Naprawdę się starałam, ale po prostu nie umiem uwierzyć temu serialowi. Ja rozumiem, że to serial, a nie prawdziwe życie, ale po prostu trudno uwierzyć mi w to, że typiara znała kolesia dosłownie MIESIĄC i po 30 latach, nadal wciąż o nim myśli, nie umie się z tym pogodzić itp. kurde no bez przesady XD gdyby tak to działało, to nie wiem jak ludzie byliby w stanie funkcjonować, po rozpadzie kilkuletniego związku, a niestety tak się czasem zdaża XD W ogóle niemiłosiernie mnie irytowała główna bohaterka, teksty zwłaszcza pomiędzy nią, a Niko, były czasem tak cringeowe, że potężnie mnie skręcało.
W ogóle jakoś nie umiem uwierzyć w te relacje, typowy "playboy" zna tydzień jakaś laskę i nagle uznaje, że porzuci dotychczasowy styl bycia kobieciarza i już nigdy nawet na inną dziewczynę nie spojrzy, bo Marta jest "taka inna niż wszystkie". Oczywiście, że ludzie się zmieniają i dojrzewają emocjonalnie, ale no kurcze zmiana całego usposobienia w ciągu kilku dni?
Trochę nierealne. Szczerze mówiąc owiele bardziej polubiłam postać Bogdana, jedyna postać dla której obejrzałam ten serial do końca. Tego zakończenia to nawet nie komentuje, bo sama nie wiem co to w ogóle miało być xD