Czy może ktoś wie, dlaczego Karen może płakać (mam na myśli scenę w drugim sezonie, gdy umiera jej mężczyzna), a inne twory nie? Jest też scena (również w drugim sezonie), w której Niska mówi, że "to, że nie mogą płakać, nie oznacza, że nie czują". Może coś pominęłam i nie zauważyłam sceny, w której by to wyjaśniano.
Jeśli temat się powtarza, to przepraszam. Szukałam odpowiedzi, ale nie znalazłam.