ale w bliskich ujęciach widac te tony makijazu na jej twarzy...pomysłowe..sama telenowelka słabiutka...
ja tak nie sadze... wedlug mnie ta telenowela byla rewelacyjna byla to pierwsza telenowela ktora ogldalem po zbuntowanym aniele i wydaje mi sie ze byla bardzo dobra:D a te badziewie ZBUNTOWANI nie dorastaja Marinie do piet:D!
Uuu... no to tutaj się mylisz:P "Zbuntowani" są od Mariny lepsi. Po pierwsze MArina była mało realna. Oglądając ją miałam wrażenie, że scenarzyści biorą nas - widzów na totalnych debili... Wszystko było tam wyjaśnione, dokładnie poweidziane i podane na tacy. Czasami niedomówienia są potrzebne, ale nie tam:P Można było przewidzieć co się wydarzy w kolejnych odcinkach...
No i oczywiście nie zapomniajmy o 20 latach, które tam mijają! Marina i Ricardo nadal wyglądali na "przed trzydzieskę". :P
Ale w sumie film oglądałam...bo mi się nudziło?:P Fakt. wciągnęłam się ale jak we wszystkie telenowele:D Dlatego zapraszam wszystkich fanów 'mariny' i innych telenowel na moje forum:
http://www.worldtv.fora.pl
Oglądałam Marine,nie kazdy odcinek bo czas na to nie pozwalał,bardziej skupiłam się na końcówce filmu,bo z reguły takie filmy się strasznie wloką i mnie nudzą,ten film był dobry,ale zgadzam się z Phonetigue....mało realne,dobija mnie i bawi sytuacja,gdzie w srodku filmu,miją kilkanaście lat przy czym bohaterowie wygladają tak samo.I jeszcze jedno,dlaczego oceniacie Zbuntowanych pod kontem Mariny,przecież to dwa różne filmy.Pozdr!!