zastanawiam sie skad niby Gajewski odrazu wiedzial ze zabojca aktora byl ten charakteryzator.w czasie rozmowy z ta kobieta(jak sie okazalo matka zabojcy)wyszlo na jaw ze gosc wrocil do polski i skonczyl jakas szkole filmowa we wroclawiu.zaraz po tym Gajewski domyslil sie ze chodzi o tego charakteryzatora z teatru.jak to mozliwe ze zaraz byl tego pewien??kobieta mowi mu o synu konczacym szkole we wroclawiu a on juz wie ze chodzi o tego goscia.ciekawe jak moglby wiedzic ze akurat o niego chodzi??jakas bzdura z tym zakonczeniem.
Domyslal sie, gdyz:
- po pierwsze aktor byl gejem, ktory przyjmowal mezczyzn w swoim mieszkaniu, a zabil go ktos kogo dobrze znal, mial zaufanie do tej osoby, bo pozwolil sie przywiazac.
- po drugie Gajewski jak kazdy pies z prawdziwego zdarzenia pamietal klotnie charakteryzatora z aktorka, ktora darla sie na niego dlaczego nie wysuszyl czarnej peruki, poza tym fakt ten przypomnial mu sie kiedy rozmawial z sasiadka aktora mowiacej o tajemniczym gosciu o czarnych mokrych wlosach i smuklej sylwetce, ktory przyszedl do aktora tamtej nocy.
owszem aktor byl gejem ale gajewski nie wiedzial ze charakteryzator sie z nim znal wiec to nie jest takie oczywiste ze w od razu go skojarzyl.a sasiadka mowila o kobiecie,ktora odwiedzila aktora.motyw z mokra peruka troche nacigany jak dla mnie.nie wiem czy ktos by tak w pierwszym momencie przypomnial sobie o takim szczegole.matka tego charakteryzatora mowi ze syn konczyl szkole we wroclawiu wiec moim zdaniem to bzdura ze gajewski zaraz wiedzial o kogo chodzi.
jak sie mieli nie znac, skoro pracowali przy jednym serialu a poza tym jeszcze charakteryzator mowil ze przy paru reklamach tez robili. z tego co pamietam to sasiadka mowila ze do niego w nocy przyszla dziewczyna o smuklej figurze "zero tylka i zero cyckow" takze nie widze w tym nic naciaganego
dodatkowo jesli dobrze kojarze, to na poczatku pierwszego odcinka kiedy gajewski razem z banasiem wchodza do pokoju aktora banas znalazl fotke i powiedzial cos w stylu 'to ci sie moze przydac' i jesli dobrze pamietam to na fotce byl wlasnie ten koles z charakteryzatorni :)