PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 407 tys. ocen
8,7 10 1 407072
7,9 56 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Witam mam parę pytań dotyczących głównie 2 sezonu serialu i 2 tomu pieśni :
1. Jakie siły (ilu żołnierzy) miał Stannis , a jakie Renly w Starciu Królów , zarówno w książce jak i serialu ?
2. Jakie siły (ilu żołnierzy) miał Stannis po śmierci Renliego , gdy większość jego chorążych z wyjątkiem Tyrellów przeszła na stronę Stannisa ?
3. Ilu żołnierzy przed rozpoczęciem wojny mieli Lannisterowe , pod koniec sezonu 1 Tywin daje Jaimiemu "połowę sił Lannisterów" czyli 30 tys. ludzi by odbił Tyriona z rąk Catelyn , 30 tys. + 30 tys. = 60 tys. żołnierzy ? czy to są całe siły Lannisterów ?
4. Jakie siły miał Robb Stark , obiło mi się o uszy ,że zmobilizował 18 tys. ludzi ? , jednak w 3 sezonie mówią już (przed odejściem Carstarków) ,że ma 12 tys. ? Ile sił mieli Starkowie na początku , przed odejściem Karstarków i teraz czyli po ich odejściu < "teraz" czyli zgodnie z fabułą serialu.
5. Oblężenie Kings Landing :
- Ilu ludzi do obrony miała Królewska Przystań na chwilę przed przybyciem Stannisa ?
- Ilu ludzi miał Stannis podczas oblężenia
- Dlaczego Stannis płynął na wprost statkami na stolicę ? Przecież wystarczył by grad zwykłych (niemagicznych) płonących strzał by trafić w statki i by zaczęły się palić normalnym ogniem , pożar na statkach znacznie by utrudnił oblężenie i byłby by duże straty w ludziach.
- Dlaczego Stannis nie zrobił obozu kilkanaście kilometrów od stolicy by ją potem okrążyć i zdobyć ? Jego działanie było nielogiczne , oblężenie trzeba dokładnie zaplanować , tym bardziej że posiadał znaczną przewagę liczebną.

6. Jakie siły mają teraz < czyli na 7 odcinek 3 sezonu serialu , zwaśnione obozy walczące o tron :
- Lannisterowie i Tyrellowie
- Starkowie i Tully
- Baratheonowie (Stannis)

7. Deanerys - ma obecnie 8-9 tys. Nieskalanych , jak ona chce zdobyć miasto , które ma 200 tys. niewolników , którzy mogli by posłużyć jako obrońcy i mury ? Rozumiem smoki , ale obecnie to one padły by po paru strzałach z łuku. Ponadto nie ma łuczników , żadnych drabin by Nieskalani mogli wejść do miasta przez mury , katapult (o ile istnieją w tym uniwersum) które rozbiły by mury , logicznie jest to niemożliwe. Czy Dany zdobędzie to miasto ?

Wiem , mnóstwo pytań ale bardzo interesuję mnie liczebność sił w świecie pieśni lodu i ognia.
Z góry dzięki za odpowiedzi.

Daragox

napoczątki Robb miał 20 tyś ale tracił ludzi w walce .Właśnie poświecił te 2 tyś żeby porwać królobójce Jeima.W 3 seri ma z 18.Lannisterowie mieli 60 tys.A renley 100 tys ludzi ,Stannis atakując Królewska przystan miał 200 okretów.I tu zależy ile tyrelowie mieli ludzi bo należy ich odjac od 100 tyś Renlyego i dodać do Lannisterów.Niepokalanych Dany było 8 tys

nicca23

Dzięki , a wiesz może ile Stannis miał ludzi przed śmiercią Renlyego ? i ile stolica miała ludzi przed oblężeniem Stannisa ? O ile pamiętam była mowa w I tomie ,że miasto ma 2000 strażników miejskich (Złotych płaszczy) + 50-100 ludzi Lannisterów / Świta króla razem ok. 2100 ludzi (żołnierzy) + mieszkańcy.

nicca23

Tryell około 20 tysięcy ale takich pożądnych

ocenił(a) serial na 6
Daragox

W liczbach Ci nie pomogę, ponieważ nie śledziłem tego, a poza tym za dużo cyferek to się nie pojawia u Martina.

Ad. 5
Z szturmem na KP to jest jeden wielki śmiech, Stanic cały czas kreowany na świetnego dowódce, stratega i taktyka prowadzi atak w stylu hura i do przodu, tak jak pisałeś zdobywanie miasta, prowadzenie oblężenia, to precyzyjny proces wymagający przygotowania. Tu ewidentnie brakuje zdrowego rozsądku i jakiejkolwiek wyobraźni. Mam 3 teorie dlaczego to wyszło tak mizernie:
1. Według mnie najbardziej prawdopodobna, Martin nie radzi sobie z batalistyką, co widać też w innych miejscach.
2. Miało być efektownie stąd, statki i sztuczka z ogniem
3. Stanis musiał po prostu przegrać, stąd zrobiono z niego kretyna.

