PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=130177}

Dr House

House M.D.
2004 - 2012
8,2 498 tys. ocen
8,2 10 1 498038
7,6 48 krytyków
Dr House
powrót do forum serialu Dr House

Jestem właśnie po maratonie pięciu pierwszych sezonów na dvd. To, co rzuca się w oczy dość szybko, to pewne schematy, które cały czas się powtarzają. Przede wszystkim denerwuje mnie, że prawie zawsze ktoś sobie spokojnie siedzi, normalnie rozmawia i nagle, dwie sekundy później rzyga lub sika krwią, dostaje drgawek lub krzyczy z bólu. Mimo, że przed chwilą nic mu nie było. Powtarza się to cały czas i po pewnym czasie zaczyna denerwować. Tak, jakby to nie mogło rozwijać się stopniowo. Drugi schemat, to walka House'a z bólem nogi - co jakiś czas próbuje jakichś nowych środków, żeby odstawić Vicodin i udaje mu się, ale potem stwierdza, że musi go boleć, bo wtedy jest lepszym lekarzem. Potem kilkadziesiąt odcinków znowu go boli, a następnie znowu stwierdza, że jednak będzie walczył z bólem i tak w kółko. Denerwuje mnie też, że niektóre wątki są rozpoczynane, a potem urywane - na przykład w czwartym sezonie House wsadził nóż do kontaktu i przeżył śmierć kliniczną, żeby sprawdzić, czy Bóg istnieje. Po obudzeniu Wilson go pyta: ,,Zobaczyłeś coś, prawda?" House nie odpowiada i na tym ten wątek się kończy. Wielka szkoda, bo chyba każdy był ciekaw, co takiego House tam zobaczył. Zdarza się też, że niektóre objawy u pacjentów są pomijane i nie są wyjaśniane.
Jeszcze było parę takich rzeczy, ale w tej chwili nie pamiętam. Przechodząc do plusów - dobrze, że ten serial się nie zmienia. Dochodzą wątki osobiste (które są dość ciekawie i nietypowo poprowadzone), ale dominują zagadki medyczne. Co do samych zagadek - jeśli rzeczywiście są oparte na prawdziwych wydarzeniach, to twórcom należy się uznanie za wynajdywanie bardzo ciekawych przypadków i rzetelne ich opisywanie, wraz z wieloma wariacjami innych chorób. Charakter House'a też jest dobrze pomyślany i aktor idealnie pasuje do tej roli, ale ciężko zrozumieć przyjaźń Cuddy i Wilsona do niego. Wilson ma syndrom uzdrowiciela i każdego stara się wyleczyć, więc to jeszcze da się zrozumieć, ale Cuddy? Naiwnie wierzy, że House się zmieni i ciągle się rozczarowuje. Trochę to naciągane. Ciężko też czasem zrozumieć, o co chodzi House'owi - niby boi się zmian, ale od czasu do czasu na siłę próbuje radykalnie coś zmienić. Nawiasem mówiąc, pewnie każdy zauważył podobieństwo nazwisk - House/Wilson - Holmes/Watson. Szkoda, że Wilson nigdy nie pomógł House'owi w rozwiązaniu jakiejś zagadki.
To chyba tyle. Dr House jest ciekawym serialem, z bardzo nietypowymi przypadkami medycznymi i nieszablonowymi postaciami i to go wyróżnia spośród innych seriali. Wyróżnia go też to, że nie zawsze jest szczęśliwe zakończenie - serial pełen jest cierpienia, przeplatanego czasem humorem. Po pewnym czasie rażą pewne wciąż powtarzane schematy, ale to jest urok serialu, że pozostaje taki sam, a nie zmienia się w coś innego. Muszę obejrzeć ostatnie 3 sezony, bo widziałem tylko kilka odcinków z nich.

ocenił(a) serial na 10
kamiledi15

Ale akcja wciągała na maksa i losy głównego bohatera były arcyciekawe.

