Kurczę, jednak mimo wszystko boję się zaczynać go, bo podejrzewam (a raczej jestem niemal pewny), że to nie będzie nawet w połowie poziom SoA:/ Z jednej strony mi brakuje SoA a z drugiej dobrze że wiedzieli kiedy powiedzieć stop. A teraz Majowie... Jak myślicie?

Mam podobne odczucia. Dla mnie Synowie zawsze będą na pierwszym miejscu. Ale z drugiej strony jestem ciekawa tej historii. Przynajmniej główny bohater nie jest synem założyciela klubu ;)

Tylko pytanie czy Majowie to akurat dobra opcja na "kontynuację", choć z drugiej strony nie chcąc robić z SoA tasiemca (choć i tak troszkę nim był, mogli mieć o te 2 sezony mniej) to wydaje się najbardziej sensowny wybór. Tęskno za nimi ale cholera, lepiej żeby było ich jak najmniej idąc historiami innych seriali:)