Ad. 7 Spoiler
Tak zdobędzie. Ale wygląda to jeszcze bardziej żałośnie niż przy Astrapo. Część fanów okrzyknie ją geniuszem jak po "nieprzewidywalnym, genialnym, mistrzowskim blebleble" zdobyciu Astrapo, część nie fanatyczna zauważy że na tym kontynencie wszyscy wrodzy jej przywódcy są upośledzeni umysłowo i nabierają się na sztuczki rodem z piaskownicy. W 10 odcinku sam zobaczysz. Dla mnie rozpacz.

LordNeo

Dla sprostowania...Czy Renly nie miał przypadkiem 150 tys. ludzi? Wymienił ich chyba w rozmowie ze Stannisem przy Końcu Burzy. Co do Tyrellów....Kiedy Oberyn Martell przyjechał do Królewskiej Przystani wyraźnie okazywał Tyrionowi swój brak szacunku dla ludzi z Wysogrodu. Wtedy Krasnal powiedział mu, że pod murami miasta znajduje się 60 tysięcy żołnierzy podległych Mace'owi Tyrellowi. Jednak mogłem się gdzieś pomylić lub zapomnieć.

tomek3338

w serialu była kilkukrotnie mowa o 100 tysiacach Renlyego

nicca23

Mi natomiast chodziło o wydarzenia z książki. Renly mówił ,że ma ze sobą całe Reach, Ziemie Burzy i w sumie wychodziło chyba 150 tys.

nicca23

A dokładniej: Wojska Reach i Ziem Burzy stanowiły 100 tys. piechoty. Renly powiedział również, że wkrótce dołączy do niego Dorne.
SPOILER
W tańcu ze smokami Quentyn Martell powiedział Daenerys, że w Dorne znajduje się 50 tys. włóczni. Gdy to połączymy wychodzi 150 tysięcy żołnierzy.

ocenił(a) serial na 8
LordNeo

hmmmm a jak niby Stannis miał oblegać to miasto rozbić obóz pod murami i czekać aż od północy przyjdzie Tywin i go zakleszczą , nie wiem czy czytałeś książke ale Stanek dysponował najwiekszą flota obok Żelaznych ludzi wiec czemu miał nie wykorzystac przewagi która mu dawały okręty i wpłynąc sobie do miasta rzeką . W książce była wielka bitwa morska w której obie floty zostały doszczętnie zniszczone i gdyby nie Tyrion to Stannis by opanował twierdze i Tywin mógłby go w tyłek pocałowac bo nie zforsował by murów .

czaromaro

W serialu wyglądało to tak jakby 100 tys. Armia Stannisa płynęła na jedną małą bramę murów KL , nie było mowy o żadnej rzece ? , ponadto jak Tywin z Tyrellami galopował na odsiecz stolicy , co się działo ze Starkami ? Lannisterowie uciekli z pozycji wojennych i oddali ziemie Starkom ? Skoro tak to czemu Starkowie nie poszli za nimi ? Starkowie ulegle czekali ,aż Tywin wróci z armią by mogli dalej walczyć ? Nie było w serialu wyjaśnionego tego wątku , od tak Lannisterowe z Tywinem cały czas przegrywali z Robbem, nagle ?uciekli? do stolicy ? i co ? Co się działo wtedy na froncie wojennym Lannisterowie vs. Stark&Tully ?

ocenił(a) serial na 8
Daragox

jak juz ktoś tu zauważył Tywin dał cześć armii Jaimemu i było to w serialu powiedziane :d i to własnie on walczył w dorzeczu i został pojmany przez Robba

czaromaro

Mówisz , chyba o innym wątku , Tywin dał połowę 30 tys. ludzi Jaimiemu już w GoT. Pod koniec I tomu Jaimie został pojmany. Jaimie i 30 tys. ludzi miał oblegać siedzibę główną rodu Catelyn czyli Tullych (chyba Riverrum), by odzyskać Tyriona , jednak gdy Tyrion został wypuszczony to przestało to chyba mieć sens , cały 2 sezon do końca 8 odcinka siłami (domniemam ,że całymi) czyli ok. 60 tys. o ile wielu nie poległo , dowodził Tywin , nie było mowy ,że siły Lannisterów są rozczłonkowane , a gdyby tak było to jaki sens byłby w trzymaniu połowy sił w bezruchu jak już dawno mogli ruszyć na odsiecz Kings Landing , kiedy pojawiły się pierwsze wzmianki o planowanym przez Stannisa / Renlyego oblężeniu stolicy. Kolega na dole odpowiedział na pytanie i chyba poprawnie (mam nadzieję).

ocenił(a) serial na 8
Daragox

Nie pamietam jak to sie rozegrało czasowo kiedy Jaime został pojmany w Szepczącym Lesie , a kiedy wybuchła bitwa o KP ale siły Lannisterów były cały czas rozdzielone Jaime nękał dorzecze tak samo jak i Góra , wydaje mi się że była opcja zwabienie Robba w pułapke i wtedy Tywin i Jaime mieli sie połączyć .

ocenił(a) serial na 3
Daragox

Z tego co kojarzę, zanim Tywin wycofał się, zostawił na froncie oddział pod dowództwem Clegane'a, który miał pustoszyć okolicę i zająć walką Starków. Zresztą w poprzednim odcinku S3 Robb postanowił wreszcie wykorzystać fakt odejścia głównych sił Lannisterów i zaatakować Casterly Rock. Szkoda, że tak późno.

