Obydwa seriale są identyczne, tylko główne role się zmieniły, a reszta jest dosłownie identyczna. Poziom również jest ten sam (czyli amatorsko-żenujący). Jedyny plus tych seriali to historie, które są dość przekonywujące (zapewne na podstawie prawdziwych historii) i dlatego jak się to ogląda bez wgłębiania to jest ok, ale po głębszych przemyśleniach (kiedy umysł zaczyna pracować:-) to człowiek zauważa, że to kompletna porażka. Każdy odcinek to dosłownie to samo tylko z inną historią. Kupa w złotku mówiąc kolokwialnie. O dokładniejszych opisach odcinków się nie wypowiem, gdyż było to omawiane wiele razy - wystarczy poczytać na forum tych 2 seriali aby zrozumieć co tak denerwuje widzów. To już wolę oglądać "Złotopolskich" (który notabene dostał ode mnie 2/10), gdzie może historie są momentami nudne, jednak nie irytują tak bardzo.