przeliczyłem się co do odcinka :< główna sprawa po prostu...nudna
na szczęście końcówka ratuje cały odcinek
Zgadzam się. Sprawa tego miłosnego zabójcy jeżeli tak go mogę nazwać w ogóle nie była ciekawie poprowadzona, chociaż dobrze się zapowiadała. Praktycznie od początku było wszystko wiadomo. Natomiast akcja z Wrześniem była dość interesująca, potwierdzono to co większość z nas się domyślała.
Tak odchodząc od tematu, myślicie, że nasz Wrzesień zbuntuje się przeciwko innym obserwatorom? Mogłoby być ciekawie ;)
coś mi się wydaje że sprawy które prowadzą Fringe wgl zeszły na dalszy plan. sprawa w odcinku 4x13 też była nudna ;)
a co do 4x15 to w pełni się zgodzę że odcinek poruszający :)
Odszyfrował ktoś słowo z tego odcinka? Ja jestem troszkę za leniwa żeby w trakcie oglądania sprawdzać symbole :D
Jakbyś nie zauważył to jest temat o 15 odc, a nie przyszłym 16.. spoilerowcu przebrzydły :P
oj tam :P lekki spojler nie zaszkodzi a ktoś sobie może zechce właśnie obejrzeć 1x13 dla przypomnienia sprawy ^^
niestety już usunąłem odcinek ale zobacz te piosenki ,może to te ;P
White Rabbit by Jefferson Airplane
The Friends Of Mr. Cairo by Jon & Vangelis
Niestety to nie te.
Ten utwór leci gdy 'poparzony' przygotowuje swoją miksturkę :) dokładnie w 25:11 min i trwa do 26:32 xD
Hmm czy ktoś pamiętam, co we Fringe oznaczały białe tulipany? Pamiętam, że w którymś odcinku było coś poruszane, jak np rysunek tulipana, ale nie pamiętam o co chodzi... Może Ty/ Wy pamiętacie? A dlaczego o to pytam? Ponieważ gdy Olliv czekała na Ninę, na stole stały tulipany i pomyślałam, że to może być jakiś symbol. Pozdrawiam :)
W serialu białe tulipany były kiedy Peter poznał się z Olivią jak byli dziećmi, na łące, jak również jest to symbol dla Waltera.. kiedy czekał na znam od boga czy dobrze zrobił, to gość z odcinka co podróżował w czasie wysłał mu takiego tulipana co wpłynęlo na jakąś tam decyzje Waltera już nie pamiętam jaką
"Now, all Walter wants is a sign of forgiveness from God... a white tulip"
a tu tulipanek :D http://fringepedia.net/w/images/3/3e/218MessageRcvd.jpg
No tak, już pamiętam. Jak czekał na znak od Boga, że dobrze robi to dostał tulipana na kartce :) Dzięki :) A wracając do odcinka: czy można uznać, że Oliv dobrze robi a znakiem jest tulipan?
Moim też :) aczkolwiek pewnie scenarzyści coś już wymyślili, że TA dwójka bohaterów znów się rozstanie...
Też tak myślę, ale mam nadzieję, że chociaż przez kilka odcinków pobędą razem ;))
Ja też :D Ciekawe będzie jak reszta sobie przypomni Pitera, zwłaszcza jego ojciec :D
Ja również nie mogę się tego doczekać :) I liczę na to, że mimo wszystko powstanie 5 sezon, bo dawno nie zafascynowałam się tak bardzo żadnym serialem :)
Ja mam kilka :)
Na pewno powstanie kolejny sezon, gdyby nie powstał scenarzyści zostali by rozszarpani przez fanów.
To nie scenarzyści zostaliby rozszarpani przez fanów, a jeżeli już to decydenci ze stacji FOX. Faktem jednak jest, że z powodu bardzo niskiej i wciąż spadającej oglądalności, prezes FOX'a przyznał, że tracą na nim pieniądze, bo nie mogą żądać za reklamy tyle, żeby im się to opłacało, a seriale SF do tanich nie należą. Stąd losy Fringe są pod znakiem zapytania, a fani na świecie prowadzą kampanię o przyznanie fringe ostatniego, choćby 13-odcinkowego 5 sezonu.
MAŁY SPOILER:
Fani LOST z całą pewnością pamiętają Rebeccę Mader z roli Charlotte. We Fringe aktorka pojawi się w dwóch ostatnich odcinkach sezonu (od decyzji stacji FOX zależy ,czy nie będą to ostatnie odcinki serialu) i zagra postać o imieniu Jessica. Choć producenci starają się milczeć na temat udziału tej postaci w fabule finałowych odcinków to wiemy już, że Jessica jest silną i odważną kobietą, bardzo zaangażowaną w sprawę Davida Roberta Jonesa.