Dwight_

Postanowił , ale zapewne po ślubie :( ? niestety , byśmy wreszcie zobaczyli legendarne Casterly Rock w serialu ...

Daragox

Do walki ze starkami Tywin zostawił górę z częscią wojska.Dlatego Robb odbił oblegane Riverrun i zajał Harrenhall

ocenił(a) serial na 6
czaromaro

W skrócie:
Lądujesz sobie spokojnie pod miastem.
Zostawiasz 10-20 tyś ludzi, do blokowania miasta, oczywiście umacniasz pozycje.
Bierzesz resztę woja, wdeptujesz Twina w ziemie, wykorzystując olbrzymią przewagę w ludziach.
Miasto bez nadziei na odsiecz, poddaje się samo.
Miasto poddaje się niedługo zagłodzone, po drodze wybuchają kilka razy zamieszki.
Miasto szturmujesz na spokojnie przy użyciu maszyn oblężniczych.

Największy błąd Stanisa, brak jakiegokolwiek zwiadu rozpoznania.

LordNeo

Ktoś musiał być przecież kretynem w powieści. I wybór padł na Stannisa. Bo wiadomo że ktoś kto miał być wielkim strategiem w życiu nie popełnił by takiej gafy. Ale wtedy Gra o Tron skończyła by się po góra 2 tomach.

ocenił(a) serial na 6
LordNeo

Sory za nekrofilie na tym temacie, ale ty czytałeś książke w ogóle? Stannis miał zwiad. Tylko nie spodziewał się bandytów z cholernej doliny Arrynów. Bo kto by się tam ich spodziewał? I to oni wybili mu zwiad. Poza tym nie spodziewał się że jego wasale będą tak głupi i nagle uwierzą że Renly żyje. Poza tym skąd 20 tys ludzi do blokowania miasta? jak on 21 tys miał. Do tego jaką cholerną przewage w ludziach? 5 tys (bo tyle chyba przy nim zostało po pojawieniu się "Renlyego". Reszta zmieniła strony) przeciwko blisko 100 tys nazywasz ogromną przewagą w ludziach?

ocenił(a) serial na 3
kuczaj

Przedmówca miał zapewne na myśli sytuację Stannis vs. same siły Lannisterów, bo przecież Stachu nie wiedział wówczas, że Tyrellowie weszli w sojusz z Lwami. Nie zakładał tego, bo było to rzeczywiście mało prawdopodobne. A bez Tyrellów Tywin nie miał żadnych 100 tys., ale co najwyżej niecałe 30 (to co mu zostało po walkach w Dorzeczu). I w takiej sytuacji rzeczywiście Stannis powinien najpierw rozprawić się z Tywinem. Stolica mogła poczekać. Potem, bez nadziei na odsiecz wpadłaby w ręce Stannisa bez wysiłku. A tak? Załóżmy nawet, że Stannis zdążyłby zająć KL szturmem zanim nadeszły wojska Lannisterów. I co dalej? W walkach straciłby zapewne połowę armii. Czym później broniłby stolicy przed zemstą Tywina?

ocenił(a) serial na 6
Dwight_

miał zwarte i gotowe 20 tys. Tyle samo co Stannis. Jeśli Stannis zostawiłby na wybrzeżu 10-20 tys tak jak mówi przedmówca to miałby 1-11 tys do walki z Tywinem. Wciąż nie ma przewagi w ludziach. Nawet nie licząc Tyrellów.

A w sytuacji gdy Stannis zdobywa stolice i Tywin nadciąga... jeśli nie ma Tyrellów to Stannis wciąż ma przewage murów i rozbiłby go przy próbie szturmu. Jeśli są Tyrellowie to i tak nic nie zmieni kogo zaatakuje pierwszego. Załóżmy że Stannis rozprawi się z Tywinem. W takiej sytuacji na pewno straci z 1/3 armii conajmniej. Wraca zająć stolice która "bez nadziei na odsiecz sama się podda". Tyrellowie. 60 tys. Srogo.

