Szczerze mówiąc jestem trochę rozczarowana. Pojawienie się Collina w serialu to dobry pomysł, bo w związku Jenny i Matty'ego wyraźnie wiało nudą. Tych dwoje tak naprawdę nic nie łączyło, Matty nie dzieli jej zainteresowań, można nazwac go wręcz ignorantem, wiadomo że na samym połączeniu dusz długo ten związek nie pociągnie. Collin jest artystą, docenia pisarstwo Jenny i sam ma dużo więcej do powiedzenia niż Matty, który tak naprawdę jest dużym dzieckiem. W dalszych odcinkach jest pokazane że angażując się w związek z Collinem, Jenna traci jednak przyjaciół i zmienia się pod jego wpływem (na gorsze? Trudno ocenic czy jaranie trawy jest aż takim zejściem na złą drogę) Jedno jest pewne - paczka sie rozpada, a raczej Jenna zostanie z niej wykluczona. Trudno się dziwic - jej związek z Collinem zaczął się jeszcze kiedy była związana z Mattym. Nie wydaje mi się jednak żeby ta para miała jakąś przyszłośc. Jak to bywa w serialach dla młodzieży, taka historia musi miec jakiś morał (w stylu przyjaciele i rodzina sa najważniejsi). Wszystkie dziewczyny wzdychające za Collinem pewnie zdąża go jeszcze znienawidzic.

związek Matty'ego z Jenną był lepszy, gdy tak właściwie do końca go nie było. z Collinem pewnie też tak będzie, a szkoda.

Ja Matty'ego od początku nie lubię. Chciałam żeby Jenna była z Jake'iem no ale cóż wybrała Matty'ego. Teraz chcę, żeby była z Collinem. Faktycznie bardziej do niej pasuje. A do Matty'ego nigdy się nie przekonam i zawsze nie będę umiała go ścierpieć.

e tam ja tam dziwie sie ze Jenna jest z mattym i czemu to ona ma cierp

A dla mnie jest tak jakby za dużo tego ciągłego dramatu wokół Jenny I Mattego. Wydaje mi się, że chociaż jeden sezon powinien być dla nich takim "spokojnym" a można by bardziej skupić się na innych postaciach. Jestem w połowie 3 sezonu, i serial pod kątem związkowym jest po prostu nudny. Generalnie, nie mam pojęcia do czego dąży ten serial :D

Na siłę próbują żonglowac tymi chłopakami w życiu Jenny. Jake najpierw był naprawdę fajnym gościem, kiedy zaczął się spotykac z Jenną, zrobili z niego totalnego dzieciaka i nudziarza, żeby z powrotem odbic w strone związku Jenny z Mattym. Teraz historia powtarza się z Colinem, co wprowadza coś nowego do serialu, ale jak wiadomo i tak zrobią z niego czarny charakter, więc wszystko znowu wydaje się byc oczywiste.

collin to ciota;d;d!!!!!

Collin powinien być z Jeną... :)