Bardzo dynamiczny odcinek, znacznie dynamicznejszy niż całościowa specyfika serialu. Dużo
rzeczy się wyjaśniło (chociaż w sposób którego za bardzo nie pochwalam, bo metodą "diabeł z
pudełka" no ale nie poradzisz), kto nie czytał spojlerów do końca zastanawiał się zapewne nad tym
jak twórcy zakończą sezon. Gdyby wszystko potoczyłoby się odrobinę inaczej serial można by było
nawet w ten sposób zakończyć.
Ale jakie są Wasze przemyślenia ? Zakończenie spełniło Wasze oczekiwania ? Osobiście uważam,
że czas i doświadczenie działa na korzyść dla serialu - aktorzy się nieco "rozruszali" fabuła już nie
kończy i nie zaczyna się w 40 minutach a reprezentuje zgrabną i smaczną całość. Ostatni sezon
uważam za najlepszy i mocno trzymam kciuki aby 4 zachował tę tendencję wzrostową :)
Ja spoilerów nie czytałam i to od kamila665544 dowiaduję się, że takowy będzie.
Moje wrażenia po obejrzeniu były delikatnie mówiąc negatywne. No, bak można było to wszystko tak skończyć. Jeżeli akcja czwartego sezonu zacznie się zaraz po zniknięciu stodoły to zwracam honor.
Finał sam w sobie niezły. Dowiadujemy się kto jest ojcem Colorado Kida - co jak dla mnie zaskoczeniem nie było. Dowiadujemy się kto jest Szefem Strażników, co mnie specjalnie nie obchodziło, ale jednak zaskoczyło. Odcinek niby dynamiczny, taki finałowy - prawie cała akcja to stodoła i chyba wszystkie ważne osoby z 3 sezonu biorą udział w wydarzeniu. Ogólnie ok, ale ten Koniec beznadziejny - tzn kto zostaje a kto nie
mi się podobał finał tego sezonu. ciesze się że scenarzyści zdecydowali się trochę zdynamizować akcję i dotrzeć szybko do pokazania się stodoły, zamiast przez 2 czy 3 sezony ciągnąć oczekiwanie na ten moment. jestem niezwykle ciekawa co przyniesie sezon 4, tym bardziej, że po zniknięciu stodoły meteoryty powinny skończyć spadać na Haven, a jednak tak się nie stało, ciekawe również jak rozwinie się sytuacja w stodole, co powie Audrey na przybycie Duka, czy ktoś zastąpi Howarda czy on się odrodzi? zapowiada się ciekawy 4 sezon ;)
Mam nadzieje, że Audrey wróci (bardzo prawdopodobne, bo serialu bez niej by nie było raczej) i czy jak wróci , będzie pamiętać wszystko czy wróci jako inna osoba. Pytanie dlaczego wróci tak szybko, czy to przez Duke'a?
Audrey na pewno wróci, bo to w sumie główna bohaterka serialu.
Według mnie mogą dać coś takiego, że pokażą co jest po tej stodole, co się dzieje z Audrey i Dukiem, Nathana jak rozpacza, a potem Audrey pewnie wymyśli coś że wroci, ew. coś się wydarzy, bo przecież te komety potem zniknęly..
wydarzy w sensie, że jak zabiła tego Howarda, to wszystko sie odmieni, czy coś..
Finał powalił mnie na łopatki i zostawił w całkowitym osłupieniu! Najlepszy odcinek w historii serialu! Tyle odpowiedzi, a przy tym nadal mnóstwo tajemnic... i jeny, ten wredny cliffhanger! Ile, ach, ile trzeba będzie czekać na kolejny sezon?
tylko żeby nie było jak z LOSTami :P że ostatecznie niby wiesz wszystko, a nie wiesz nic :P
a tak z innej beczki, Nathan na końcu dostał kilka kulek w plecy czy to tylko tak wyglądało?
moja reakcja na zakończenie? "co to do ...... ma być?!" jak tak można skończyć sezon? choć ostatnio jest tendencja do kończenia sezonu tak, że widz chce dostać zawału serca co do informacji które otrzymałam: ojciec James'a - do przewidzenia, przywódca Strażników - aha, a ja myślałam, że to Dave jest zły, osoby które zginęły - zasłużyły, Audrey i Nathan razem - o nie!, ale ogólnie nie wiem jak doczekam jesieni, Audrey musi wrócić, mam nadzieję, że będzie z Duke'em, chciałabym żeby James z nimi wrócił, bo to może być interesujące, nie życzę Nathan'owi śmierci, ale w tym momencie nie widzę innej opcji (jako fanka Audrey i Duke'a), to, albo amnezja i to, że wtedy to Duke będzie bliżej niej, jedyna śmierć której żałuję to Jordan miałam nadzieję, że to ona będzie z Nathan'em no, ale cóż teraz można już tylko gdybać i czekać................ :(