kamiledi15

ten serial nie ma nic wspólnego z prawdziwą medycyną, a najbardziej chce mi się śmiać jak na monitorze jest asystolia a oni strzelają z defi. hahaha no komedia.
nie wspomnę o tym, że gdyby to działo się na prawdę to house w każdym odcinku ma co najmniej 2 powody żeby wylecieć z pracy.
I masz racje - to strasznie wkurzające jak Ci ludzie dostają takich nagłych objawów. Tak na prawdę niewiele chorób ma tak nagłe początki.
serial na początku mi się podobał ale po obejrzeniu kilku sezonów postać house'a zaczęła mnie tak denerwować że nie mogłam już oglądać, jest strasznym egoistą i cynikiem a do tego ta jego wiedza - niemal jak jasnowidz albo Bóg - działał mi na nerwy. poza tym schematy zaczęły się powielać a jak już trafił do psychiatryka i akcja działa się tam a nie w szpitalu u niego to, to już było na prawdę nudne.

ocenił(a) serial na 10
iwona1510005

"Chce mi się śmiać jak na monitorze jest asystolia a oni strzelają z defibrylatora. hahaha no komedia"
Udajesz lekarza czy studenta medycyny? Na ciebie to nawet facepalm, czy walenie glowa w mur by nie pomoglo.
A czym maja "odwracac" asystolie? RTG? Rozumiem smiech jakby defibrylatorem probowali odwracac efekt ataksji.
Mnie sie chce smiac z takich "inteligentow". Nie wiem skad sie biora ludzie tacy jak ty. Was chyba naprawde sieja.
Serial ma sporo zwiazku z medycyna. Niektore sa wymyslone, zazwyczaj sposoby leczenia takze (antybiotyki), jednak choroby, objawy i w jakims tam procencie ich leczenie sa prawdziwe.
Przerzuc sie na ogladanie Hannah Montanna to cos na dla ciebie Iwonko.

Morgana_Le_Fay

uspokój się dziecko bo Ci żyłka w zadku pęknie. sam się kompromitujesz więc nie będę "dyskutować". Jeśli tak polecasz tą Hannah Montanna to może kiedyś obejrzę - skoro Tobie się podobała to na pewno zobaczę. no skoro swoim pacjentom z asystolią walisz strzały zamiast robić masaż serca to współczuje

ocenił(a) serial na 10
iwona1510005

Po pierwsze: Nazywasz osobę dorosłą (tak dorosłą osobę - [nie tylko pelnoletnia] - dzieckiem. Sloneczko kiedy ja poznawalam tajniki nauki, psychologii i medycyny, ty pewnie w pieluchach raczkowalas.
Po drugie: Ciesze sie ze obejrzysz Hanne Montane. Cos dla siebie.
Po trzecie:: Tak jesli trzeba to uzywa sie defibrylatora przy asystoli. Np przy naglym zatrzymaniu serca, masaz serca to nie wszystko. Ale ciesze sie ze uwazalas na PO. Przyda ci sie ta wiedza, by robic masaz serca do przyjazdu pogotowia.
Po czwarte: Na podstawie czego wywnioskowalas, ze jestem mezczyzna? Bo nawet moj nick wskazuje na kobiete...Ale coz...do tego trzeba miec troche wiedzy i oleju w glowie.
Po piate: Koncze te...dyskusje z toba, bo nie bede upadac do twojego poziomu. Poziom jaki reprezentujeszjest ponizej krytyki.

Morgana_Le_Fay

zjadłam literkę. poziom jaki Ty prezentujesz jest żałosny. O matko, aleś Ty obeznana, no po prostu powaliłaś nas swoją wiedzą, intelektem i kulturą. Kolejny troll który wie lepiej od innych gdzie pracują, co myślą, co robią itp. żenująca, szkoda klawiatury

ocenił(a) serial na 10
iwona1510005

No własnie trollem jestes ty. Bo fakt, ze jestem obeznana z taka dziedzina nauki a nie inna, i nie zgadzam sie z twoimi "ynformacjami" nie czyni mnie trollem.
Wracaj do ksiazek. Egzamin gimnazjalny za pasem.

