Jestem zniesmaczona, że scenarzyści w tak głupi sposób uśmiercili jednego z głównych bohaterów serialu, przez co Batista stał się zagrożeniem może przez dwa odcinki. W pierwotnym serialu nie był to taki kretyn przecież. Najgorsze, że jeszcze zabił go czarny charakter, który prawdopodobnie zniknie pod koniec sezonu. Co za strata.
Decyzja Dextera jest w ogóle absurdalna a rzucenie się Angela na Dextera w obliczu 2 potencjalnych morderców jest po prostu idiotyczne. Co więcej Dexter miał nóż więc nawet Angel ryzykował zmianę zdanie Dextera. Co więcej na niekorzyść serialu to jest dosłownie kopia wątku z 2. i 7. sezonu więc widać, że tutejsza klisza doskonale działa, patrząc na oceny.
Czy ja wiem ? Dextera plan miał sens Angel rzuca się na Charles może dostaje kulkę max dwie Dexter ją dopada a potem Pratera. Może Angel by odpuścił jeśli by przeżył ze względu na to że zawdzięczał by Dexowi życie. Fakt zachował się idiotycznie ale w takich sytuacjach mało kto myśli logicznie zwłaszcza ,że był już ogarnięty obsesją do tego stopnia że chciał Dextera nawet zabić a nie przyskrzynić. Co do kopii, Angel nie odpuścił jak Doakes i LaGuerta i skończył jak oni, dla mnie ma to sens. Nie zdziwiłbym się jeśli w przyszłości skończył by tak samo Quinn albo ta policjantka z NYPD. Dla mnie świetny odcinek i świetny serial
Plan może i miał sens ale zamysł scenarzystow wyszedł fatalnie. Cały wątek Batisty jest tutaj kompletnie debilny w tym momencie. W OS nie podejrzewał Dexa, pożegnali się i cześć. Dopiero w poprzedniej części scenarzysci postanowili go wciągnąć w historie, gościa który nie miał kompletnie nic na Dexa. W tym sezonie wykorzystali go praktycznie po to aby spalił przykrywkę Dextera co również jest idiotyczne. Wielki fanboj seryjnych w ogóle nie skojarzył gościa który przewijał się przy sprawach ITK, BHB I Trojkowego, męża ostatniej ofiary. Charlie która przyznała, że tropiła seryjnych, cały czas kreowana na dociekliwą I kompetentną również nic, nawet nazwisko Morgan jej nie ruszyło, choć jeśli przyglądała się killerom z Miami musiała je kojarzyć... Cała ta amnezja po to aby w idiotyczny sposób załatwić Batiste, żeby mógł się pożalić, że zginął przez Dextera... kulson! kto to pisze? Niepełno sprytne dzieci? Niestety ale to wszystko się sypie jak domek z kart. Podobnie jak poprzedni sezon zaczyna się wywalać na pysk.
Wyciągasz znowu te same argumenty co w innych wątkach na forum;) argumenty z którymi się nie zgadzam i już ci to też pisałem ;D dla mnie sezon bomba na szczęście w tym tygodniu dużo się u mnie będzie działo więc ani się obejrzę a będzie piątek :D
Nie musisz się zgadzać, możesz przymykać oko na te gigantyczną dziurę którą scenarzysci tylko poglebiają (teraz się okazuje, że Pratter zna seryjnych na całym świecie, jest lepszy od interpolu i innych agencji/formacji) nie zmienia to faktu, że strasznie słabo to wyglada. Ja tu widzę diabelnie zmarnowany potencjał. Tutaj wszystko jest mocno pompowane, tak postacie jak i plot, a w rzeczywistości po chwili refleksji strasznie płytkie I nijakie...
Już nawet nie znęcam się nad inną głupotą choc w sumie by wypadało. Jakim cudem Charlie nie wiedziała jak wygląda Red? Znalazła gościa, zostawiła mu zaproszenie, wiedziała gdzie mieszka, ale ani przez chwilę nie obserwowała go jak Dexter żeby wiedzieć jak wygląda? Tutaj też scenarzysci błagają żeby założyć klapki na oczy i o nic nie pytać... To wszystko jest tak naiwne, że poprzedni sezon może jednak okazać nawet lepszy ;)
Ponownie się nie zgodzę, bo tych bzdur ze śladami igły na ciałach wyłowionych z oceanu które przeoczyli wszyscy poza policjantką z zamarzniętego zadupia i całego wątku o ketaminie (m 99 ??? Nie to była ketamina! Dexter zawsze używał ketaminy !!! Jakie m99 ?!?!) nie przebije nic ;D
Możemy wytykać wiele różnych głupot także z OS. Ja nie mam problemu z przymknięciem oka na to i owo, ale jak już zamiast przymykać muszę zamknąć oczy, to już coś nie tak. Kolejna rzecz, to twórcy mając już na sumieniu całkiem sporo mogliby się jednak bardziej przyłożyć. Początek był naprawdę obiecujący, ale im dalej w las, tym to gorzej wygląda i jak dla mnie d.. py nie urywa ;-)
Przecież że Angel jest do odstrzału i ,że nie będzie żadnym wyzwaniem dla w sumie nikogo to było wiadomo od momentu w którym zaczął ścigać Dextera. W necie wszyscy się śmieją,że gość który nigdy żadnej sprawy nie zamknął przez 20 lat porywa się na domniemanego rzeźnika z zatoki. I tak długo pożył.