ocenił(a) serial na 3
kuczaj

Przy 20 tysiącach oczywiście nie ma mowy, by zostawiać połowę armii do blokowania miasta i wyruszać z 10 tys. przeciwko Tywinowi. Rozdzielanie takich sił to prosta droga do klęski - albo wyruszasz całą armią w pole, rozwalasz Tywina i potem spokojnie zdobywasz sobie miasto, albo robisz to, co Stannis faktycznie zrobił. Moim skromnym zdaniem pierwsza opcja jest o wiele lepsza. Przy czym cały czas zakładamy, że Stannis spodziewa się walczyć tylko z Lannisterami.
Dlaczego pierwsza opcja jest lepsza? Szturm na dobrze umocnione miasto zawsze ciągnie za sobą dużo większe straty niż bitwa w polu, w której zwycięska armia raczej na pewno nie straci 1/3 stanu osobowego. Gdyby Stannis rozjechał Tywina miałby wciąż sporą armię, której nie musiałby już wykrwawiać w atakach na mury KL, tylko odciąłby miasto od zaopatrzenia i czekał aż się podda.
Załóżmy, że Stannis zdobywa stolicę przed nadejściem Tywina. Straty na pewno są znaczne - obrońcy bronią się zaciekle wiedząc co ich spotka w przypadku klęski. Z resztkami sił musi później pacyfikować miasto i jednocześnie przygotowywać je do odparcia ataku Lannisterów. Siedzi wprawdzie na Żelaznym Tronie, ale widoki na jego utrzymanie ma marne.

ocenił(a) serial na 6
Dwight_

Pytanie jakie szanse ma Tywin by zaatakować zdobyte właśnie przez Stannisa miasto? Według mnie dużo mniejsze niż na pokonanie go w polu.

ocenił(a) serial na 3
kuczaj

Owszem, tylko że Tywin nie musiałby od razu porywać się na atakowanie miasta. Stannis nie miał specjalnie oszałamiających sił, a gdyby zdobył KL szturmem, straciłby pewnie ładnych parę tysięcy ludzi. Pacyfikacja kilkusettysięcznego miasta zajęłaby trochę czasu i angażowała większość jego żołnierzy. Stannis nie miał żadnych sojuszników. Jego armia składała się z tego, co sam przyprowadził z Dragonstone plus siły lordów z Ziem Burzy. Co może zrobić Tywin? Może np. ominąć stolicę, ruszyć właśnie na matecznik Stannisa i zrobić tam to, co robił w Dorzeczu, czyli palić, grabić i mordować. Koniec Burzy się oczywiście obroni, ale reszta? I Stannis byłby w kropce - ruszyć na Tywina z tymi szczupłymi siłami, które mu pozostały i zostawić za sobą nie do końca opanowane miasto oraz ryzykować pobicie przez Tywina w polu (teraz Tywin na pewno miałby przewagę liczebną), czy nie kiwnąć palcem i ryzykować utratę lordów i chorążych, których majątki i dobytek ich król zostawiłby na pastwę Lannisterów?
Pozbywając się zawczasu zagrożenia ze strony Tywina Stannis miał dużo lepsze widoki na umocnienie swego świeżo zdobytego panowania. Oczywiście cały czas wiele zależałoby od tego jak zachowałoby się Reach i Dorne.

ocenił(a) serial na 6
Dwight_

Lud KL był po stronie Stannisa więc dużych trudności z utrzymaniem miasta nie powinien mieć ;) w KL zawsze mógłby zebrać uzupełnienia i dopiero wtedy ruszyć na Tywina. Poza tym o co miałby walczyć Tywin gdy Joffrey będzie skwarkiem na stosie? Zostanie co prawda Myrcella... pytanie co zrobią Dornijczycy. Doran byłby wtedy o krok od odebrania Tywinowi wszystkiego ;)

ocenił(a) serial na 3
kuczaj

Raczej nie można zakładać, że całe miasto by mu sprzyjało, ale masz rację - jakaś część byłaby po jego stronie i pewnie mógłby poczynić uzupełnienia do armii.
Co do motywacji Tywina do dalszej walki - z jednej strony racja, a z drugiej jaki miał wybór? Wrócić do Casterly Rock i czekać aż Stannis w końcu po niego przyjdzie? Układać się z nim albo prosić o łaskę po tym, jak Stannis ukatrupiłby (co jest pewne) jego córkę, syna i wnuków? No i zemsta zawsze jest dobrym powodem do wojny.
W kwestii Myrcelli - możliwe, choć jakoś nie widzę Dorana w roli kata niewiniątek ;) Zwłaszcza, że dziewczyna była już zaręczona z jego synem. Ale z drugiej strony - to rzeczywiście byłby ostateczny cios dla Tywina. Ciekawe, czy Doran poparłby przy tym otwarcie Stannisa. Wprawdzie nie pałał miłością do Baratheonów, ale Stannis nie przyłożył ręki do śmierci jego rodziny, a poza tym wróg mojego wroga...

kuczaj

Odkopując temat, w książce Tommen został umieszczony przez Tyriona w bezpiecznym miejscu, poza KL. A więc Tywin mógłby dalej prowadzić wojnę.
Zajęcie KL przez Stannisa mogłoby paradoksalnie wzmocnić Lannisterów. Dwoje największych idiotów w rodzie (Joffrey i Cersei) by zginęło, a do tego śmierć poniósłby też Tyrion, zabójca swojego ojca. Tywin by bez problemu odzyskał miasto przy pomocy Tyrellów i mógłby dalej rządzić królestwem, ucząc jednocześnie Tommena królewskich obowiązków. Do tego Jaime (już jako jedynak) być może przyjąłby ofertę zrzucenia białego płaszcza.

