I to najwyraźniej przepis na sukces, skoro tyle osób ogląda ten serial z zachwytem :))

nonsensopedia:)
ale,ale mimo,iż wiem co się może tam wydarzyć,okazać to i tak uwielbiam House'a,jego dowcipy i całe zacne obliczne:)

Ja nie wiem na jakim etapie jesteś (tzn. na którym sezonie)..
Ale po oglądnięciu 4-tego, widzę jako jeden z motywów przedstawienie jak zmieniają się ludzie/charaktery. Co je powoduje, jakie skutki mają różne wydarzenia.

A poza tym jakoś płytko skupiłeś się tylko na aspekcie ...'medycznym' podczas gdy dla mnie (i myślę dla innych, którzy 'naprawdę' lubią Housa) esencja tego serialu to psychologiczno-filozoficzne dyskusje/walki/potyczki słowne między głównymi bohaterami. To jak się mistrzowsko 'zaginają', to jak potrafią myśleć z wyprzedzeniem o kilka kroków na przód - kto jak na co zareaguje i jak poprzez spryt, ustawienie 'zasadzki' wpłynąć na kogoś żeby zrobił to o co MI chodzi :)
To jest to co sprawia największą przyjemność oglądania (np. dla mnie).

Psychologia, socjologia - to jest to co jest głównym obszarem działania serialu :)

zgadzam się z przedmówcą, to jest esencja całego tego serialu, częste są takie niuanse słowno psycholigiczne które odkrywam z pewnym opóźnieniem :)

Wszyscy fani House'a nałogowo i ostentacyjne pożerają owocowe Tic-Taci głośno przy tym grzechocząc. A potem szpanują na forach, że "a ja se dzis kupilam tiktaki i udaje ze to moj vicodin :DD"

Haha to też jest dobre xDD

właśnie o to chodzi, że w tym serialu powoli wszystko składa się w całość mi osobiście serial bardzo się podoba i mogę z dumą powiedzieć,że jestem FANKĄ :)

Hahaha, no uśmiałam się , nie powiem :D Ale w sumie zgadzam sie z tym poniekąd. Temu sie nie da zaprzeczyć przecież. I przyznaję to z czystym sercem mimo że jestem fanką Housa ;) I chociaż niektórzy fani (fanatycy) mogą czuć sie oburzeni sprowadzeniem ich ukochanego serialu do tak prostego schematu to ja tylko przyklasnę temu, kto tenże schemat napisał :D
Paradoksalnie większość osób ogląda dr. Housa właśnie dzięki fabule której rzekomo nie posiada ;)

Całkowicie nietrafione stwierdzenie. House ma fabule, a odcinki sa ze soba spojne i powiazane. Ukazanie pewnego schematu tego serialu to zaden argument bo w ten sposob mozna wykazac schematycznosc kazdego serialu.... Zdaje sobie sprawe ze ogladajac dowolny odcinek mozna nie tracic watku, ale to tak samo jak w kazdym serialu. Zreszta "przepis" jaki podales wyzej nie odnosi sie do kazdego odcinka i jest mocno uproszczony...