po sukcesie Kobiety z Lusta czy gorzkiej zemście byłam pewna,że Marina tez będie świetna, a tu takie bagno! bardzo mi sie podobały te pierwsze odcinki. Marina taka wariatka fajna, a teraz no żałosne i ta zmiana aktora... to tak jak zmiana głównego bohatera! bo Ricardo przecież tez się zmienił. Dno. nie oglądam juz od 20 odcinka. Nie wiem co jeszcze wymysla przez ponad 100 następnych, ale dobra...
Zgadzam sie !!! ja ogladam jak jestem akurat w domu jak mnie nie ma to nie ogladam w przeciwienstwie do pierwszych odcinkow ( tak do 18 odcinka do zmiany aktora)gdzie zawsze tak ustawialam sobie czas zeby obejrzec kazdy odcinek:) Zmiana aktora z Mauricia na MAnolo "the wood" Cardona ( czy jakos tak) gwozdziem do trumny tej telenoveli no i te ciagle .... dni pozniej,....lat pozniej itd..... dno dna i wodorosty!!!!!!!! Szkoda
Pozdrawiam !
Teraz dopiero już gdzieś tak czterdziesty ktoryś odcinek, ale tu juz sie wiele wydarzyło co oni dalej wymyśla to ja nie wiem.Mogli oni bardziej rozbudować watek Mariny i Ricarda a nie od razu ich żenić.
Moim zdaniem to też kompletne dno... najpierw w 10 czy 15 odcinków przeszło 16 lat a teraz akcja jest jak flaki z olejem... poza tym ten serial z odcinka na odcinek jest coraz głupszy :| Np. wątek tego listu. Wszyscy się o niego kłócą, ale jakoś nikt nie zapytał jak znalazł się w domu bo przecież to logiczne że listu bez koperty i znaczka nie mógł przynieść listonosz... ;/ Oglądam to tylko czasem i tylko po to żeby się pośmiać ;D