LordNeo

Dzięki , ponadto co do oblężenia chciałbym dodać ,że Stannis atakował (i miał zaatakować jak przewidywał Tyrion i Varys) jedną nie wielką część muru ,która miała być najsłabsza (chodziło o bramę) tylko czemu tak wielka armia miała by się skupiać tylko na jednej niewielkiej bramie , ok mógł wysłać pod nią najlepszych ludzi i stosunkowo najwięcej ich , by jak najszybciej dostać się do środka i ew. otworzyli pozostałe bramy ale czemu oni atakowali tylko to jedno miejsce ... Bitwa przedstawiona w serialu była słaba wyglądała raczej jak stu żołnierzy walczy z również setką żołnierzy , źle została ona przedstawiona , rozumiem budżet ale raziło to w oko. Wybuch "dzikiego ognia" ładnie wyglądał dla oka ale to wyglądało jakby on zniszczył no maksymalnie 10-20 okrętów nie 200 czy połowę z tego , a armia Stannisa bodajże przez ten wybuch miała zostać w dużej mierze zniszczona. Ponadto ten wybuch niszczył całe statki , natomiast Davos ten sługa Stannisa , który dowodził był najbliżej wybuchu a przeżył ....
Moim zdaniem Bitwa o Przystań była najsłabszą częścią bardzo dobrego 2 sezonu.

ocenił(a) serial na 8
Daragox

tu sie zgodzę bitwa o KP mogła być lepsza zabrakło ikry

ocenił(a) serial na 3
LordNeo

Rzeczywiście ten szturm na KP średnio twórcom (i Martinowi, jeśli jest to pokazane w zgodzie z książką) wyszedł. Oczywiście można to tłumaczyć tym, że wymogi produkcji telewizyjnej nie pozwalały pokazać długiego, nużącego oblężenia, które byłoby najbardziej logicznym posunięciem - szturm zawsze jest ryzykiem i zawsze kosztuje życie żołnierzy. Stannis mógł po prostu zablokować miasto i je zagłodzić. Jedyne, co fabularnie jakoś tłumaczy ten atak, to możliwość odsieczy ze strony Tywina, która istotnie przybyła. Stannis mógł zakładać, że prędzej czy później nadejdą siły Lannisterów i wtedy znajdzie się w nieciekawej sytuacji.
Jednak sam szturm mógł być bardziej przemyślany. Nie widziałem tam żadnych katapult ani wież oblężniczych, jedyny sprzęt jakimi dysponowały wojska Stannisa to drabiny i bodajże jeden taran. Z drugiej strony obrona na tym odcinku prezentowała się nad wyraz marnie - żadnych okopów, zasieków, podwójnych linii fortyfikacji etc. Batalistyka faktycznie pozostawia tu wiele do życzenia...

ocenił(a) serial na 8
Dwight_

dlatego mówie że w ksiązce wygladało to inaczej Stannis nie mógł sobie pozwolić na oblężenie .
1 . Nie wiedział gdzie jest Tywin z wojskami mógłby wpaść w kleszcze
2 . nie miałby wystarczajaco dużo żywności zeby prowadzic obleżenie Dorzecze spladrowane Tyrrelowie nie przyłączyli się do niego
wiec nie mógł ściagac zapasów z Reach
3 . Stannis znajdował sie z armią w KB i szybko mógł sie przedostać droga morska i rzeczną do KP , a nie maszerować i liczyć na walna bitwe z połączonymi siłami Lannisterów

czaromaro

Jednak gdyby doszło do bitwy lądowej pomiędzy Lannisterami & Tyrellami vs Baratheonowie , Stannis miałby dużo większe szanse na zwycięstwo , była mowa o tym ,że Tywin zostawił część armii żeby walczyła dalej ze Starkami , Robb miał ok. 18 tys. ludzi czyli Tywin musiał tam zostawić podobną ilość by walczyła czyli też 18 tys. 60 tys. - 18 tys. = 42 tys. ludzi (licząc że są nieśmiertelni i w walce z Robbem mało ich zginęło) , czyli 42 tys. + Tyrellowie. Natomiast siły Renlyego mialy 100 tys. ludzi , Stannis chciał z nimi walczyć więc też musiał posiadać ogromną armię , potem większość tej armii przeszła na stronę Stannisa czyli ogromna armia Stannisa + 100 tys. armii Renlyego - Tyrellowie ( nie wiem ilu ich wtedy tam było). W KP powinno byc ok. 2100 żołnierzy + mieszkańcy którzy jednak na wojaczce raczej się nie znali. Podsumowując :
42 tys. Lannisterów + Tyrellowie vs. ogromna armia Stannisa + 100 tys. Renlyego - Tyrellowie = Wydaję się ,że gdyby doszło do bitwy lądowej (nie na przedpolu KP tylko trochę dalej) na jakimś polu to Stannis powinien bez problemu rozbić armię Tywina&Tyrellów. Jeśli podaję złe liczby to mnie poprawcie. Jakby Stannis pozbył się już Tywina&Tyrellów to mógł już spokojnie ruszyć na oblężenie pewnie już z połowię mniejszą armią ale i tak wobec niewielkiej liczby obrońców , nie powinien mieć problemów z jej zdobyciem.

