Którzy aktorzy wyróżniają się według was na plus? Dla mnie jest to pani Halina - za dostojeństwo swojej postaci i Olgierd - wypada dość naturalnie na tle innych. Kilka też postaci drugoplanowych, np. gruby handlarz, czy zakonnik.
Coś w tym jest. Choć główne role już pozajmowane, może jakieś propozycje aktorów na role drugoplanowe? Np. drugiej córki Elżbiety, czy króla Czech?
Przekonująca jest dla mnie majestatyczna Pani Halina Łabonarska jako królowa, dość wiarygodnie zagraną postacią jest też litewska kucharka.
Łabonarska gra póki co trochę na jednej minie - wiecznie spokojna królowa, która nawet gdy jej ukochany mąż zachowuje się spokojnie i stanowczo, jakoś to trochę sztucznie wygląda momentami. Nawet gdy ma być "zła" w stosunku do Anny jest identyczna jak w scenie umierającego męża.
W sumie racja, choć można by przyjąć, że jest taka opanowana, może jeszcze pokażą ją w innej odsłonie... ;)
Jadwiga kaliska królowa polski jest najbardziej koszmarna postacią tego serialu - złośliwa ograniczona dewotka, która znęca się nad synową, bo ta była poganką - a w rzeczywistości chodzi jej jedynie o to, by Aldona Anna nie została koronowana. rządzą nią najgorsze ambicje, zaborczość wobec syna Kazimierza i żądza władzy... Niestety, Halina Łabonarska znakomicie gra taką właśnie wstrętną megierę. Kto napisał scenariusz zohydzający polską królową? Nie wierzę, żeby królowa Jadwiga żona Władysława Łokietka była tak ograniczona. Kto nam tu zohydza polskich królów?
Tak, poszli w tę stronę. Mnie również to nie odpowiada, ale prawdopodobnie pani Łepkowska pisze pod dramaty rodzinne i dla "synowych", aby się mogły utożsamiać z Aldoną. Zauważyłam też rzucane co jakiś czas teksty czy sugestie w stylu "Ach te chłopy, same z wami problemy) ;).
Z punktu widzenia historycznego, Aldona jako córka ważnego sojusznika Polski czyli litewskiego Giedymina była zbyt ważna żeby nią pomiatać jak to ktoś nam próbuje wmówić w serialu. Mieliśmy wspólnego wroga czyli Krzyżaków, i potem wspólnie pokonaliśmy ich pod Grunwaldem. W tamtym okresie zacieśnialiśmy związki z Litwą - co zaowocowało wkrótce małżeństwem Jadwigi Andegaweńskiej (wnuczka Jadwigi Kaliskiej i Łokietka) z litewskim księciem Jagiełłą i założeniem dynastii Jagiellonów. Królowa Jadwiga żona Łokietka była z kolei zbyt wytrawnym politykiem, żeby tego nie rozumieć. Czy są jakieś przekazy historyczne że nienawidziła Aldony Anny? Nie sądzę. Więc po co takie kłamstwa. Poza tym - i ten wątek jest na filmie zaznaczony - Aldona Anna sprowadziła do Polski jeńców polskich przetrzymywanych na Litwie, za co była przez Polaków bardzo kochana i szanowana. Podobno sama zażądała takiego "prezentu ślubnego" od ojca Giedymina i przyjechała z nimi do Polski.
No właśnie, orszak :D To nawet nie był orszaczek. Orszaczątko ewentualnie ;)
Ale w sumie jaki orszak mógł wystawić książę mieszkający w wiejskiej chałupie :D
Halina Łabonarska (gracja, powaga, wyniosłość, gniew na zimno), Mateusz Król (ta postać wg mnie zmienia się w ciągu trwania serii - teraz jest ciekawy), Paulina Lasota (delikatna, urodziwa), Marcin Rogacewicz (Jaśko, dzielny, mężny), Wojciech Żołądkowicz (zapanbrat, bystry łobuz), Katarzyna Czapla (gracja, klasa), Agata Bykowska (kuchnia litewska, humor), Mariusz Ostrowski (Charcik - póki co w całej serii chyba odpowiedzialny za współudział w najbardziej tragikomicznej akcji...).
Najlepiej to chyba moim zdaniem gra aktor co jest tym rycerzem który wrócił z Litwy, Pełka czy jakoś tak
Obsadzenie w serialu mało znanych aktorów było ryzykowne bo oprócz aktorki grającej królową Jadwigę reszta ma batdzo małe doświadczenie, wieć nie radzi sobie aż tak dobrze jak aktorzy doświadczeni, ale teraz widze znaczne zalety takiej obsady, pomimo stosunkowo slabych dialogów według mnie aktorzy naprawdę się starają, wyciągnąć z danej sceny jak najwięcej. Coraz bardziej przekonuje mnie aktora grający Kazimierza, Anna Aldona może czasem przerysowana i trochę zrobili z niej płaczkę :) ale są z nią sceny też bardzo fajne kiedy jest urocza i pokazuje charakter
Podoba mi się też Olgierd, rycerz Pełka oraz kucharka litewska- mam wrażenie ze aktorzy grają bardzo naturalnie i lekko- może to dobre dopasowanie do roli
Jakoś dziwnie irytuje mnie Cudka, taka niby dobra a za żonatym się ogląda :) ale taka jej rola, no i Elżbieta mam nadzieję że będzie częściej.
Ja olądam ten seril z ciekawości co pokażą, gdy oglądałam Wsapniałe Stulecie zastanawiałam się jak to wyglądało by u nas, no cuż wielerzeczy bym zmieniła bo jeszcze im daleko do tureckiego hitu no ale plus za to ze w ogóle podjeli się takiego tematu
Tak, jest coś w Cudce irytującego, może jakby się nie oglądała za Kazimierzem, to by to coś zmieniło ;). Moim zdaniem przegięli z tą sceną w balii - tani chwyt. Z Heleną też ostro pojechali, nie wiem czy to było potrzebne, no ale wiadomo jakaś akcja musi być.
A ja ważam, że bronią się sceny z duchownymi. Rola Opata z Tyńca (Tadeusz Kwinta) wyśmienita - przy okazji rewelacyjna dykcja - nieźle wypadają Eliasz i brat Wojciech - z taką charakterystyczną manierą w głosie dla osób duchownych. Brawa dla Gonery - za rolę Biskupa Krakowskiego