Morgana_Le_Fay

hahahaha :)

Morgana_Le_Fay

czytając twoje wypowiedzi można się tylko pokusić o stwierdzenie, że normalna to ty chyba nie jesteś. wszystkich uważasz za debili, kretynów, wieśniaków, półinteligentów i w ogóle skąd my wszyscy się wzięliśmy na Twojej planecie. Skoro pobierałaś lekce psychologi to chyba wiesz czego to objaw?? :) Ty jedna jesteś najmądrzejsza i jeszcze piszesz w postach że ty nikogo nie obrażasz, nie no padłam jak to przeczytałam - faktycznie szkoda "dyskutować" - lepiej się "pouczę do tego egzaminu" jak to mówisz. Z tych całych nerwów nie zapomnij łyknąć wieczornej dawki neuroleptyku.
ps. takich znaczków też uczą na medycynie i psychologi?? cyt "No i brawo dla Billa xD ktoś w końcu rozdziewiczy tę wybredną Sookie :P:P"
poza tym twój tekst o hannah montana który serwujesz każdemu kto ma inne zdanie od ciebie jest oklepany jak kotlety babci jadzi.
z resztą co ja będę gadać z "dorosłą osobą, nie tylko pełnoletnią" jak to dobitnie podkreśliłaś która zna się na medycynie i psychologi a używa słów typu "yntelignet" albo wali znaczki xD LOL i kisiel jej cieknie po nogach na myśl o czarodziejce z księżyca i wampirach.
ps2 w swoich postach piszesz o swoim życiu prywatnym z których jasno wynika jaka jesteś "dorosła". żenada
spadam stąd, ahahaha

ocenił(a) serial na 10
iwona1510005

Laughing Out Loud - Glosno sie smiac. Uzywajac takich okreslen nawet na forum, na ktorym rozmawiam ze SWOIMI przyjaciolmi, z osobami prywatnymi, nie uwazam za cos nie odpowiedniego. Widzisz moja droga, ja dziele zachowania na dwa: Kulture osobista wobec wszystkich, stonowane zachowanie, i luzne wobec przyjaciol, bliskich znajomych, z ktorymi wiem, ze na pewna zazylosc i bliskosc mozemy sobie pozwolic. Ty to sie tak samo zwracasz i do osob obcych i do przyjaciol. Tak samo z brakiem wychowania i szacunku. Nawet nie zrozumialas, ze "ynteligent" to ironiczny zwrot.
Kisiel cieknie po nogach na mysl o czarodziejce z ksiezyca i wampirach? Dziecko drogie...Ty naprawde nie masz ani wychowania ani kultury. Czego ja sie spodziewalam? Rozumiem, ze ktos, kto jest po psychologii, medycynie, informatyce czy 100 innych dziedzinach, nie ma prawa miec ulubionych bajek z dziecinstwa, na mysl o ktorych przypominaja mu sie najlepsze lata? Widzisz, ja znalam czarodziejke z ksiezyca a ty co najwyzej H20 :) Fakt, ze mnie wampiry bawia wrecz smiesza, nie znaczy ze mi "kisiel cieknie po nogach" Smieszy mnie tez Edward Cullen jaki to on jest piekny, madry, dobrze wychowany, cud miod i malina. Rozumiem ze skoro znam takie stworzonko ksiazkowe/filmowe to co? Znaczy, ze jestem fanka, zakochana itd?
xD - kwestia przyzywczajenia, owszem brzydki nawyk. Przyznaje sie. Uzywanie przez wiele wiele lat tego samego komunikatora, w ktorym xD jest normalna, usmiechnieta emotka, weszlo w nawyk. Wiesz, ze uzywanie "xD( czywiscie w prywatnych rozmowach tekstowych)" czy lubienie jakichs tam bzdur, nie czyni jednoczesnie czlowieka zlym lekarzem, psychologiem, ekonomista, infomarykiem itd?
O medycynie ty masz takie pojecie jak egzobiolog o rybkach.
Uwazasz, ze powtarzanie co chwile " hahaha" "buhahaha" :hehe" swiadczy o doroslosci?

Morgana_Le_Fay

no cóż co do kwestii medycyny to jak widać nie tylko ja mam takie zdanie (patrz niżej - nat0). Ale Ty i tak przecież wiesz lepiej :)

użytkownik usunięty
Morgana_Le_Fay

Asystolia jest rytmem niedefibrylacyjnym. W czasie jej trwania zespół ratownictwa medycznego prowadzi resuscytację i podaje adrenalinę. Nie udaję lekarza, ale studiuję medycynę.

ależ skąd, Morgana wie lepiej, ona asystolie defibryluje. I nie podskakuj jest bo Ci powie że jest dorosła i ma dowód.....:):):):):)

ocenił(a) serial na 1
iwona1510005

czytam te wsze wypowiedzi i martwi mnie poziom Polskiej "medycyny" ;/

użytkownik usunięty
UPADLY_WIDZ

Mnie martwi bardziej poziom polskiej "ortografii".

