To okazuje sie, że TVP produkjuje znacznie lepsze. Glina, Oficer, Pitbull. Świetnia rezyserzy jak Pasikowski (jego kino można kochac lub nie, ale reżyserem wybitnym) i Vega. Znakomity dobór obsady, szczególnie w Glinie. Takie produkcje jak Kryminalni, Twarzą w twarz są przeklamowanymi bublami, gdzie w oczy sie rzuca tylko wszechobecna reklama motorolii itp
Zupełnie się nie zgadzam. Kryminalni (za którymi też nie przepadam) to przy tym serialu jak mercedes klasy A przy trabancie z czterosuwowym silnikiem od volkswagena.
Ten silnik to obsada. Ale cała reszta to lipa. Ja zupełnie nie pojmuję jak Radziwiłowicz, Seweryn, Stuhr, Gonera dali się w to wkręcić? Nudziło im się czy chcieli sobie podnieść standard życia niezłą gażą za udział w tym przedsięwzięciu?
Scenariusz Pasikowskiego? I co z tego, na mnie magia nazwisk nie działa. To, co mogę powiedzieć dzisiaj o Pasikowskim na podstawie serialu "Glina" to tylko, że najlepsze lata ten pan ma już chyba za sobą.
Lipa, lipa i jeszcze raz lipa.
Ja osobiście wolę Glinę i Pitbulla. Dlaczego?? Bo to seriale o trudnym i ciężkim życiu policjantów, którzy nie wyglądają tak jakby każdy miał swojego stylistę (do tej pory mam przed oczami obraz Despero w przymałej i dawno już niemodnej dżinsowej katanie). To seriale o tym, że zbrodnia jest szara, brudna i do dupy, niemal tak jak w "Krótkim filmie o zabijaniu", a nie efektowna jak w Kryminalnych. Glina i Pitbull (niestety Oficera nie widziałem) urzekły mnie klimatem i naprawdę świetnym aktorstwem. Z drugiej strony wydaje mi się, że seriale serwowane przez TVN skierowane są do ludzi, którzy potrzebują solidnej sensacyjnej rozrywki w iście amerykańskim stylu, z pięknymi policjantami, szybkimi samochodami itp. Chociaż mój tata, który też lubi wieczorem wypocząć przy dobrej sensacji, stwierdził ostatnio, że TVP daje jednak ambitniejsze seriale. Zdecydowanie wolę zamkniętego w sobie, dźwigającego cały ten syf ze wszystkich lat służby Gajewskiego niż wymuskanego Zakościelnego.
Najważniejszymi atutami Gliny jaki i PitBulla jest kilmat , którego po prostu w Kryminalnych brakuje.Już dla tego wydaje mi się ,że Kryminalni przegrywają z tymi serialami w przedbiegach,nie oferując niczego nowatorskiego lub jakiejś wyrazistej zalety wzamian.W Glinie świetne są aktorstwo,zdjęcia,obraz,muzyka a głównym atutem trudne zagadki kryminalne,fabuła tworząca pewną całość i uzupełniająca się z odcinka na odcinek.W PitBullu natomiast najważniejszy jest realizm,nie tylko sytuacyjny ale także słowny.Uważam to za udany pomysł i nowatorstwo w polskim filmie.Poza tym,zarówno w Glinie jak i Pitbullu jest wiele tekstów ,które zostają w pamięci widza a poruszane problemy są przynajmniej do pewnego stopnia analizowane,twórcy zwracają uwagę na wszechobecną patologię ,która nas otacza.Porównując reżyserię,scenariusz,aktorstwo,muzykę i klimat nie ulega wątpliwości ,że zarówno Pitbull jak i Glina biją Kryminalnych na głowę.Na plus dla Kryminalnych można zaliczyć widoczną fachowość,fakt,że jest to serial lepszy od wielu poprzednich polskich seriali oraz to ,że nieoglądając poprzednich odcinków można w połowie jednego z nich łatwo się wciągnąć:)Nie wybaczę jednak wszechobecnej reklamy i płytkości postaci.Jednakże Glina i Pitbull także mają wady.Jako jedną z nich mogę uznać to ,że w Glinie oba wątki zakończyły się podobnie,zabrakło mocnego finału oraz tragizmu.Jeśli chodzi o Pitbulla to bardziej podobała mi się pierwsza seria ,a monotonna formuła prowadzenia śledztw zaczeła mnie powoli nudzić.Pozdrawiam:)