Mi się wydaje, że to było właśnie siostrzane uczucie, a że lubili się puknąć od czasu do czasu to chyba "vampire thing". Byli ze sobą bardzo zżyci, Eric podkreślał, że zarówno więzy ze stwórcą jak i z rodzeństwem są czymś wyjątkowym. A co do Pam, nie mam pojęcia czy po przemienieniu łączyło ich coś erotycznego, chyba nie było o tym w serialu żadnej wzmianki, ale wydaje mi się, że nie, tu znów rodzicielska miłość. Są moim ulubionym duetem, ale jakoś nie mogę wyobrazić sobie by byli w związku i darzyli się tym czysto romantycznym uczuciem, oboje mają silne charaktery, a Pam to babka, która lubi przewodzić, dlatego prędzej widzę ją u boku Tary. ;)

Czekaj,muszę to sobie wszystko ogarnąć ;)

Nora-siostrzane uczucia,łączy ich wyjątkowa więź,podobna do Stwórcy + lubią się puknąć
Pam-relacja rodzicielska mistrz-uczeń
Sookie-relacja romantyczna

Eric powiedział,że nikt mu Nory nie zastąpi,więc możliwe,że było to coś więcej,coś więcej,niż Sookie,Pam i reszta.
Eric ma niesamowicie skomplikowane uczucia.

Godrica też nikt mu nie zastąpi, też bardzo to przeżył, ale jednak żadnych homoseksualnych przesłanek co do tej dwójki nie było. ;P Gdyby stracił Pam to pewnie też nikt by mu jej nie zastąpił, w całym tym towarzystwie Sookie wypada trochę bezbarwnie, yay!

Nie doszukiwałabym się jakichś specjalnych uczuć co do Nory, tzn... Oczywiście, była dla niego ważna, w końcu każdy bardzo by przeżył gdyby ktoś, kogo kochał przez 400 lat odszedł, ale według mnie nie mieli jakiegoś ukrytego romansu.

Ale Pam coś kiedyś wspominała że przez 100 lat chodzili razem po świecie mordując i pie*rząc się wiec łączyło ich coś więcej.

Tylko nie wiadomo czy pieprząc się ze sobą czy innych ;>

Myśle że i innych i siebie nawzajem, nierzadko pewnie jednocześnie. I mimo że faktycznie Sookie wypada nieco `blado` przy trójce wampirzyc bo liczę również Wille, to tylko ją brałam pod uwagę jako potencjalną partnerkę Erica. Oczywiście jak dla mnie pasuje do niego charakterem również Pam i zmarła Nora, ale myśle że Eric potrzebuje kobiety równej sobie co by nigdy nie było możliwe z Pam i Willą jako że jest ich stwórcą i mimo że uwolnił już Pam to stracił tylko formalne `as your maker..` a ich uczucia wydaje mi się że się nie zmieniły i zawsze zostaną na gruncie ojciec-córka. Oczywiście teraz Sookie odbiło z Warlowem, no i osobiście nigdy jej specjalnie nie lubiłam, chociaż jakby sobie nowego chłoptasia odpuściła to może jakoś bym jej powrót do Erica przeżyła, aczkolwiek obstaje przy tym że jeszcze nie ma w serialu postaci godnej miana dziewczyny Erica :D

Willa z kolei wydaje się być taką "córeczką tatusia", a tatuś, gdyby był zainteresowany, wykorzystałby ją już kilka odcinków temu, więc chyba niczego więcej z ich związku nie będzie. Ja ideę związku Erica i Sookie porzuciłam gdzieś na początku szóstego sezonu, wcześniej też wydawało mi się, że ta nasza nieszczęsna wróżka najbardziej do niego pasuje, ale po ostatnich akcjach już sama nie wiem... Gdyby się wzięła za siebie, to może byłabym skłonna zaakceptować ich związek, ale jeśli nadal będzie odstawiać takie cyrki w Fairylandzie to ja skreślę na amen.
Ale i tak wolałabym Erica z Willą. ;P

Ja to bym chciała żeby pojawiła się nowa postać, bo Willa jak irlandia28 niżej napisała nie jest z jego ligi. Może ktoś ciekawy wyjdzie z tej nowej wampirzycy której w grupowej celi wszyscy wydają się podporządkowywać ale nie napalam się jeszcze na to za bardzo. Willa mimo że po przemianie pokazała troszkę charakterku to myśle że jest za głupia za młoda i za bardzo uległa dla Erica, jemu by pasował ktoś o stanowczym charakterze, nie identycznym ale podobnym no i chyba najlepiej jakby był w chociaż zbliżonym wieku, bo o ile nie przekłada się to na wygląd to na pewno robi różnice w zachowaniu a 1000lat różnicy to troszkę za dużo żeby jakiś poważniejszy związek stworzyć xd

