Mam pytanie odnośnie fabuły.Jestem po 20 odcinku i doszedłem do pewnych logicznych zagwozdek.
1) Demony od wielu lat niszczą wioski i miasta. Zabijają ludzi. Są degradacją tego świata. Powodują istny kataklizm. Mimo to ludzie w miastach żyją jak gdyby nigdy nic. Jakby nie słyszeli o demonach. Wychodzą normalnie na ulice za dnia i nocy. Jak to możliwe
2) Niesłychanie ciężko (sądząc po treningu głównego bohatera) zostać zabójcą demonów.Mimo tego w serialu pojawia się pełno "mięsa armatniego" w postaci członków tej grupy egzekutorów, którzy nic nie umieją. Jak to możliwe?
3) Demony są groźne. Nauka na zabójcę demonów trwa latami. Pomimo tego "szefostwo" przekazuje krukom, aby główni trzej bohaterowie udali się do lasu, gdzie trwa masakra wysłanych wcześniej "mięsek armatnich". Okazuje się, że na miejscu stacjonuje jeden z dwunastu księżyców z którym ani doświadczenie ani ranga głównych bohaterów nie pozwala na równorzędne starcie. Bohaterowie ledwie uchodzą z życiem. Taktycznie - dziwne. Czy nie powinni bardziej dbać o tą małą utalentowaną grupę młodych zabójców demonów, a nie wysyłać ich na śmierć? Szczególnie, że jest ich tak niewielu a szkolenie nowych trwa. W tym czasie demony zabiją kolejnych ludzi.
4) Na miejsce przybywa dwójka filarów. Dziewczyna (z wyraźnym zapędem sadystycznym) nie bardzo przejmuje się że młody zabójca demonów (ten z żółtymi włosami) ledwie żyje. Tak jakby to była norma że nowe pokolenie umiera zanim stanie się filarem.
5) Postać Tomioki jest filarem wody. Pokonał bez problemu Rui demona niższego piątego. Podobno jednego z dwunastu księżyców jak rozumiem swoistej gwardii samego głownego opponenta. Dlaczego przez tyle lat nie wysłali filarów żeby pozbyli się całej dwunastki księżyców? Pozwalają aby Ci mordowali młodych adeptów i normalnych ludzi tyle czasu. Szok.
6) Ok może nie było wiadomo, że w tych lasach pojawi się jeden z dwunastki. Ale skoro tam była tak długa rzeź to czemu nie wycofali oddziałów i nie wysłali od razu Tomioki. Przez kruki można przecież wysłać rozkaz odwrotu zanim bohaterowie weszli do lasu.
Nie atakuję serialu. Bardzo mi się podoba. Po prostu chciałem zapytać co o tym sądzicie.pozdrawiam.Miłego oglądania kolejnych sezonów :)
1. Przecież jest wyraźnie powiedziane w anime że demony nie atakują otwarcie a z ukrycia, dlatego większość działań demonów jest uznawanych za zaginięcia bądź działania ludzkich morderców.
2. Można traktować zabójców demonów jak np wojsko. W wojsku także masz stopnie więc ci słabsi mogą być pomocnikami, przykładem jest np szpital gdzie po walce z Ruim przebywają bohaterowie. Lekarki też nie walczą a są w oddziale zabójców.
3. Uznano tę misję za niebezpieczną dlatego wysłano ich trzech, gdzie normalnie wysyła się jednego zabójcę.
4. Kochou to filar owadów posługujący się trucizną, więc pewnie wiedziała że toksyna nie zabije Zenitsu więc była spokojna.
5.Nad demonami niższymi są wyższe i to oni są gwardią Muzana i najsilniejsi. Możliwe że Ubuyashiki nie czuł większego zagrożenia ze strony Ruiego dlatego wysłał trzech młodszych zabójców, poza tym zabójcy pokonani przez Rui i jego rodzinę nie wracali więc nie miał informacji ilu demonów i ich ofiar znajdowało się w lesie.
6.Oddziały które wchodziły do lasu już nie wracały więc jak miały wysłać kruka? A skoro kruki wysyłały rozkazy innym to wątpię że cały czas patrolowały oddziały w lesie.