Jednak gdyby ruszył na oblężenie , wiedząc ,że Tywin jest tuż tuż (nie rozprawiając się z nim zawczasu) to racja byłoby to samobójstwo.

ocenił(a) serial na 8
Daragox

Nie wiem jak tam było z liczbami ale wiekszość sił Renlego to była potega Wysogrody + Florentowie i inne rody z Reach + Lordowie z Przylądka Burz , a do Stannisa przyłączyli sie Lordowie z Burzy , Tyrellowie zabrali całe swoje siły tak samo jak i Florenotowie chodż tu niektórzy byli po jego stronie czyli Reach było z Lannisterami .

Daragox

Ale trzeba też pamiętać o tym iż przewaga liczebna nie jest gwarancją sukcesu. Znamy to chociażby z naszej historii. Tywin to nie był byle kto. A Stanis musiał liczyć się z takimi problemami jak np: zaopatrzenie armii. Duża armia = duże potrzeby. Po odejsciu Tyrellów nie mógł sobie pozwolić na oblężenie i wątpię żeby ot tak wgniótł Tywina mimo przewagi liczebnej. Natomiast w przypadku zajęcia miasta Tywin byłby raczej na straconej pozycji bo to on musiałby oblegać KP, co w przypadku wojny ze Starkami było niemożliwe.

ocenił(a) serial na 3
czaromaro

OK, przyznaję, że szturm miał swoje uzasadnienie, ale irytujące jest to, że został tak kiepsko wykonany. Jak słusznie zauważył Daragox - mając taką przewagę liczebną nad obrońcami czemu Stannis zaatakował tylko jeden wąski odcinek murów? Tak, wiem że był to najsłabszy punkt obrony, ale posyłając część ludzi na inne odcinki choćby dla zmyły, zmusiłby i tak wątłe siły obrońców do podzielenia się. Po drugie - gdzie jakieś porządne machiny oblężnicze? Zdobywanie miasta wielkości KP przy pomocy kilku drabin nie wygląda na szczyt geniuszu taktycznego... No i skoro Tyrion spodziewał się ataku na tym odcinku, czemu nie zabezpieczono lepiej podejścia pod mury?

ocenił(a) serial na 6
Dwight_

W skrócie:
Lądujesz sobie spokojnie pod miastem.
Zostawiasz 10-20 tyś ludzi, do blokowania miasta, oczywiście umacniasz pozycje.
Bierzesz resztę woja, wdeptujesz Twina w ziemie, wykorzystując olbrzymią przewagę w ludziach.
Miasto bez nadziei na odsiecz, poddaje się samo.
Miasto poddaje się niedługo zagłodzone, po drodze wybuchają kilka razy zamieszki.
Miasto szturmujesz na spokojnie przy użyciu maszyn oblężniczych.

Największy błąd Stanisa, brak jakiegokolwiek zwiadu rozpoznania.

ocenił(a) serial na 8
LordNeo

No wtedy to Stannis byłby geniuszem gdyby rozdzielił swoje wojska na 2 cześci , Tywin by ich rozmaślił odrazu

ocenił(a) serial na 6
czaromaro

Czym?
Nawet jak Stanis podzieliłby na swoją armię na pół to każda z tych części była większa od woja Twina. A do blokowania miasta nawet połowy nie potrzebował.
Chyba nie ogarniasz tematu.

LordNeo

Jak to czym. Same siły Reach po stronie Tywina to 60 tysięcy.

ocenił(a) serial na 6
Zygfryd88

Z wyliczeń Guminbear poniżej
Stanis ma kilka tyś ludzi + (wojsko Renlego 170-140 tyś - 50 tyś (niecałe Reach poszło do Twina przypominam, więc zapewne mniej) Dorn) = +/- 100k Stanis.
vs
Twin 30 tyś + 50 tyś Dorn (przesadzone) = 80k

10-20tyś blokuje miasto + wyrównana bitwa w polu, ewentualnie 100vs80 w polu potem KP ewentualnie najpierw Twin potem Reach na końcu pozbawiona nadziei KP

ocenił(a) serial na 8
LordNeo

Z tą armią Stannisa i Renlyego jest pewien problem bo popełniłem błąd.
-10tyś. w Wysogrodzie
-Duży garnizon w Końcu Burzy.
-Z siłami Stannisa i Renlyego jest problem. Właśnie wyczytałem , że Renly szedł z 100tys. żołnierzami, katapultami, taborami itd. Kiedy dowiedział się o oblężeniu zostawił 60tysięcy wojska i tabory i ruszył z 40tysiącami. Tam zginą i jego brat przejął 20 tysięcy (sam to powiedział). Loras tyrell przejąl te 60 tysięcy nad mostem, a pozostałe 20 tysięcy wyparowały. Może poszły z Lorasem?