:):):):)

iwona1510005

Denerwujesz się, że House jest wszystkowiedzącym bogiem, bo sam nie wiele potrafisz i wiesz, że nigdy nie będziesz taki jak on.

Serial ma trochę wspólnego z medycyną, ale np. nakłucie lędźwiowe w samolocie było chyba przesadą.

dolohow

może przesadziłam mówiąc że nie ma nic wspólnego z medycyną, ale niewiele. oooo zdecydowanie tak, nakłucie w samolocie to przesada.
"Denerwujesz się, że House jest wszystkowiedzącym bogiem, bo sam nie wiele potrafisz i wiesz, że nigdy nie będziesz taki jak on." - tak śmieszne, że aż nie wiem co powiedzieć. Bogu dziękować, że nigdy nie będę kimś takim jak house i w życiu by mi nie przyszło do głowy być "zazdrosnym", poza tym dyskutujemy o postaci fikcyjnej więc nie wiem jak niby miałabym jej zazdrościć.

ocenił(a) serial na 10
kamiledi15

Może przesadziłeś z tym, żeby oglądać 5 sezonów pod rząd. Albo może oglądałeś to wszystko sam. Gdybyś oglądał z kimś i wymieniał się wrażeniami i wspólnie się śmiał to byłoby inaczej. Mnie, powiem szczerze, nic nie denerwuje w tym serialu. Od samego początku do teraz ogląda mi się go tak samo dobrze, chociaż serial dużo stracił na odejściu Cameron, bo żadna następna jej nie dorównała. Ostatni sezon bez Cuddy też jest wyraźnie inny, mimo to jak wspomniałem ani trochę mi serial nie zbrzydł. Nie znam się na medycynie i mało mnie interesuje czy to co oni robią jest zgodne ze sztuką lekarską czy nie. Ja oglądam ten serial ze względu na Housa, który jest mega cynikiem a takie osoby właśnie lubię najbardziej. Co do schematów to może kogoś jeszcze denerwować, że każda zagadka odcinka rozwiązuje się na 4 minuty przed jego końcem... Do wszystkiego można się przyczepić jak się chcę. House i Vicodin - nie próbuj tego zrozumieć, to jest po prostu motor tego serialu, a jeśli tego nie rozumiesz i denerwuje Cię, że raz go bierze a raz odstawia by później z szafy w domu znowu go wyciągnąć, to nie oglądaj go dalej. A jeśli jednak obejrzysz wszystkie odcinki to zrozumiesz, że House jest postacią tragiczną w dużej mierze przez Vicodin. Ale o to w tym serialu chodzi, gdyby miał całą nogę i nic go nie bolało to wiesz jaki ten serial byłby? Jak nie to obejrzyj 'Na dobre i na złe".
Pozdro

ocenił(a) serial na 8
lazlozip

Ale mi ten serial się bardzo podoba, wiele razy się śmiałem, a zagadki i wątki osobiste są bardzo ciekawe. Po prostu jak po raz 50-ty widzi się, że ktoś spokojnie siedzi, a sekundę później dostaje drgawek i krwawych wymiotów, to nie robi to już wrażenia. Albo jak House po raz kolejny zaczyna walczyć z nałogiem, już wiadomo, że skończy się to na niczym. Poza tymi szczegółami, serial jest świetny i niepowtarzalny. Jak teraz czytam swój pierwszy post, to może trochę za ostro pojechałem, bo naprawdę poza tymi dwoma szczegółami bawiłem się bardzo dobrze przy nim.
iwona1510005
,,do tego ta jego wiedza - niemal jak jasnowidz albo Bóg"
No nie do końca, przecież zwykle na rozwiązanie zagadki potrzebuje całego odcinka i popełnia wiele błędów, a czasem rozwiązanie znajduje już po śmierci pacjenta. Wie dużo, ale czasem za późno kojarzy fakty.
Autorzy twierdzą, że wszystkie choroby są oparte na prawdziwych przypadkach. Nie wiem, na ile to jest prawda, ale to imponujące, że po tylu odcinkach nadal udaje im się wymyślić takie niezwykłe przypadki.