PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=130177}

Dr House

House M.D.
2004 - 2012
8,2 498 tys. ocen
8,2 10 1 498068
7,6 48 krytyków
Dr House
powrót do forum serialu Dr House

Cuddy wróć!

ocenił(a) serial na 8

Bez niej to już nie ten sam serial... :(
Poprzednie sezony naprawdę świetne, ale w ósmym już powiewa nudą.
Bardzo brakuje mi roli dr Cuddy i Thirteen...

ocenił(a) serial na 8
lavinka95

Ósmy sezon osobiście odbieram jak trzepanie kasy. Nie ma tej samej-najlepszej ekipy co kilka sezonów wcześniej. Aktorzy są już zmęczeni,ciągną to z trudem byle zakończyć. Dla mnie,osoby pamiętającej każdy odcinek House'a, 7 sezon był końcem.

ocenił(a) serial na 8
himym

Dokładnie. Czytałam, że siódmy sezon miał być ostatnim i tak powinno pozostać. Poprzez kręcenie kolejnych sezonów popsuje sobie tylko opinie, bo co za dużo to nie zdrowo...

himym

Aktorzy są zmęczeni, a niby czym, pracą? Oni się mogą tylko cieszyć, że ją mają. I w dodatku nieźle opłacaną.

ocenił(a) serial na 8
bemol33

Odtwórca House'a, Laurie nie raz powtarzał,że jest zmęczony graniem w tym serialu.

himym

Napisałe(a)ś o aktorach, a ci raczej mogą dziękować, że maja farta. Jak dotychczas znani, to oni raczej nie byli. I nie pisz, że ciągną z trudem byle zakończyć, bo wielu bezrobotnych aktorów chętnie wskoczyłoby na ich miejsce. Sam Laurie też nie był gwiazdą.

ocenił(a) serial na 8
bemol33

No tak racja, ale jak ciągle zmieniają aktorów to oglądalność im szybko spadnie, bo ludzie przyzwyczajają się najbardziej do tych pierwszych, którzy grają najdłużej aktorów.
Jeśli chcą nowych ludzi to mogliby stworzyć nowy serial, by pomóc młodym w karierze

ocenił(a) serial na 8
bemol33

aś.
Jeżeli grają w jakiejkolwiek produkcji tylko i wyłącznie dla kasy,to niech lepiej zmienią zawód.

himym

Zawód jak każdy inny. A niby dlaczego mają zmieniać? Nikt nie pracuje za darmo. Niestety, nie każdy może być Alem Pacino czy De Niro. Dlatego nie rozumiem Twojej wypowiedzi o aktorach zmęczonych serialem. Nie każdemu jest dane pracować w wyuczonym zawodzie, zawsze można zostać np. kelnerem. Tym bardziej, że jest nadprodukcja aktorów, nie tylko u nas. Poczytaj sobie biografie gwiazd, jakich zawodów się imali zanim zostali ikonami kina. Ci z dr House'a mogą mówić o szczęściu, że mają możność grania w tak znanym serialu, co wiąże się z dużymi pieniędzmi, sławą itd. Zawsze mogą zrezygnować, tak jak kilku innych aktorów, ale dziwnym trafem tego nie robią. Pytanie, dlaczego?

ocenił(a) serial na 7
bemol33

Aktorka grająca 13 zagrała kilka ról m.in w komedii(świetna rola), jakimś thilerze z Russelem Crowe na resztę nie zwracałem uwagi więc nie piszcie że są zmęczeni choć Laurie sam to przyznał reszta po prostu się lepiej lub gorzej wylansowała i zaczęli inne projekty na których mogą zarobić większą kasę niż grając w serialu i zostać zabitym przez kartony w końcu aktorzy to nie instytucja charytatywna i za darmo nie grają

ocenił(a) serial na 10
piekielny84

Nie bardzo się zgodzę z tym że się wylansowali bo tak szczerze to prócz "13-tki" czy ktos jeszcze w czymś zagrał lub gra obecnie?! Bo Ja nic nie słyszałem o tym a fakt "Cameron" gra obecnie w jakimś familijnym serialu ale reszta cisza!!!

ocenił(a) serial na 7
rafib1975

Okey !3-była dość charakterystyczną postacią niż np. Cameron a że np innym wydawało się że na protekcji House mogą żądać więcej kasy więc bo uważali się za nie wiadomo jakie postacie(ważne dla serialu) i mogą wołać o podwyżkę więc scenarzyści usunęli ich w taki albo inny sposób Cuddy chciała poświęcić się innemu projektowi i nie przedłużyła kontraktu proste a czy za tym stoją pieniądze na pewno też a reszta to wymówka z drugiej strony postacie które opuściły serial nie muszą się koniecznie realizować w środowisku filmowym

ocenił(a) serial na 10
himym

A aktorem zostaje się z jakich powodów jak nie dla kasy i sławy przecież oni nie są instytucjami charytatywnymi!!!

rafib1975

Niekoniecznie. Pozostaje jeszcze fascynacja, marzenia. Tak jak z każdym wybranym z namysłem zawodem. Niestety, potem następuje weryfikacja marzeń z brutalną rzeczywistością. Życie.