J. H. Wyman zdradził, że pomiędzy Jessicą a Olivią będzie istniała więź emocjonalna oraz że może okazać się, że mają ze sobą więcej wspólnego niż same na początku myślały. Jessica wejdzie w interakcję z oboma Bishopami, ale pytanie o to, czy pojawi się w wątku dotyczącym miłości Petera oraz czy jest szansa, że zobaczymy ją także w ewentualnym piątym sezonie producenci pozostawili bez odpowiedzi. Jeff Pinkner jedynie podsycił domysły fanów stwierdzeniem: "Aby odpowiedzieć na te pytania musiałbym zdradzić zbyt wiele szczegółów. Finał pod wieloma względami będzie ostateczną bitwą dla naszych postaci."
To nie będzie ostatni sezon, ponieważ skoro wymyślają nowe postacie to po co mieliby kończyć? Zobaczycie, że nakręcą kolejny sezon. Gdy miały kończyć się desperatki to wszędzie było o tym głośno, więc wątpię by Fringe miał po cichutku zejść z anteny.
Sama zacytowałaś Pinknera, który stwierdził, że pod wieloma względami będzie to ostateczna bitwa dla bohaterów Fringe. W innym wywiadzie obaj producenci wykonawczy stwierdzili, że finał obecnego sezonu może funkcjonować jako finał całego serialu. Chociaż uwielbiam Fringe, śledzę rankingi oglądalności, a ostatni odcinek z 2.87mil. widzów spadl na najniższy poziom w historii serialu. Chciałabym nowy sezon, ale to nie Pinkner i Wyman podejmą decyzję, a z kolei FOX nie wtrąca się w fabułę. Wymyślają nowe postacie, by sezon zakończyć z hukiem, jak zawsze, bez względu na to, czy będą następne, czy nie.
Widziałam, że oglądałaś również "Lie to me", także bardzo dobry serial FOXa, uznany przez krytyków, 3 sezon zakończony świetnym cliffhangerem, ale z powodu niskiej oglądalności (a jednak ponad dwukrotnie!! wyższe,j niż Fringe ma obecnie), został w ubieglym roku anulowany. Takie przykłady można mnożyć, nieodżałowany Firefly, w tym roku Terranova, pozostaje jedynie trzymać kciuki, ale ja wolę nie robić sobie nadziei, pamiętam, jakie przykre było zeszloroczne anulowanie "Lie to me".
Wiem, że zacytowałam, ale potem dodałam swój komentarz.. Nie wiedziałam, że "Lie to me" nie będą kręcić, szkoda, to był wyjątkowy serial. Jeśli chodzi o Fringe to widzę, że ma spadek oglądalności - jestem zalogowana na stronie serialu, ale tak jak już wspomniałam ten serial nie odejdzie po cichu, choć z drugiej strony może to i lepie? Lepiej skończyć coś co jest jeszcze dobre, a nie już beznadziejne. Początkowo serial był lepszy niż teraz, no cóż....
Moim zdaniem Fringe osiągnęlo swoj szczyt w trzecim sezonie. Początki serialu były monotonne, ale fajnie, że nawiązano w trzecim sezonie do wielu wczesniejszych wątków. Przywiązałam się do tego serialu, mam nadzieję, że wróci we wrześniu. Z drugiej strony, będzie mi cholernie szkoda, jeśli serial pod koniec czwartego sezonu się rozkręci i go anulują. Liczę na to, że pod kosę pójdzie kiepsko rokujące Alcatraz (finał ok 4,8mil widzów, gdy Lie to me w ubieglym roku w tym samym paśmie notowało ok 6 i zostało zdjęte).
Fingers crossed for Fringe!
Na błędach się uczymy i nie mam problemów z przyznaniem się do nich, gdy je popełnię, lecz tym razem jest mi o tyle trudno się przyznać ponieważ to oznacza, że nie tyle że masz rację (chociaż chyba ją masz), ale o to że serial zostanie zakończony. Czytałam na stronach serialu, że przeprowadzona ankieta stwierdza, że ludzie już nie chcą oglądać Fringe. Nie natknęłam się jeszcze na wypowiedzi scenarzystów, dyrektorów itd do sprawy serialu, ale 90%, że ten sezon jest ostatni :(
Dla mnie odcinek był OK. To, że wyjaśniła się sprawa Petera i Olivii, moim zdaniem poprawia odcinek.
A tak poza tym, to fajne zakończenie.
A ciekawi mnie jeszcze tłumaczenie tytułu (w niektórych przypadkach): np. Opowieść o miłości - co raczej nie zgadza się z angielskim tytułem, bo ja od razu przetłumaczyłem to na "Krótka historia o miłości" :P