Ciekawe, dlaczego 13-stka powróci... Zapowiada się ciekawie:)

Czyli można napisać, że House na koniec nie stanie się jednak pacjentem.

Trudno powiedziec ten cały opis nic nie otwiera i nie zamyka więc sprawa zostaje otwarta 13 powraca bo House jej obiecał że ją zabije,pewnie po to bo po co innego obawiam sie niestety że cały ten final będzie raczej kiepski bo wsztstkie ciekawsze wątki z ktrorych zakończenie było by "że oj acie pierdziele" już były a sądzac po ostatnich odcinkach nie planują nic wielkiegom,być może się mylę ale rokowanie są raczej kiepskie

SPOILER 8x19

'Spekulacji na temat fabuły końcówki "Dr. House'a" było wiele. Wątki były jednak trzymane w tajemnicy tylko po to, by w ostatnich minutach wczorajszego odcinka widz doznał prawdziwego szoku. Okazało się, że grany przez Roberta Seana Leonarda - Dr Wilson
.
.
.
ma raka.
Stąd też nazwa kolejnego odcinka, którego tytuł brzmi "The C Word". W ten sposób ostatnie cztery odcinki serialu medycznego stacji FOX zapowiadają się interesująco, ale też bardzo dramatycznie. Pierwszy z nich (wspomniany "The C Word") wyreżyserował Hugh Laurie.

Twórca serialu - David Shore wspominał w wywiadach, że przyjaźń pomiędzy Housem i Wilsonem ponownie zostanie wystawiona na próbę. - Męska przyjaźń to coś rzadko pokazywanego w telewizji. Jest to więc dosyć unikalne i jestem dumny, że udało nam się wykreować coś, czego normalnie nie widzimy w TV - powiedział Shore.

Dla przypomnienia - finał "Dr. House'a" ma tytuł "Everybody Dies". Czy podobnie jak przy "The C Word" mamy szukać odniesień? '

/źródło: hatak-pl




promo 8x19

http://www.youtube.com/watch?v=hzUi-Y6GDWA&feature=player_embedded

Wiedziałem że to wszystko zepsują w ciągu jednego odcinka wykończą Wilsona bądź będzie umierał przez nastepne 3 odcinki za późno wkleili ten wątek tak z doopy urwany

Ostatni odcinek serialu - "Everybody Dies" - pierwszy odcinek serialu - "Everybody Lies" bardzo dobre :]

po samych tytolach można się domyślić co będzie się dzialo czyli
30 IV słowo na c -Wilson prawdopodobnie umiera
7 V Po Śmierci -wszyscy opłakują ew. śmierć wilsona
14 V Trzymając Się-House przeżywa strate wilsona ogólnie sobie nie radzi
21 V Wszyscy umierają -House umiera badź dochodzi do wniosku że cokolwiek by nie zrobił i tak śię umrze bądź to taka przekora na jego Wszyscy klamią tak to widże kiepsko nie

no bardzo prawdopodobnie to wygląda, jednak osobiście uważam, że nie było mowy o umieszczeniu wątku śmierci Wilsona wcześniej, gdyż postać House wypaliłaby się zbyt szybko i stał postacią całkowicie bez wyrazu(chyba, że House ma wszystko i wszystkich całkowicie w 'czterech literach' i jest postacią bez jakichkolwiek uczuć, jednak to chyba jest niemozliwe już teraz).
Po śmierci najlepszego przyjaciela Gregory'ego czeka/czekałaby swoista 'destrukcja uczuciowa' i ciężko byłoby wyciągnąć coś z tego serialu w momencie wcześniejszej śmierci Wilsona. House rozpaczałby przez pół sezonu albo i dłużej, a tak to końcówka może sensownie zakończyć ten serial. Gdyby nie fakt że House był już w psychiatryku, to obstawiałabym, że tam wyląduję, no ale mam wątpię aby scenarzyści powtórzyli ten właśnie motyw

wlaśnie to zrobili z Cuddy płomienny romans i rozpad dochodził do siebie przez cały sezon po ewentualnej i coraz bardziej prawdopodobnej śmierci Wilsona dwie drogi kończy se sobą na 10000000000 sposobów lub Happy end na kilka sposobów

W odcinku post mortem house ma zniknąć.
Więc bardzo prawdopodobne że Wilson wykituje i House się zmyje bez słowa (ewentualnie po pogrzebie).
Możliwe że przez cały odcinek go nie będzie i będzie stopniować napięcie jak sobie radzi po śmierci przyjaciela.
Wróci odcinek później by dotrzymać słowa 13-tce (uśmierci ją na koniec odcinka).
I ostatni odcinek to już największa zagadka, House może w wyniku "refleksji nad swoim życiem" zarówno popełnić samobójstwo, zmienić się na lepsze, odstawić prochy, zmienić otoczenie albo dalej robić swoje...ja jednak obstawiam samobójstwo przez przedawkowanie - a jakże - vicodinu:)

