Jest tajemnica,mrok i napięcie. To jest serial który wymaga od nas skupienia, żeby nie przegapić żadnego szczegółu. Bardzo serial mi się podoba pod względem scenografii czy strojów. Przepych z klasą na planecie Corrinów kontrastuje z surowością planety Sióstr. Czuję że każda postać ma ukryte cele i nie jest płytka od tych z najwyższych sfer jak cesarz, najważniejsze siostry po zwykłe siostry i sług cesarza. Serial będzie porównywany z Grą o Tron i w obu serialach pierwsze odcinki kończą się zabójstwem młodych chłopców.
ciekawe jest to, że przez 10 tysięcy lat nic się nie zmieniło jeśli chodzi o technologię itp.
Mylisz się. Nie jest wytłumaczone. Bo myślę, że Aragornowi88 chodzi nie o to, że nie ma komputerów, tylko że wszystko co jest powszechnie używane w 'Diunie' - nawigatorzy i ich statki, mantaci, kule świętojańskie i wszelkie inne gadżety powstały 10 tyś lat temu. Cała cywilizacja, którą widzimy w Diunie, zastygła na 10 tyś. lat jak na jakimś obrazku. Tak jest w książce, ale nie jest to wytłumaczone. Wytłumaczyć to można jedynie tym, że młody H. nie miał pomysłu aby wypełnić te wszystkie lata treścią.
Nie zgodzę się z tobą. Są wzmianki o tyranach którzy na przestrzeni lat decydowali o sposobie rozwoju technologii, aby współdziałała ona z ich rządami. A tak naprawdę to Dżihad Butleriański spowodował oziębienie technologiczne.
W książkach jest wszystko wytłumaczone, i już w pierwszym odcinku są tego przebłyski. Jeśli nie wiesz to chciałem Ciebie i innych uświadomić że obecnie cały cykl o Diunie to 23 powieści . Cykl po śmierci Herberta jest kontynuowany na podstawie jego zapisek przez syna i Kevina Andersona. Są tam odpowiedzi na wszystkie Wasze pytania .... odnośnie maszyn, mentatów, bene geserit, nawigatorów ....itd itp
Właśnie to tym mówię. Cały świat znany z Diuny wg ww powieści wykrystalizował się 10 tyś lat temu - sic!
Ściano. Piszę wyraźnie jak byk! CAŁY ŚWIAT! Technologia to nie cały świat. I tak jak pisze marek_molenda1, wszystko jest opisane w 23 grafomańskich powieściach Brajanka, które dzieją się tuż po Dżihadzie (niektóre 10 tyś. lat po nim), ale długi okres pomiędzy to okres "pustki dziejowej".
Wszystko zastygło zgodnie z nakazem dżihadu i taka wersja świata została utrwalona przez rządzących. Jednak postęp jakiś był; Bene Tleilax w ukryciu badali nowe technologie a nawet posługiwali się myślącymi maszynami. Na planetach poza kontrolą imperium nie było żadnych obostrzeń.
Cały ten świat jest dekadencki, nic się praktycznie nie zmienia a taki plan Bene Gesserit by stworzyć istotę wyższą jest zakrojony na tysiąclecia. Wszak skupiono się na rozwoju ducha a nie technologii. Widać doszli do granic.
Czy taki świat by faktycznie mógł działać? Ciężko stwierdzić, ale nie mam problemu z tym by to założyć.
Skupiono się na rozwoju ducha i CIAŁA. Tylko że opisowa charakterystyka Bene Geserit z całym kształceniem ducha i ciała zatrzymała się na 10 tyś. lat. Głos, prawdomówczynie, słyszenie głosów wcześniejszych pokoleń, szkolenie Prana Bindu, itd. To wszystko było już wtedy. BG nie poczyniły żadnych postępów przez te tysiąclecia. Dla Braiana te 10 tyś lat to był problem, nie wiedział jak go wypełnić, więc po prostu go pominął.
Nie przypominam sobie by Frank Herbert dokładnie określił ile trwało pozyskanie przez ludzi zdolności które mają w Diunie. Twórczość następcza nie jest dla mnie źródłem wiedzy co do tego uniwersum. Jestem purystą;)
Natomiast, źródłem zmian w społeczeństwach, są zmiany technologiczne, które wymuszają zmiany społeczne. Bez nich społeczeństwa pozostają w bezruchu, co widać na przykładzie naszej własnej cywilizacji.
Tak więc rozwijanie ciała i ducha bez wsparcia tych przemian technologią i zastąpienie tego krzyżowaniem się linii genetycznych, musiałoby trwać setkami i tysiącami lat. To w sumie trzyma się kupy; brzydko mówiąc.
Ciężko raczej uwierzyć, że udałoby się tak zakonserwować system, by nikt przez 10K lat go nie zmienił.
Cóż, wydaje mi się, że się zgadzamy. Ja nie jestem.... aż purystą, jak ty, liznąłem wypocin Braianka, ale raczej z niesmakiem. Serialu nie widziałem i nie mam zamiaru.
Valya odkryła głos w dzieciństwie. Nie ma szkolenia, nie ma rejestrowania osobnika, nie ma obserwacji.