Ech,Pam pieprzyła się z nim dla samego pieprzenia,ona traktuje seks bardzo lekko.Jest dla niej takim samym zajęciem jak ot,choćby gra w warcaby.Kocha Eric'a,ale jako swojego "ojca" Stwórcę,jak swojego Mistrza.Są partnerami,parą przyjaciół,rodzinką,a oboje jak wiadomo lubią czasem bez kompletnego zaangażowania emocjonalnego dla zabawy uprawiać seks,to czemu nie meliby robić tego ze sobą.W ich relacji nie ma ani grama romantyzmu.Ona ma do niego bardzo rodzicielski stosunek.

Co do relacji z Sookie,to nie ma wątpliwości,że Eric był w niej zakochany,aczkolwiek nie była to jakaś Wielka Miłość,raczej zainteresowanie,fascynacja,która z czasem ze strony Eric'a nabrała czegoś głębszego,niestety dla niego bez równie dużego zaangażowania drugiej strony.
Ekstremalnie szybko godził się z jej utratą.

Nora-bardzo głęboka relacja,bardzo zażyła,jak z Godric'em.Sądzę,że uczucia Eric'a do niej mogą się przeplatać.Jest to zarówno miłość siostrzana,ale mógł darzyć ją także bardziej głębokim uczuciem,może nawet była jego Prawdziwą Miłością,nic niewiadomo,w serialu jest to ukazane dosyć mgliście,chaotycznie .Wnioskuję to z tego spojrzenia,którym Eric obdarzał Norę na łożu jej śmierci (za jej ludzkiego życia),gdy spotkał ją po raz pierwszy.
Wiadomo jednak,że była dla Eric'a bardzo ważną osobą,szczególnie ze względu na wspólnie przeżyte lata,wspólne przeżycia,troski itp.itd

Godric-to wiadomo :)

Willa-sądzę,że będzie to relacja podobna do Pam.Pewnie nie będą się od razu "rżnęli",za przeproszeniem jak z Pam,bo ona jest DZIEWICĄ,jak mu to dobitnie określiła (nadal mam bekę z jego reakcji ;DD ).

O, dokładnie o to mi chodziło z Pam, a Nora wydaje mi się być połączeniem relacji Erica z Godricem i właśnie z Pamelą, niby uprawiają seks, niby łączy ich to głębokie uczucie, ale... jak to mówią, "dzieci z tego nie będzie" ;P

Zgadzam się z twoją wypowiedzią,aczkolwiek przypuszczam,że Nora mogła być dla niego również "kimś więcej".Ja to tak odebrał,a wnioskuję ze sposobu w jaki na nią patrzył i ze sposobu mówienia,ale mogę się mylić.
Wszystko się może jeszcze wyjaśnić.
Mimo,że nie chcę związku Eric/Sookie,trzeba przyznać,że stał się przez nią o wiele bardziej ludzki,niż kiedyś.
Przy Sookie był bardzo dobry i żałował swoich czynów,niewiem jak jest teraz,ale jego sposób myślenia przy Sookie mi się bardzo podobał.Wreszcie zaczął zauważać cierpienie i uczucia innych,w tym ludzi.

z Pam to ewidentnie relacja stwórca - dziecko. Sypiali ze sobą jak była człowiekiem, jeśli robili to potem to tylko dla "sportu" :p Pam jest specyficzna ale oddana Ericowi bez reszty ( jego słynny tekst o niej: "lojalna ale leniwa" czy jakoś tak). Ciekawe czy Pam była lesbijką już jako człowiek czy dopiero odkryło to w swojej wampirzej naturze...

Co do Nory...znali się kilka stuleci, chemia była, wspólny stwórca o wielkiej osobowości. To taki mix namiętności i siostrzanej miłości. Podobało mi się jak się na nią patrzył i jaki był troskliwy wobec niej. W sumie to została mu tylko Pam. Willa jest młoda i gówno wie o świecie, raczej nie ta liga by być jego partnerką. Z kolei związek z jakąś charyzmatyczną wampirzycą tez chyba by go nie kręcił bo ciągła walka męczy. On chyba zostanie wolnym strzelcem. Szkoda mi tej jego miłości do Sookie, to mogło być naprawdę rewelacyjne dla nich obojga.

Zapewne skoro była prostytutką w ludzkim życiu to nieraz zdarzyło jej się przespać z kobietą ;)