Pytam, bo zastanawiam się nad rozpoczęciem oglądania tego serialu, ale jak mam oglądać tylko ruchanie i odcinanie głów, to żal tracić czas.
Gra o Tron jest w dużym stopniu kalką tego filmu http://www.filmweb.pl/film/The+Butcher-2007-488267
nie ma to jak seriale, typu power rangers, gdzie nigdy główna obsada nie ginie, czy pamiętniki wampirów, gdzie ginie co odcinek ale wraca
pffff... Na wspólnej kolejna Plebania oraz Trudne Sprawy. Seriale obniżające iloraz inteligencji
Mogę. Najgłupszy filmik na you tube ma więcej polotu niż Na Wspólnej. Na zdrowy rozum ile rzeczy w życiu zdarza się wartych nakręcenia, a Na Wspólnej jest już 12 lat.
to tylko potwierdza że większość ludzi nie rozumie dobrego serialu a jarają się płytkim wytworem serialo podobnym
na wspólnej to serial typu moda na sukces czyli paplanie o niczym przez wiele lat. Nawet w gazecie raz pisało , że producent pytał się swojej córki co było u niej w szkole bo nie miał pomysłu na film
Cholera ten serial to chore gówno. Jeden koleś napchał swojej siostrze do mordy tyle ucietych penisów że nie mogą zamknąć mordy
Sorry, nie wiedziałem, że to wiekopomne dzieło trzeba od początku oglądać na kolanach, czyniąc samobiczowanie przed geniuszem twórców i nie można nawet zapytać czy warto ten serial oglądać.
Przyganiał kocioł garnkowi - piszesz o 'oglądaniu na kolanach' a z Twojego postu wynika, że zaczniesz oglądać z negatywnym nastawieniem. Nie chodzi o to, czy 'wiekopomne' (jak rozumiem zdałeś się na moją oceną serialu, uwielbiam takie komentarza xD) i czy warto zapytać ALE w jaki sposób dobrałeś słowa :) Gdy przeczytałem temat i pierwszy post naszły mnie myśli, że za dużo naczytałeś się o serialu w internecie bądź za dużo osób wmówiło Ci, że to "soft porno i rzeźnia" czy "tylko ruchanie i odcinanie głów" (bo niby skąd wziąłbyś użył tych słów gdyby nie odpowiednio wcześniej zdobyta 'wiedza'). A najciekawsze w tym wszystkim jest to, że jeszcze nie oglądałeś/czytałeś produkcji. Poza tym opis/gatunek powinien dać Ci do zrozumienia czy to Twoje klimaty. Podoba mi się co napisał Micman1995, również polecam, choć zawsze powtarzam, że wystarczą pierwsze 4 odcinki - jeśli Ci się nie spodobają, to nie ma sensu tracić czasu na resztę (ubzdurałem sobie, że pierwsze 4 odcinki serialu zawierają kwintesencję serialu i 'jak to się je').
Pewnego razu, a było to dobrych kilka miesięcy temu, zapytałem na tym forum co w serialu jest niesamowitego i dlaczego jego fani mogą mi go polecić. Przyznam szczerze, że dopiero kilka dni temu wystartowałem z pierwszym sezonem, a dzisiaj skończyłem czwarty i czekam na piąty, który ukaże się wiosną tego roku. Nie lubię taniochy. Nie lubię sztuczności. Nie lubię kiczu. Ten serial tego mi nie dał. Teraz rozumiem te zachwyty nad nim. Na swój sposób genialny. Bardzo dobrze się ogląda. Wciąga. Niezwykle ciekawe wątki. Naprawdę :) Historia ukazana z kilku perspektyw. Cztery rody m.in. honorowych Starków z północy i podstępnych, sprawujących (póki co) władzę Lannisterów. Ukazanie biedoty i tych pływających w luksusie. Ukazanie polityki i rozmaitych zagrywek od strony tzw. kuchni. W końcu ukazanie tych, którzy nie mają zbyt wiele do powiedzenia na temat polityki, bo i na to nie mają czasu - poświęcają się codziennie, by wypełniać przysięgę dotyczącą strzeżenia wielkiego, lodowego muru na północy odgradzającego krainę Westeros od ludów dzikich i tajemniczych zagrożeń. Tę perełkę naprawdę bardzo dobrze się ogląda. Nie jest idealna, ale zdecydowanie trzyma poziom. Są sceny brutalne, nie bez powodu mówi się, że dużo jest krwi i seksu. Ale czy aż tak dużo? Przesyt? To na pewno nie odbiega od naszej, ludzkiej rzeczywistości. Sceny zrobione są solidnie. Niektóre mrożą krew w żyłach, tzn pełne są napięcia. Sporo jest historii o tym, jak to poszkodowany dzielny młodzieniec mści się na oprawcach swojej rodziny, bierze żonę i zostaje królem. Tu jednak wiele jest okropnych i zarazem pięknych zwrotów akcji. Tutaj każdy ma swoje motywy, a w poszczególnych rodach mieszają się osobowości. Nie wiesz na kogo stawiać. Chciałbyś, żeby ci połączyli się z tymi, bo są dobrzy, a nawet szlachetni, a tamci też są tymi dobrymi. Chociaż kto wie? Być może nadejdzie czas, kiedy jedni i drudzy będą musieli zwalczać się, żeby osiągnąć zamierzony cel? Nie piszę teraz o kimś konkretnym, podaję tylko takie refleksje :) No i nie można pominąć też pewnej rzeczy - są ci, którzy pragną przetrwać - zarobić, oddać swój honor, są tacy, którzy kosztem honoru i wierności chcą zdobyć władzę, są w końcu ludzie, którzy chcą chronić bliskich i nie kieruje nimi żądza wymordowania innych, nawet niewinnych dzieci, jak to mogą czynić niektórzy (tylko dlatego, że dzieci te należą do tego czy tamtego rodu). Pobudki mieszają się tutaj z działaniami i na podstawie nich możemy poznać, czy ktoś jest szlachetny ale bezkompromisowy, czy może po prostu brutalność i okrucieństwo to cel sam w sobie? A co z tymi, którzy okropnie potraktowani przez los cały czas zachowują pokorę niczym Hiob? Zapewniam Cię, że spotkasz to w tym serialu przyjacielu.