I tu popełniłem błąd obliczając siły Renlyego na 170tysięcy bo pisałem chronologiczne czytając książkę, a w dodatku później myślałem, że te 60tysięcy to siły Reach i dodałem jedną armie za dużo.. Czyli armia Renlego to tak naprawdę przynajmniej 110 żołnierzy. .Więc przepraszam za mój błąd.

Tak z innej beczki wyczytałem przyokazji, że Tullowie przed bitwą o kamienny młyn mieli 8 tysięcy piechoty i 3tysiące kawalerii. Czyli razem ze starkami mieli wtedy 29tysięcy wojska plus ryby, które postanowiły bronić własnych zamków zamiast odpowiedzieć na wezwanie Edmura, i to jeszcze zanim Kaskarkowie i Freyowie ich opuścili. Czyli popełniłem kolejny błąd w którymś poście poniżej zakładając, że połączona armia Północy to 30tyś.

ocenił(a) serial na 6
Guminbear

Z tego by wynikało że Stanis miał 20-25k woja, czyli ogólnie miał w głowie nasrane że na taką akcję się zdecydował. A przez cały czas miałem wrażenie że Martin kreował go na poważnego władce i dobrego dowódce. Cholera najlepiej było by to przeczytać jeszcze raz i na bieżąco liczyć, ale jak sobie pomyśle wałkować tą telenowele jeszcze raz to mnie skręca.

ocenił(a) serial na 6
Guminbear

http://www.ogienilod.in-mist.net/viewtopic.php?p=45615
W tym temacie dość mocnymi danymi operują, trochę dokładniej się chłopaki wzięli niż my hehehe.

ocenił(a) serial na 8
LordNeo

Lol ty chyba nie ogarniasz z pólnocy Lannisterowie najpoteżnieszy ród w Westeros , a z południa Tyrellowie co do których Stannis nie miał pewności no ale co dzieli swoje wojska buduje okopy planuje jak zdobyć mury a jego wrogowie siedza i sie przygladaja z podziwem jaki on sprytny i silny

LordNeo

"Ad. 5
Z szturmem na KP to jest jeden wielki śmiech, Stanic cały czas kreowany na świetnego dowódce, stratega i taktyka prowadzi atak w stylu hura i do przodu, tak jak pisałeś zdobywanie miasta, prowadzenie oblężenia, to precyzyjny proces wymagający przygotowania. Tu ewidentnie brakuje zdrowego rozsądku i jakiejkolwiek wyobraźni."
Czy ja wiem - serialowy Stannis chciał po prostu być szybszy od Tywina <póki ten był okupowany przez Robba - w teorii> i zdobyć KP jak najszybciej się da. Książkowy Stannis prowadził 'oblężenie' za nim napłynął Davos z ferajną, choć trwało ono krótko.

ocenił(a) serial na 9
Daragox

Co do dany to zdobędzie miasto, i y niedługo powiększy armie o kilka tyś. najemników, co do niewolników to oni chyba nie chcą z nią walczyć, tylko nieskalani są tacy posłuszni i wykonają każdy rozkaz a niewolnicy to nie żołnieże
no i wszyscy boją się smoków dlatego nie chcą wojny

ocenił(a) serial na 8
Daragox

Poczytałem nieco Starcie Króli i zacytuje, ale brakuje arrynów i wikingów. Niektóre info to me domysły.
(Małe spoilery)
Robb Stark:
-20 tys. w momencie wybuchu wojny. Ja bym jednak jeszcze dodał do 5tys. na Północy, jakieś garnizony, starzy lordowie, którzy nie poszli na wojnę. W samej bitwie pod Winterfell walczyło chyba ok. 500 ludzi Boltonów i 1,5 Starków.
-Poświęcił 2tys na ludzi Tywina, aby zniszczyć armie Jaimego.
-Opuszczony przez Freyów i Kaskarków stracił dużo żołnierzy, nie wiem ilu, ale uwierzę tobie, że zostało 12tys. Trzeba jeszcze pamiętać, że lordowie dorzecza złożyli mu hołd: Mówi Renly "Teraz, gdy są z nim lordowie Tridentu, ma może czterdzieści tysięcy" Catelyn myśli: Nie mamy tylu
Lannisterowie:
-60tys. Podzieleni na Tywina i Jaimego.
-"Lord Tywin siedzi w Harrenhal z dwudziestoma tysiącami żołnierzy."
-Armia Jaimego prawie rozwalona. "Resztki Wojsk Królobójcy przegrupowały się pod Złotym Zębem"
-"kolejna armia Lannisterów zbiera się W casterly Rock" Chyba 10tys albo 20tys. Nie znalazłem dokładniejszego opisu.
Renly ok. 170tys. albo 140tys.
-"Mace Tyrell czeka w Wysogrodzie z dziesięcioma tysiącami żołnierzy. Mam też silny garnizon w Końcu Burzy" Przewidywał też dołączenie Dorniczyków i ich 50tys.
-"Miecze Tyrellów uczynią mnie królem &lt;tutaj wymienia wiele rodów południa&gt;, nawet ród Florentów, bracia i stryjowie twej żony. Całe rycerstwo południa zebrało się pod moimi sztandarami, a to jedynie cześć mej potęgi. Z tyłu podąża piechota, sto tysięcy ludzi uzbrojonych w miecze, włócznie i piki."
-Mówi Stannis "Mój brat zostawił większą część swych sił pod Gorzkim Mostem. Prawie Sześćdziesiąt tysięcy piechoty"
Stannis:
a)Oblega Koniec Burzy
Mówi Renly: "A co za tobą stoi? Ta garstka hołoty, która widzę pod murami? Będę szczodry i powiem, że masz pięć tysięcy ludzi. Dorszowych lordów, cebulowych rycerzy i najemników. Połowa z nich przejdzie na mą stronę przed bitwą. Moi zwiadowcy poinformowali mnie, że masz mniej niż 400 konnych.
b)Po zabiciu Renlego
-Nie dołączyli do niego Lordowie Reach.
-"Mam dwadzieścia tysięcy ludzi"
Dorne:
-50tys żołnierzy.

