PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=130177}

Dr House

House M.D.
2004 - 2012
8,2 498 tys. ocen
8,2 10 1 498038
7,6 48 krytyków
Dr House
powrót do forum serialu Dr House

Zauważyliście może że niby house jest ateista a bardzo duzo wie o chrześcijaństwie ???

z chyba 5 odcinka 1 serii (o zakonnicy)wymienił 7 grzechów głównych.
Wogóle jak na ateistę zna fragmenty Bibli, zwyczaje chrześcijańskie...

co o tym myslicie??

ocenił(a) serial na 10
aguska1534

po prostu zna swojego wroga:P nie widzę nic dziwnego w tym, że mimo, że jest ateistą cytuje Biblię lub zna grzech główne, w końcu jest człowiekiem wszechstronnie wykształconym

ocenił(a) serial na 10
Marie_

żeby w coś nie wierzyć trzeba wiedzieć w co się nie wierzy

ocenił(a) serial na 8
aguska1534

Mógł być wierzący, gdy był dzieckiem ;)

ocenił(a) serial na 8
aguska1534

Dokładnie nie ma w tym nic dziwnego. Nawet jedna z bardziej znanych hoolywodzkich aktorek, interesuje sie religiami, choć jest ateistką.
Teraz nie pamiętam jak miała na imię, ale jak mi się przypomni, lub gdy znajdę, to napisze ;)

ocenił(a) serial na 8
aguska1534

O już mam to Jodie Foster.
"Foster jest ateistką, ale darzy głębokim szacunkiem wszystkie religie i spędza wiele czasu studiując święte teksty czy to religii Wschodu czy Zachodu"

ocenił(a) serial na 8
aguska1534

Też jestem ateistą, a znam 7 grzechów głównych, 2 przykazania miłości, 1 z przykazań kościelnych, oczywiście 10 przykazań i znalazłoby się pewnie jeszcze trochę. Co w tym dziwnego, że ktoś wychowywany w wierze chrześcijańskiej, wciąż pamięta te rzeczy? Tym bardziej, jak wspomniano wcześniej, można interesować się religiami, samemu będąc z dala od nich.

użytkownik usunięty
aguska1534

z moich prywatnych obserwacji wynika że nie katolicy wiedzą więcej o tej religi niże jej najgorętsi wyznawcy

ocenił(a) serial na 9
aguska1534

Mógł być wychowywany w religii chrześcijańskiej...nie zapominaj, że w pierwszych latach życia o naszych upodobaniach decydują rodzice :P

ocenił(a) serial na 9
aguska1534

Też jestem ateistą, a Biblie znam bardzo dobrze i nie raz prowadziłem z
księdzem dyskusje na temat jej zawartości. Nie widzę w tym nic dziwnego.
Jak to napisał ktoś u góry trzeba wiedzieć w co się nie wierzy.

ocenił(a) serial na 10
aguska1534

Prawdziwy ateista to człowiek który umie obalić podstawy wiary i wytłumaczyć sobie na jakiej podstawie nie wierzy w Boga. ktoś słusznie napisał wyżej że trzeba znac swojego wroga, dokładnie tak. Ja chociaż nie jestem ateistką to uważam kościół za obraz wszystkich szańskich czynów a przez to znam wszystkie ich śmieszne doktryny i jaram się ich historią to zrozumiałe ;]
P.S
Ateista to nie tylko ktoś kto nie jest chrześcijaninem to ktoś kto nie wierzy w istnienie żadnej boskiej materii ;]

ocenił(a) serial na 8
markisadelioncourt

a poza tym House tez zna swietnie nie tylko chrzescijanstwo ale i Judaizm, co widac w 12 odcinku czwartego sezonu...

aguska1534

ktoś kto wie dużo chrześcijaninie ten wie ze to głupota. Chrześcijanie nawet nie czytają sami bibli tylko ksiądz czyta te dobra fragmenty a te złe nie np. te o zabijanie niesfornego nastolatka jakoś się nie słyszy ze ojciec zaprowadzi niesfornego syna do bram a tam go ukamienowali tak jak jest w bibli

matiwww2

a) nie każdy chrześcijanin nie czyta Biblii, bo np. dużo protestantów to robi, ale nie tylko. Katolicy, którzy chcą wiedzieć w co, jak i czy wierzyć, też to robią. A dla wyjaśnienia, katolik to nie to samo, co chrześcijanin, bo katolik to też chrześcijanin, ale tak samo jest nim protestant i prawosławny. Wszyscy, którzy wierzą w Trójcę Świętą są teoretycznie chrześcijanami. A protestaanci luterańscy mają taką zasadę (przynajmniej w założeniach) "sola scriptula", albo jakoś tak, czyli każdy ma prawo czytać i rozumieć Biblię jak chce.

b)cżeby wiedzieć, o co w ogóle chodzi nie trzeba tylko czytać, ale i umieć czytać. A jak widać niektórzy "mądrzy i wyzwoleni" uważają, że różnice kulturowe i (przede wszystkim) wiekowe - Biblia powstawała na długo przed naszą erą, ew. w jej bardzo wczesnych początkach - można pominąć i przyjmować wszystko tak, jak jest.
"Oko za oko" Hammurabiego jest bardzo okrutną zasadą, jeśliby przełożyć ją bez jakiegokolwiek zastanowienia na nasze realia. Znaczy, że jeśli kogoś zabijesz, to inni mają zabić ciebie. Jeśli kogoś zgwałcisz, to inni zgwałcą ciebie. Jeśli kogoś okradniesz, to tyle samo zabiorą tobie, itd. Ale tak naprawdę ma to znaczyć tyle, co "nic nie może pozostać bez odpłaty, jeśli ciebie skrzywdzono, to masz prawo, a nawet obowiązek dać taką karę swojemu oprawcy, na jaką zasługuje". I co? Tak samo okrutnie brzmi to w naszych czasach? To chyba główne założenia sprawiedliwości, również w naszych przekonaniach, nie?

No, więc pozdrawiam wszystkich, którzy myślą, że zjedli wszystkie rozumy i nadal czytają pisma jeszcze sprzed naszej ery (nie chodzi tylko o Pismo Święte) jakby napisał je ktoś z naszych czasów i książki nie z tego kręgu kulturowego bez odniesienia do tradycji, kultury i wierzeń ludności wśród której powstało to dzieło

aragornpl10

*powinno być b)żeby (bez "c")

przepraszam za ewentualne dodatkowe błędy, których ja nie widzę w tym momencie i za zdecydowanie przesadzoną długość, która może odebrać komfort czytania. Ale mimo wszystko chyba warto się trochę wysilić i dowiedzieć się, co o tym myślę (bo raczej sensu to nie jest pozbawione)