Chilijskie studio dało radę połączenie animacji poklatkowej i komputerowej, jest piękne niestety ten sam motyw po raz trzeci zaczyna być nużący czyli "mam te moc , mam te moc i jestem siną i niezależną kobietą" zaczyna nudzić.
Za wysoko oceniasz, jeśli chodzi o historię to jeden z najgorszych odcinków, a to historia, a nie warstwa wizualna jest raczej tą ważniejszą.