Co się z nim stało? Gdy Kruk rozmawia z Sadko pod jego domem ten siedzi skuty w aucie. Gdy jedzie z nim Sadko, syna nie ma juz w aucie.
Dotrzymał słowa i wypuścił syna by ten się ciężarówką zajął. Kruk mówił że ma mało czasu, bo szefowie się zorientują że cieżarówka za długo stoi w lesie.
Mnie ciekawi bardziej jak Sadko uciekł (no ok był jedna ręką skuty i otworzył kajdanki) i przede wszystkim jak znalazł się na komendzie przed Krukiem?!
No mi sie wydaje ze to nie Sadko tylko ten kustosz z tego archiwum co byla ta policjantka po jakies akta. Ten kustosz od poczatku cos nie byl zadowolony ze ta Kasia szpera właśnie w tych dokumentach i dlatego poszedł powiedziec temu komendantowi..... Pewnie i ten ma cos na sumieniu.....
Masz rację, to faktycznie gościu z archiwum. Teraz to ma sens - po skończonej pracy poszedł do komendanta wspomnieć o zainteresowaniu tymi aktami.
Ale powiem ze na poczatku tez przez chwile myślałam ze to Sadko przyszedł . Dopiero po lepszym przyjrzeniu sie zobaczyłam ze to jednak ten kustosz.... Widocznie on tez ma cos na sumieniu i być może on tez chadzal na schadzki do domu dziecka......
Może to być też zwykła lojalność wobec komendanta, którego zna zapewne od 20-30 lat. Pewnie nie raz jemu komendant na rękę szedł i czuje się zobowiązany.
No i tak tez może być. Ale patrząc jak ten serial jest zagmatwany to wszystko jest możliwe. Może i ty masz racje..... Może być tak ze nie raz mu pomógł i teraz chce być lojalny wobec komendanta i daje cynk ze ktos coś szuka i wraca do sprawy gdzie komendant ma swoje za uszami......