ciekawe spostrzeżenie... zastanawiałam się jakiś czas i rzeczywiście nie potrafię tego wytłumaczyć. Nie sądzę jednak, żeby scenarzyści sie machnęli.. są zbyt genialni. Sądzę, że to my czegoś niezrozumieliśmy. Albo coś przeoczyliśmy. W każdym razie dobre pytanie.

dla mnie odcinek, który opisałeś/łaś, był najbardziej niezrozumiałym,
jakie do tej pory oglądałam, pogubiłam się w nim. Być może i wy tak
mieliście, i rzeczywiście nie zrozumieliśmy zamierzenia scenarzystów.

Hmmm zacznijmy od tego, że we "Three Stories" 1x21 House opowiadał o swym przeżyciu śmierci klinicznej. Podczas hospitalizacji o mały włos nie umarł i miał wizje - ozdrowiałej siatkarki i farmera z protezą. To ewidentny błąd logiczny ponieważ:
- Greg był w stanie śmierci klinicznej kilka lat (zdaje się 5) przed leczeniem siatkarki i farmera. Było to w czasie, gdy Chase, Foreman i Cameron nie pracowali z nim jeszcze. Mógł co prawda antycypować, ale prędzej wystarałby się w swej wizji o diagnozę a nie o sielankowe opisy tego, co dzieje się z przyszłymi pacjentami po ich wyleczeniu.
Zatem doznania House'a z 1x21 są conajmniej wątpliwe.


Chłopak w "97 seconds" 4x03 opisywał swój stan jako euforyczny; jako coś lepszego niż wszelkie narkotyki. House eksperymentuje z wszelkimi środkami odurzającymi ergo spróbował i przeżyć na granicy śmierci.

Nie pamiętam co się działo w odcinku 1x21, ale wiem,że House przeżył śmierć kliniczną. Natomiast w "97 seconds" ten chłopak powiedział, że był to najpiękniejszy moment w jego życiu (te 97 sec), opisywał to jakby przeżył super odlot, no więc House też chciał spróbować. Zapewne chciał choć przez krótki czas poczuć się szczęśliwy. Niestety chyba nie udało mu się to :(

Nie do końca - na pewno nie chodziło TYLKO o to, żeby spróbować, czy faktycznie umieranie jest lepsze niż
jakiekolwiek dragi. Zauważcie, że House robi to wszystko dopiero po dyskusji z Wilsonem i umierającym,
drugim pacjentem, na temat życia po śmierci i tego, czy coś jest "dalej".

Do tego nie do końca wiemy, jaki był efekt - po przebudzeniu House wydawał się być nieco zszokowany, i
chciał natychmiast rozmawiać z kolesiem od gniazdka - ale ten już nie żył. Z drugiej strony - później House
zdawkowo sugerował, że nic ciekawego nie widział.

Mi też się tak wydaje, że jego reakcja po przebudzeniu, jest niemiernie znacząca.

W porządku, ale chodziło o kontfontację jego przeżyć z 1 i 4 serii. W 4 serii próbował spróbować czegoś nowego - wrażeń podprogowych, przedśmiertnych i mówił, że to jego pierwszy raz, a przecież w 1x21 już o tym mówił. Chodzi o wykrycie niekonsekwencji, a nie roztrząsanie klatka po klatce jego refleksji z 4x03;)