Piszę to samo pod każdą opinią pod serialem tajskim - oglądając należy mieć oczy i umysł otwarte na odmienności tamtejszego kina, kultury i języka. Trzeba wiedzieć, że to kino jest kręcone domową kamerą ( dla nas, przyzwyczajonych do kina " amerykańskiego").
Serial poza wątkiem romantycznym w zasadzie nie zawiera większej treści. Historia skupia się na romansie i jak to często się w serialu tajskim zdarza, romanse są aż trzy. Trzy różne pary, trzy historie. I - jak to Tajowie lubią - jeden jest delikatny i nieśmiały, drugi - władczy, na stanowisku, dobrze zbudowany. Tak jest i tutaj, że delikatny i nieśmiały kruszy serce tego władczego.
Ma to oczywiście swój urok.
Ponieważ jest to BL to scen BL również tam nie brakuje. Sceny są piękne, czyste, nie można przestać oglądać ani nie można wzroku nawet odwrócić. Słodziaki zagrały myślę to, czego reżyser od nich oczekiwał.
Z tego co wiem, główni aktorzy są parą w prawdziwym życiu, podobnie zresztą jak aktorzy grający główne role w KinnPorsche.