Ja się boję jednego, z każdym odcinkiem pochodzą do granicy, w końcu do niej dojdą i nie da rady by następny odcinek był jeszcze lepszy. 5 sezon jest już moim TOTALNYM faworytem.
No ale do odcinka
przypadek był mega - w końcu odpowiednio dużo czasu przeznaczyli na niego i w ogóle był bardzo dopracowany i oczywiście Hałs na końcu musiał się popisać swoimi dość inwazyjnymi metodami leczenia . :D
wątek Cuddy Wilsona i House'a . to było dopiero cuudo .

i komar . komar rlz.

nie, ja nie piszę nic, bo jak zwykle tylko naspojleruję . ;P no ale to muszę :

KOOOCHAM SEZON 5 . <3 .

Jak dobrze, że na świecie jest coś takiego jak Rapidshare, i dzięki temu można być na bieżąco z House :)

Dobrze, że jest też coś poza medycznymi przypadkami, ale wg mnie nie powinno to przekraczać 30% odcinka :)

Nie wiem w sumie... a propos wątku z Cuddy. Ciekaw jestem jak rozwinie się całość. Nie chciał bym aby odeszli całkiem od nowego składu ekipy House`a. Też są fajni. Taj Mahal Badalangbabad (via Wieczny student - dla tych którzy nie kapują osochosi) spisuje się całkiem nieźle... Trzynastka niezła d...a jest, ten chirurg plastyczny dla mnie najbardziej bezbarwny jest.

Pożyjemy zobaczymy. Na razie jest genialnie... niech scenarzyści robią co chcą, niech scenariusze pisze kto chce - ważne, żeby przyciągało mnie przed ekran tak jak mnie przyciągało do tej pory. Jeżeli wymyślą odcinek choćby z ufo, a będzie trzymał średnią wszystkich pozostałych odcinków :D:D a niech tam, może być też o ufo :)

Pozdrawiam :)

Bardzo dobry odcinek :) I scena z komarem bezbłędna...!:D Fajny wątek medyczny i dobrze że większą rolę odgrywali starzy aktorzy. Jednak wolę stary zespół :) Oby więcej takich odcinków!

Też mi się podobało, że było więcej starej dobrej trójki Cameron-Chase-Foreman:)
SPOJLERY
Wątek House-Cuddy swietnie rozwiniety. Pierwsza ich scena z tego odcinka
House:What's that?
Cuddy:Take-out menus.But I'm hoping you'll come up with a better answer when everyone asks what we're talking about.
(...)
House wchodzi do gabinetu:
Cameron:What did Cuddy want?
House:I kinda hit that last night,
so now she's all on my jock.
Zwijałam sie ze smiechu:) w ogóle pełno świetnych textów padało.

Zal mi Wilsiona bo nie ściemniał z uczuciami do Cuddy, ucieszył się na wspólną kolację, a okazało się że ona go tylko wkręcała, myśląc że to część gry jego i House'a...

No i sama koncówka kiedy House prawi pacjentowi "kazanie", które odnosi się równiez do niego samego, a potem zmierza do Cuddy i (mimo moich intensywnych myśli przed TV - no dalej dalej zapukaj!) zawraca:(

5 seria a trzyma poziom:)