Powiem, że jak na dość małe dzielnice to potrafią wystawić liczną armie. Wiem wiem, południe, dobre ziemie ale i tak wow.

Edit:
Wysogród:
-Ten 10tys. garnizon w Wysogrodzie.
-Mniej więcej tak mówił Stannis: Te 60tys przy moście zapewne zabrał już Tyrrel
Stolica:
-Miała 4tys albo 6tys. złotych płaszczy i chyba 2tys. lannisterów, ale to są tylko jakieś resztki info w mych umyslę.

ocenił(a) serial na 8
Guminbear

I jeszcze co do bitwy. W książce sam Stannis z połową swoich sił szedł lądem. Flotą posłał drugą połowę, a dał dowództwo nad okrętami jakiemuś debilowi, który nie posłuchał rady Davosa aby wysłać szybkie okręty na zwiad i wpłynął całą flotą w pułapkę (i masz rację, że można było użyć nawet zwykłego ognia). Zaś dziki ogień na początku tylko pomógł Stannisowi bo jego armia mogła przejść przez rzekę na zniszczonych okrętach, które zaklinowały się w jednym miejscu. Jednak jak ktoś tu zauważył ma rację, że głupotą było atakowanie tylko jedną bramę, nawet jeśli najsłabszą. Co byłoby gdyby w stolicy była ciężkozbrojna kawaleria i wyszli z miasta inną bramą by uderzyć na nich od flanki?
Co ciekawe gdyby Tyrion nie wysłał swoich barbarzyńców aby palili ziemie i niszczyli powolne tabory oraz zabijali zwiadowców, to Stannis dowiedziałby się o odsieczy Tywina i mógłby się lepiej przygotować do walki.

Guminbear

W serialu co do złotych płaszczy :
Nedd Stark mówił ,że jest ich w mieście ok. 2000 ludzi i że nie zdobędą tronu bez nich do Littlefingera chyba w 7 odcinku 1 sezonu. Wspomniał też o 50-100 ? Lannisterach ? którzy dorżną resztkę jego sił w KP bez problemu , Nedd przybył z 50 Ludźmi jednak większość z tego wybił Jaimie.
Co by robiło 2 tys. Lannisterów w stolicy ? i czemu by było ich tak dużo ? to by wyglądało tak jakby to było ich miasto , a nie stolica.
Serial różni się od książki znacząco. Gdy Karstarkowie opuszczali Robba to w książce było ich chyba 2 tys. natomiast w serialu połowa sił Młodego wilka (18 tys. - połowa = 9 tys.) Czyli wg. serialu Karstarków było niecałe 9 tys. - dużo ? Jakby Robb zabił ich pana to połowa jego sił mogła by wzniecić bunt (połowa vs połowa).
Skoro Stannis miał 5 tys. ludzi to jak chciał pokonać Renlyego który miał 10-20 czy nawet 30 razy większą armię ? To chore !

ocenił(a) serial na 8
Daragox

Jak mówiłem z tą stolicą to tylko jakieś prześwity informacji w mej głowie i jak widać błędne.
A Stannis uwierzył czerwonej kapłance. Rozdział później mówił Davosowi, że widział w płomieniach swe zwycięstwo nad Renlym., a mówił takim lekko podnieconym i fanatycznych głosem. W dodatku początkowo planował wpierw zaatakować KP, ale kapłanka zobaczyła w płomieniach, że Renly w zielonej zbroi wjedzie na niego od tyłu kawalerią, (co po części spełniło się) a w drugich zobaczył upadek Renlego pod Końcem Burzy. Uwierzył kapłance i wbrew jakimkolwiek przejawom rozsądkowi wyruszył na Renlego swoimi śmiesznymi siłami.