraińców oddziały SS Galitzien. Ten naród ma w genach rozmiłowanie w mordowaniu - przykład ? rozpasane zbydlęcenie w wymyślnym mordowaniu Polaków na Wołyniu. W Warszawie kontynuowali idee Bandery.
No świetnie kontynuowali to w Warszawie skoro Galizien dopiero reorganizowało się w innym rejonie po lipcowych walkach pod Brodami. Czytaj poważne publikacje a nie książki z PRL czy inne portale endeckie które chętnie wciskają brednie o udziale Galizien w powstaniu.
Nawet jesli minąłem się z nazwą Galizien, to udział Ukraińców i reszta mojego postu pozostaje bez zmian. Natomiast twoja genealogia mnie zastanawia.
SS Galizien został rozbity przez Armię Czerwoną w rejonie Buska (dz. obwód lwowski) 22 lipca 1944 więc nie mógł brać udziału w masakrach podczas Powstania
http://www.nasze-slowo.pl/ukraincy-w-okresie-powstania-warszawskiego/
Polecam to. Nie było prawie Ukraińców podczas PW. Tym mianem nazywano wszystkich rosyjskojęzycznych żołnierzy podczas PW.
litości co to za ukraińskie czy inne bredzenie tutaj wklejasz, ten Twój link jest tak obiektywny jakby powiedzieć że SS to nie byli Niemcy a jedynie ludy posługujące się językiem niemieckim.
Przecież w Warszawie nie było ani Niemców ani Ukraińców tylko ludy germańskie i Rosjanie :) Wiadomo, że TVP nie może pokazać naszych "braci" z Ukrainy w złym świetle.
http://www.kresy.pl/kresopedia,historia,ii-wojna-swiatowa?zobacz/udzial-ukrainco w-w-zdlawieniu-powstania-warszawskiego#
A tutaj jako ciekawostka inne dokonania Ukraińców naszych "braci" ze wschodu podczas IIWŚ
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zbrodnia_w_Hucie_Pieniackiej
i to mnie właśnie złości, bo mamy za złe Rosjanom i Niemcom że mijają się z prawdą w wielu produkcjach filmowych, a my sami co robimy ? to samo.
Właśnie dlatego najbardziej obiektywne są materiały stworzone przez zupełnie neutralne osoby. Szczerze polecam Warszawę 1944 A. Richie, która pokazuje prawdziwe oblicze Powstania. Jeżeli chodzi o polskie filmy/seriale to zdecydowanie wybija się tutaj Miasto 44, którego sens i głębię można zrozumieć po przeczytaniu dobrego opracowania o Powstaniu Warszawskim. Czas Honoru po takiej lekturze staje się coraz mniej wartościową papką promującą celebrytów, dobroć naszych sąsiadów a Powstanie pokazuje równie wiarygodnie co poprzednie serie IIWŚ.
Bo czas honoru nie jest filmem historycznym.
Jest filmem przygodowym oparty na faktach historycznych. Tak jak słynni 4 Pancerni i pies. Tylko Czas Honoru jest o parę oczek lepszy
Polecam zapoznać się z historią brygady pancernej i masz odpowiedź. A co do reszty proszę...
http://witas1972.salon24.pl/140998,jakie-byly-najbezczelniejsze-falsze-serialu-4 -pancerni-i-pies
W CH owszem kilka błędów jest ale generalnie ma wrednej fałszowanej historii.
Myślałem, że masz też na myśli iż Czas honoru przewyższa Pancernych pod względem aspektów technicznych, realizacyjnych i poziomu aktorstwa. Jeśli chodzi o aspekty historyczne to masz rację. Problem w tym, że taki Czas honoru wprowadza w błąd młodzież, która woli obejrzeć serial dotyczący choćby Powstania, niż poczytać fachową literature.
Jeśli dzięki temu zaczną czytać fachową literaturę nie mam nic przeciwko by najpierw oglądali film czy serial. Zawsze tak było w dobie kina że najpierw film a później jak temat zainteresuje szukasz literatury :)
Tylko, że puszczanie czegoś co tworzy alternatywną historię doprowadza do sytuacji, że wielu młodych Polaków uważa Ukraińców za naszych przyjaciół a tam banderowcy nadal są uważani za bohaterów i wszyscy dobrze wiedzą czego "dokonali" ich przodkowie na naszym narodzie podczas IIWŚ. Niemcy przeprosili za swoje zbrodnie, nawet Rosjanie się do swoich przyznali ale od naszych "przyjaciół" ze wschodu nigdy tego nie usłyszymy.
A co nam to da że ktoś przeprosi ?
Niemcy przeprosili ale Pałac Saski jak był zburzony tak jest.
W polityce jest tak dziwnie że się nie przeprasza. Amerykanie nie przeprosili za Hirosimę i Nagasaki.
Anglicy za Hamburg i Drezno. Przykładów można mnożyć. Tylko po co ?
Jeśli chodzi o naszych przyjaciół ze wschodu polecam poczytać jak Polacy traktowali ich. No i później się to zemściło.