Jest klasyczna holywodzka klisza - geniusz od początku.
Tak duża przestrzeń by pokazać naukę/szkolenia jakie pobierają BG uproszczono do klisz. Gdzie studiowanie systemów politycznych, jezyków, zwyczajów, szkolenie Prana I Bindu (ciała i umysłu na poziomie pojedynczych wyizolowanych mięśni) o którym wspominałeś czy nawet sztuki walki wręcz (które Fremeni w oryginale nazwali magicznymi i wysoce cenili).
Serial przeskakuje po najbardziej efekciarskich umiejętnościach i tyle.
Serio? Przecież po wygranej dopiero co wojnie z myślącymi maszynami, najbardziej obawiano się postępu techonlogicznego, więc żadne sic tylko naturalna kolej rzeczy. Wszyscy tak boją się myślących maszyn, że totalnie inaczej myślą niż my. My wręcz żyjemy postępem technologicznym oni chcą go za wszelką cenę uniknąć.
Nic się nie zmieniło jeśli chodzi o technologie, ale nie tylko technologię, można powiedzieć, że kompletnie nic się nie zmieniło. Całe umiejętności Bene Geserit jak i Nawigatorów, jak i struktura polirtycznospołeczna tak jak się ustaliła w kilkaset lat po Dżihadzie tak dotrwała do właściwej Diuny. Poza małymi detalami. A minęło 10 tyś lat. Więc jednak SIC!
ludzie naprawdę, to powieść fantastyczna ..... w Śródziemiu przez 6500 lat się nic nie zmieniło .... itp, itd ..... żeby satysfakcjonująco odbierać twórczość nie opowiadającą o rzeczywistym świecie, musi dojść do zawieszenia niewiary i zaakceptowania konwencji .... inaczej do każdego filmu, książki sci fi/fantasy czy np w klimacie "agenta 007", można się przyczepić.
To akurat problem wielu seriali i filmów, w pomiędzy rodem smoka a grą o tron też się niewiele zmieniło a nawet pomiędzy podbojem Aegona zdobywcy a Grą o Tron.
Świetny początek? Chyba oglądaliśmy inny serial. Jestem świeżo po obejrzeniu genialnego "Pingwina" a tu dostaje taki paździeż, sztuczni bohaterowie, beznadziejne efekty specjalne i nudne monologi. Sceny z początku odcinka i z końca nie wiele tu zmieniają.
Ja mam zupełnie inne odczucie, obejrzałem 3 odcinki Pingwina i w każdym połowę czasu przesiedziałem na telefonie, tutaj prawie ani minuty
Wcale nie świetny. Efektowny ale nudny, z promowaniem wciągania koksu i jarania zioła. Dyskoteka jak kilka za rogiem, tylko ciuchy nieco bardziej fikuśne. Dużo gadania o niczym. Zaczekam z oceną, ale jak dla mnie szykuje się kolejny widowiskowy paździeż w stylu Rodu smoka albo tego „uuuuu najlepszy serial dekady uuuuuu dla niewymagających ” Pingwina.
Boże święty w najgorszych snach nie spodziewałem się, że HBO może coś tak spierd****, nie miałem wielkich oczekiwań ale to jest totalne dno. Drewniane i sztuczne postacie, tragiczne zdjęcia, klimat, a raczej jego brak… Zostawili Valye i Tule, a na resztę postaci z książek i historie widzę postanowili się wysrać. Książki pisane przez syna i Andersona mają wzloty i upadki, ale nadal niesamowicie mi się to czyta i czuję ten świat i klimat uniwersum Diuny, filmy obie części to istne arcydzieła, a to? Chcę zapomnieć, chyba nawet nie dam szansy kolejnemu odcinkowi, aby nie psuć sobie wyobrażeń książki. Po świetnym Pingwinie dostaliśmy coś takiego ehhhhh straszna szkoda, bo zamiast otworzyć drzwi dla serialowego uniwersum Diuny ten badziew najprędzej je zamknie.
No właśnie ciekaw byłem czy w książkach też cała fabuła to 4 nastolatki siedzące w bibliotece.
Krytycy oglądali juz 4 odc z całości i zdecydowana większość jest niezadowolona,zle.to wróży...
Jestem zawiedziony, serial to nic innego jak Gra o Tron tylko w świecie Diuny. Kadry, wyjęte spod gry o tron, muzyka również czasami zaciąga grą o tron..... Obejrzałem tylko 30 min ponieważ dalej nie dałem rady oglądać!!!
Gdzie tu masz GoT? Chyba tylko jako szablon szlachta i intrygi. Szlachta to kostium, a intrygi to ordynarny szantaż.
Ten twór nie ma klimatu ani subtelności GoTa (sezony 1-4). Jedyne porównanie jakie ma sens to do GoT S08.
Przepraszam że porównuje takiego gniota do Gry o tron, które było rewelacyjne.
Nie ma mroku, nie ma napiecia, postacie są sztampowe, a w Grze o Tron nie ginie żadne dziecko w pierwszym odcinku. Nie oglądałeś GoT i chyba tej Diuny też nie.