tez tak myslalem, ale nastepne 2 odcinki wymiataja

Niestety, zaliczyłem już wszystkie dostępne odcinki, i zdania nie zmieniam. Scenariusz jest zwyczajnie słaby. Plusem fabuły jest jej nieprzewidywalność. Każdy, poza Lutherem, może zginąć bądź okazać się kimś innymi niż się wydawał. Jednak dominuje pewna infantylność, również w konstrukcji postaci. Ich zachowania nie są wiarygodne psychologicznie, zaś wydziały policji, metody, reakcje, to czysta fikcja. Akcja tego serialu może toczyć się w alternatywnej rzeczywistości, w której policja zachowuje się zupełnie inaczej niż w naszej rzeczywistości.
Daje temu serialowi bardzo wysoką notę 6, bo mnie nie nudzi, jest dobrze zagrany i wyreżyserowany, nieźle zmontowany, dobrze jest prowadzona kamera. Ale scenariusz czyni z tej opowieści rzecz dość płytką i nieprzekonywującą, i oczywiście zupełnie nierealistyczną. Tymczasem ja ostatnio przyzwyczaiłem się do bardziej dojrzałych historii, które znalazłem w takich serialach jak Boss czy The Wire (gdzie notabene występuje Idris Elba).

Mam dokladnie takie same odczucia co do tego serialu.

No i ostatni odcinek trzeciej serii. Te same zarzuty co poprzednio. Fabula pozbawiona sensu, ale rzecz klimatyczna, dobrze zmontowana i wyrezyserowana, dobrze prowadzeni aktorzy, wszystko zrobione ze smakiem. Na swoj sposob jest to serial niebanalny w warstwie formy.

Scenariusz jest troche przesadzony ale tak dobrze sie ogląda ten serial ze ja z 8 zmieniam na 9

W zasadzie Twój post wyczerpuje moją opinię na temat tego serialu. Oglądając go odnosi się wrażenie, że Londyn to miasto, którego ludność to czterej policjanci, mordercy w sile równej liczbie odcinków (w uogólnieniu) i ludzie, którzy giną z ich ręki. Jakieś to mało przekonujące, bez rozmachy, choć dobrze zagrane (Elba jest wg. mnie rewelacyjny), sprawnie zmontowane i takie... Poprawne. Ale polotu trochę brakło, zwłaszcza finezji w prowadzeniu scenariusza.

P******:P Serial jest fantastyczny, jedyne co mnie trochę dziwi to jaki on pusty świat przedstawia, w tym serialu naprawdę ciężko o statystów. Ale mówię póki co s1.

Ale to chyba zależy czego oczekujemy . Rzeczywiście dla tych, którzy cenią sobie dbałość o detale serial razi, oj razi :) Ale naprawdę dobrze się go ogląda. OK, ok, nie jest wysokich lotów. ALE: wielki plus za zdjęcia (szczególnie pustego miasta nad ranem lub zdjęcia nocą), za świętną ściężkę dźwiękową (prawie każdy kawałek jest dobry), klimat niesamowity - ciężki, mroczny, intrugujący, główny bohater uważam też jest dużym plusem - wyrazista postać, dobrze zagrana (w moim typie jeśli chodzi o bohaterow filmowych - poplątana psychika ;) ). Ale zdecydowanie musimy mieć tolerancję, jeśli chodzi o dbałość o detale, często niespójny, nielogiczny, mało realny scenariusz. Mnie jednak osobiście to aż tak nie drażni. Doceniam inne walory, których nie brakuje!

świeżo po obejrzeniu całości: tak się zastanawiam co ludzi urzekło w tym serialu (a czego ja nie widziałem), że dają nawet i 10/10? średniak i tyle, co by nie mówić o amerykańskich serialach to są kilka długości do przodu jeśli chodzi o ogólną "jakość" ...ten zwyczajnie nudzi, wątki kryminalne są słabe; postaci są tylko tłem dla Luthera, a szkoda właśnie, bo aktorzy są dobrzy, ale scenarzysta nie dał im szansy i nie pogłębił ich postaci; zmarnowany potencjał A. Morgan, czemu występuję tylko w kilku odcinkach? Jej charyzma i uroda pociągnęła by serial...chyba tylko Ona zostanie mi w pamięci:-)

serial ten zraził mnie do produkcji brytyjskich

Płytkie? To podaj proszę jakieś lepsze - w sensie glebsze - pozycje.