Co sądzicie o tym odcinku? Moim zdaniem był to jeden z najlepszych epizodów , o ile nie
najlepszy w tym sezonie.Karteczki przyklejane przez House'a aby zdenerwowacć Foreman'a
były genialne. I bardzo dobry motyw pacjenta- autentycznie było mi szkoda zarówno jego jak
i jego żony, kiedy śpiewał tą piosenkę, ona się ucieszyła, a okazało się, że i tak jej nie
poznaje.No i fenomenalna mimika House'a podczas sceny "clear!". Podsumowując solidna
9, z duuużym plusem. Dziesiątke dałbym, gdyby nie to, że zachowuję ją dla odcinków
odchodzących od schematu.
Długo musieliśmy czekać na nowy odcinek, ale warto było. Sezon 8 robi się coraz ciekawszy. Oby tak dalej :)
wieje nudą jak przez cały 8 sezon :(
Co do samego odcinka, jak dla mnie jedynie fajny motyw z aseksualną parą... reszta to stara bida... mogli by wreszcie zrobić jakieś trzęsienie ziemi, stworzyć jakiś nowy wątek, dodać nowe postaci, dramatyzmu.... zero napięcia.... a kolejny odcinek to czekam z przyzwyczajenia, bo Hugh na ekranie jest hipnotyzujący....
wszyscy marudzą, że wieje nudą, czego wy sie spodziewacie? starsze sezony wyglądały bardzo podobnie i nikt nie marudził
no co Ty, w starych sezonach - rekrutacja w 3 sezonie nowego zespołu, małżeństwo Chase'a, śmierć Amber, halucynacje, operacja nogi :P W 8 sezonie de facto mamy opere mydlaną, Cuddy odeszła, więc wymazali cały wątek uczuciowy Housa, zastąpili to dziećmi Tauba, kariera Foremana i jego dylematy, poprawność polityczna - murzyn i azjatka na jednym planie :P Generalnie przydało by się jakieś trzęsienie ziemi aby rozruszać skostniałą formułę ;)
W starszych sezonach serial bawił nas skrajnościami od śmechu po łzy w 8 sezonie mamy wszystko na jedną melodję umcyk umcyk tyle
Mi wystarczyłby sam House i Chase+wrócić Cuddy, wtedy byłoby rewelacyjnie, a nie jakieś żałosne Chinki wrzucać.
"Czy jest jakaś nadzieja, że Lisa Edelstein (Cuddy) wróci do House'a na kilka odcinków?
Ausiello: To zależy czy to będzie ostatni sezon serialu. Jeżeli tak, to "ta rozmowa" prawdopodobnie nastąpi, mówi producent wykonawczy Greg Yaitanes. "Jeśli to nie jest koniec, to nie sądzę, aby to się stało [w tym sezonie]. Ale to tylko moja osobista opinia. Wszyscy chcielibyśmy ją z powrotem".
House się rzeczywiście nie zepsuł, tak samo Chase, ale trochę słabszy jest Wilson i przede wszystkim słabszy jest Foreman. Ale najbardziej brakuje Cuddy, 13 i Tauba, wszystko psuje ta azjatka, więc sama Odette nie jest w stanie tego "naprostować".
American Pie 1 też albo " Nic nie widziałem, nic nie słyszałem" też . W pierwszym odcinku Gwiezdne Wrota Sg-1 tez był scena topless i to dość długa.
No ale fakt że film "House MD" omija ten nibyproblem z daleka, tylko się o tym mówi ( choć pokazane było w 3 albo 4 sezonie jak 13-stka całuje się z jakąś laską).
Już to nie jest ten stary, dobry House, w ostatniej scenie spodziewałem się czegoś więcej na przykład, że wychodząc powie zobacz pod krzesło, a tam będzie karteczka z opisem choroby pacjenta albo przewidziane zachowanie Foremana o wiele wcześniej a tu nudne zakończenie.
Ja też spodziewałem się, że House wcześniej wpadł na tę chorobę, a tu proszę, jednak nie ;p
niee, nie w tej końcowej atmosferze i nie po ściągnięciu bransoletki, to by było wredne
Odcinek w porządku. Ale cały czas brakuje mi tego dramatyzmu, napięcia jakie towarzyszyło prawie każdemu odcinkowi. Scena z cygarami ciekawa, 100 dolców poszło się palić :) Dobry motyw z karteczkami. Ale ogólnie troszkę już zawiewa nudą. Cóż, oglądam bo uzalezniłem się od Hugh'a ;)
Nie ma dramatyzmu, bo House się lekko opatrzył, jak to nazwałeś "zawiewa nudą". Gdyby któryś z ostatnich odcinków był wyświetlany w poprzednich sezonach byłyby ochy i achy.
I nic już nie pomoże, nawet gdy House się poćwiartował, ożenił się z Taubem czy Wilsonem, skoro nastąpiło zmęczenie materiału. Ale i tak już wkrótce nie będzie o czym dyskutować, bo nie będzie dostępu, zatem forum straci rację bytu.
a z jakiej racji ma nie być tego forum? Rozumiem, że ACTA wchodzi, ale może to jeszcze nie koniec.
Jeżeli chodzi o dramatyzm, nie chodziło mi tylko o House'a, ale o inne postacie serialu. Po prostu brakuje tego napięcia, które bynajmniej mnie trzymało do samego końca odcinka, tak jak w sezonach 1-5.
A możesz mi powiedzieć Kamilu z jakiej, legalnej strony można korzystać żeby oglądać np. House'a na bieżąco?
Nie będzie dostępu do nowych odcinków, (mea culpa, wyraziłam się niejasno w poprzednim linku)a więc nie będzie o czym pogadać. Masz rację, bohaterowie drugiego planu snują się jak zjawy, wyczerpały się pomysły.
Masz rację bemol. Niestety. Pozostaje nam tylko trzymać kciuki, aby tego nie ratyfikowali. Większość polityków nawet tego nie chce. Protesty są jak najbardziej słuszne.
Cały ten sezon jest jedynie przeciąganiem stanu agonii nie wiem jak wielkim fanem trzeba byc by nie widzieć rzeczy oczywistych serial w sezonie 8 jest po prostu nudy oglądam z przyzwyczajenia ,niestety scenarzysci nie mają nam nic nowego do zaoferowania.
Przepraszam, że trochę nie na temat ale bardzo zależy mi na końcowym utworze z 9 odcinka, a mam spore problemy ze znalezieniem go, tak więc czy ktokolwiek orientuje się co to za piosenka ? Z góry dziękuje za pomoc i pozdrawiam.
Już znalazłem.. Dla innych którzy szukają -> Simply Human - Morgan Taylor Reid
Akcja z karteczkami - bardzo w stylu House'a. Ogólnie widać, że starają się przywrócić jego dawny styl, to dobrze :) Według mnie odcinek fajny, ale szału nie ma. Czekam na coś ciekawego :)