Pierwszy odcinek 4tego sezonu pokazał, że Grunt Gustin to kiepski aktor. Udawał szalonego bardzo pokracznie nie udolnie. Perfekcyjnie robi to Emily Hampshire jako Jennifer Goines w serialu 12 małp. Serial zresztą też dużo lepszy niż Flash
no serio źle grał wariata a najlepiej robi to nie jakaś tam Jennifer Goines z 12 małp serialu tylko Bradd Pitt w prawdziwych 12stu małpach. Najlepiej zagrany wariat w historii kina xD
Do Brada Pitta nie ma nikt startu, ale porównywać Granta do Vrada to jak porównać syrnke do Dodge Challangera:)
Sorry koleś, ale gustin po odegraniu Savitara w s3 pokazał że jest bardzo dobrym aktorem To że CW i scenariusz nie pozwala mu rozwinąć skrzydeł to inna sprawa
Nope. Gustin to dobry aktor, szajba w s04e01 wyszła mu świetnie. Natomiast widzę że gościu wyrobi się w graniu "zachodnich skur..wysynów", bosów mafii i gangsterów - yebaków. Nie dlatego że potrafi, a dlatego że widać po nim że prywatne to skończony dupek - arogant. On wygląda wiecznie jakby miał masakryczne ciśnienie, kiedy musi grać tego żalidupę z serialu.
Brak edycji postów dobija.
Z tego względu Savbarry wyszedł mu tak dobrze bo koleś jest stworzony do takich ról. Obsadzenie go w roli Barrego, a już takiego Barrego jak w serialu od początku było jak kiepski żart.