Nie wiem czemu, ale emocjonalnie związałem się z serialem. Jest przemoc? Jest. Jest nienawiść? Jest. Jest cierpienie niewinnych? Jest. Ale jest też nieśmiałość, szlachetność, miłość, troska, smutek, przeznaczenie i rzeczy czy istoty o których ten serial (sprowadza się do książki) nie podejrzewałem. Bardzo zachęcam Cię do obejrzenia. Moje słowa same w sobie nic nie znaczą, tzn. mogą Ciebie zachęcić, ale nie masz punktu odniesienia, bo nie znasz serialu.
Też miałem nastawienie typu krew, obcinanie głów, ale to nie jest celem tego serialu, a mnie przyćmiewa jego fenomen i to, że ci "źli" mogą być kierowani wspaniałymi pobudkami i troszczyć się o innych, odzyskać zagubiony honor. Ale dość mojego gadania. Po prostu zacznij oglądać. Wstrzymaj się z oceną do końca pierwszego sezonu. Lepiej obejrzeć za dużo, niż za mało. Tak czy siak nie zawiedziesz się. Ten serial w pewnych aspektach jest też uroczy. Fantasy jest tylko tłem. To jest o wiele bardziej, hmmm...... brudne i ziemskie, niż taki Władca Pierścieni, który jednak sam w sobie jest arcydziełem.
Tutaj jeszcze wrzucam link do dyskusji, której jestem założycielem (polecam poczytać tylko nie moją wypowiedź na samym dole w odpowiedzi na post fune ze względu na moje relacje z oglądania, na pewno coś tam znajdziesz):
http://www.filmweb.pl/serial/Gra+o+tron-2011-476848/discussion/Dlaczego+polecaci e+serial+%3A%29,2451565
Jeżeli będziesz już coś wiedział i miał opinię, podoba się czy nie, to pisz tutaj, bo ciekawy jestem, ew. możesz wysłać wiadomość (nie wiem czy wymagane jest bycie w znajomych w tym celu).
Serial zamierzam oglądać dopiero za kilka tygodni, a może i później, bo na razie nie mam zbyt wiele czasu, a do tego teraz oglądam "Z archiwum X", ale dam znać jak obejrzę co najmniej jeden sezon.
No jasne :) a ja wezmę się w najbliższym czasie za Spartakusa, bo mój ojciec oglądał i poleca, a ja lubię takie klimaty. Czasem próbuję czegoś innego tzn kiedy odwiedzam babcię, która ogląda Mentalistę, taki kryminalny :D aha, no i czekam jeszcze na 3 sezon Wikingów i Grę o Tron postanowiłem obejrzeć sobie w międzyczasie ;) ale oczywiście serial nie musi Ci się spodobać, bo mimo, że moi znajomi bardzo GoT lubią, to gdzieś na filmwebie na tym forum widziałem opinie ludzi, którym pewne aspekty się po prostu nie spodobały. Dla mnie jednak serial wciągający i aż się chce dalej śledzić losy bohaterów.
Cztery rody ? :):):) Ja tam widziałem minimum 11 ważnych.
Między innymi: Arryn, Tully, Targaryen, Baratheon, Lannister, Stark, Tyrell, Greyjoj, Martell, Bolton, Frey.
Reszta ma mniejsze znaczenie.
W sumie faktycznie :) teraz przechodzę sobie 1 epizod GoT Telltale Games, gdzie akcja skupiona jest wokół Forresterów, którzy zawsze wierni byli Starkom. W grze pojawiają się też postaci z serialu. Miły smaczek. A sama koncepcja takiej interaktywnej gry znanej m.in. z innych produkcji tej firmy np. The Walking Dead czy The Wolf Among Us jest jak dla mnie po prostu "wyczesana" :D