Zreszta jak prawie wszystkie produkcje tej stacji. Wspaniała rola Anne-Marie Duff. Widzimy Elżbietę jako silna królową i zrozpaczaczoną stratą ukochanego kobietę. Wzbudza podziw dla swoich umiejętności przywódczych jak również czysto ludzkie współczucie dla jej niemozliwej do spełnienia miłości. I ta niesamowita muzyka, która przenosi nas w odległe dzieje.
Może taki obraz władczyni jest zbyt wyidealizowany..a może inne filmy demonizują jej postać?! Warto zobaczyć, chociażby po to, żeby mieć możliwość porównania;)