Hmm, nie wiem czy Wilson umrze.
Szczerze mówiąc nie byłoby źle, tylko fajniej jakby to było tak w ostatnim odcinku lub przedostatnim, bo w sumie wtedy, to nie będzie miało takiego znaczenia skoro cały serial znika, a poza tym, to jest jedna niefajna rzecz, bo niby z Wilsonem wszystko ok, przez jeden odcinek unika housa i w końcu mówi, że ma raka a w następnym odcinku (biorąc pod uwagę, że jedna sprawa trwa ok. tygodnia) umiera(?). Trochę to jakieś szybkie, nie wspominając, że sam jest onkologiem i mimo wszystko nie do końca pasuje mi Wilson, który chce umrzeć w domu...to zdecydowanie bardziej w stylu House'a.

"Trochę to jakieś szybkie, nie wspominając, że sam jest onkologiem i mimo wszystko nie do końca pasuje mi Wilson, który chce umrzeć w domu...to zdecydowanie bardziej w stylu House'a."
No właśnie Wilson jest onkologiem wie jak to wszystko wygląda i nie chce tak umrzeć. Jeśli wie np. że nie m adla niego szans to cche umrzeć szybko a nie czekać aż choroba będzie się rozwijać osłabiać go z dnia na dzień aż wylądje w szpitalu a wszyscy zbiorą się w kolo niego i będą mówić "o nie jest tak źle""świetnie się trzymasz"

wierz mi widziałem gorsze rzeczy w serialach niż śmierć wilsona w 1 odcinku generalnie to taki z doopy ten wątek i z doopy się pewnie skończy więc...

Jak na moje ten scenariusz jest prawdopodobny, a śmierć Wilsona może nastąpić w ciągu jednego odcinka, zważywszy na fakt, że ma on wziąć dość ryzykowny lek. Wydaje mi się, że House ulegnie prośbie Wilsona i nie zabierze go do szpitala, przez co ten umrze u niego w domu i House nie będzie potrafił sobie tego wybaczyć. W 8x20 odbędzie się pogrzeb, House będzie próbował uporać się ze wszystkim, aż w końcu w finale zda sobie sprawę, że to nie ma sensu i popełni samobójstwo. Przez 7 lat oglądania serialu właśnie tak wyobrażałam sobie jego zakończenie - śmiercią House'a. To dramatyczne, ale jedyne właściwe moim zdaniem.

A jeśli chodzi o to, że House nie może stać się pacjentem... przecież mają leczyć kolesia uzależnionego od narkotyków... brzmi jak House, nieprawdaż? Być może jak zwykle przewrotni scenarzyści w ten sposób ułożyli opis odcinka, żeby nie domyślić się od razu, że chodzi o House'a ;)

Nic nie można powiedzieć na pewno. Znając scenarzystów i tak wydarzy się coś, czego nie spodziewa się nikt ;-)

też mi się wydaje że Wilson będzie jednym, odcinkiem a w finałowym house albo się zabije albo nie ale znając house'a obstawiałebym że tak. Ale jesli wwszyscy fani obstawią że tak to może nie i twórcy zakończą to jakimiś poważnymi refleksjami na temat życia? Albo zostawią wszyzskich w niepewności w momencie w którym house będzie chceał się zabić i nikt tak na prawdę nei dowie się co się stalo?

albo tak jak w tej nowej części Sherlocka, niby zginie, a potem się pojawi :)

ciekawym zakończeniem byłby wyjazd House i Dominiki do polski na jakąś miłą i spokojną wieś ;p
Everybody dies może również oznaczać, że zespół House'a umrze dla szpitala, znaczy się rozpadnie się po odejściu Grega ;p

o, bardzo interesująca hipoteza, ta powyżej. pasuje mi tutaj, tzn częściowo.
co do House'a, to nie sądzę, by go uśmiercili. właśnie dlatego, że samobójstwo tak do niego pasuje, to na miejscu scenarzystów zrobiłabym inaczej.
ale ponieważ prawdą jest, że Greg nie umie sobie radzić z uczuciami, to ja bym obstawiała, że gdzieś po prostu zniknie. zero kontaktu. a co za tym idzie - zespół się rozpada.

szkoda Wilsona, strasznie szkoda.