Po I wś. Ukraińcy chcieli własne państwo ale dzięki nam nie dostali. Zostali rozerwani na część Polską i Rosyjską.
I w każdej z tych części byli mniejszością pogardzaną. A teraz się dziwimy że tak zareagowali ??
A Polsce jak były Powstania podczas zaborów to jakość ani Niemcy ani Rosjanie nie każą nam przepraszać.
liczy się gest pojednania, Niemcy rpzeprosili, Rosjanie może i nie przeprosili ale przyznali się do Katynia (kwestia że nie chcą uznać tego za ludobójstwo to zupełnie inna bajka do tego że Ukraińcy uważają Banderowców za bohaterów i nie widzą powodu by przeprosić lub by czuć wstyd.
Kolaboranci i sojusznicy
Charakterystyczną cechą sił niemieckich tłumiących powstanie był liczny udział w walce jednostek kolaboracyjnych złożonych z byłych obywateli ZSRR. Mieszkańcy Warszawy określali ich gremialnie mianem „Ukraińców” lub „Kałmuków”, i te określenia pojawiają się najczęściej w przekazie wspomnieniowym. Wynikało to w dużej mierze z wrażenia, jakie wywołały w całej Polsce informacje o zbrodniach dokonywanych na Kresach przez ukraińskich nacjonalistów. W rzeczywistości tylko jedna zwarta jednostka ukraińska walczyła w Warszawie latem 1944. Był to Ukraiński Legion Samoobrony (dowódca: pułkownik Petro Diaczenko), który od 15 do 23 września 1944 brał udział w walkach na przyczółku czerniakowskim, a następnie jako 31. Schutzmannschafts-Bataillon der SD uczestniczył w działaniach przeciwko zgrupowaniu Armii Krajowej w Puszczy Kampinoskiej (27-30 września).
Wbrew powszechnemu, po zakończeniu wojny mniemaniu (wpływ sowieckiej propagandy), w tłumieniu powstania udziału nie brały także oddziały Rosyjskiej Armii Wyzwoleńczej (ROA) pod dowództwem generała Andrieja Własowa (wówczas jeszcze nie istniała). Niektóre spośród wschodnich formacji kolaboracyjnych uczestniczących w tłumieniu powstania zostały jednak wcielone do Armii Własowa po jej oficjalnym utworzeniu. Dla przykładu byli żołnierze brygady RONA zostali wcieleni do 1. Dywizji ROA.
Do walki z powstaniem Niemcy zamierzali wykorzystać oddziały węgierskiego II korpusu rezerwowego, dowodzonego przez generała Antala Vattaya. Wchodząca w jego skład 23. Dywizja Rezerwowa dotarła w okolice miasta już 9 sierpnia, a pozostałe trzy dywizje (1. Dywizja Kawalerii, 5. i 12. Dywizje Rezerwowe) wraz ze sztabem korpusu – między 15 a 20 sierpnia. Dowództwo 9. Armii liczyło, że węgierski korpus wzmocni kordon otaczający Warszawę. Szybko okazało się jednak, że Węgrzy jawnie sympatyzują z Polakami. Węgierskie posterunki przepuszczały polskie oddziały partyzanckie zmierzające do miasta, a oficerowie korpusu podjęli nawet pertraktacje z dowództwem AK w sprawie zmiany sojuszu i wspólnego wystąpienia przeciw Niemcom. W tej sytuacji niemieckie dowództwo było zmuszone zrezygnować z wykorzystania węgierskiego korpusu przeciw powstańcom.
"jakby powiedzieć że SS to nie byli Niemcy"
Słuszna uwaga biorąc pod uwagę że przez SS przewinęło się również kilkaset tysięcy obcokrajowców :).
nie bądź taki drobiazgowy, o historii SS można powiedzieć wiele np. ze ok 60% kadry dowódczej to byli Austriacy którzy teraz w swojej historiografii podają się za pierwsze ofiary nazizmu (zresztą problem Austrii w I poł XX wieku jest skomplikowany), byli i Holendrzy, Duńczycy itd. ale nie o to chodzi, a o ogólne porównanie. A odnosząc to do mojego postu, w odcinku w którym oglądałem tą scenę (jestem odcinek do tyłu) można nabrać przekonania, że ogólnie rzec biorąc to Rosjanie stanowili większość tego kontyngentu "wschodniego" który bezwzględnie mordował Warszawiaków, a prawda historyczna jest taka, o ile ten kontyngent składał się, jak już tutaj wielokrotnie pisano, z różnych wschodnich nacji, to prym wśród nich wiedli Ukraińcy. A o tym w seiralu nie wspomną, poprawność polityczna obecna itd.
Na początku odcinka było wspomniane że przyjeżdżają ,,kozaki z ukrainy'' i ,,mongoły z Azji'' więc było wspomniane o nich a później wśród tych rusków był jeden azjata więc myślę, że ukraińcy też są wśród tych rusków tylko nie wyróżniają się na tyle aby było można ich odróżnić.