Zdecydowanie Nick czuje coś więcej niż tylko przyjaźń - lub tylko mu się tak wydaje. Tak czy siak, moim zdaniem uczucia natury romantycznej były mocno zaakcentowane w tej scenie. Dlatego też poprosił Gail o wspólne zamieszkanie, ostatni wysiłek, żeby ratować ten związek.

Sześć miesięcy wspólnego mieszkania swoje robi:) a i wcześniej się świetnie dogadywali. Nie miała bym nic przeciwko tej parze ale żal mi Gail. Jak by nie było to ona go naprawdę kocha a Sam odtrącił Andy i nie poczekał na jej odpowiedź tylko związał się z inną. Pomimo, że od razu widać że nadal coś do niej czuje. Mam nadzieję, że będzie cierpiał za swoją głupotę....

SPOILER ALERT, niech czytajątylko Ci co obejrzeli E01S04

Panna McNally to najbardziej wkurzająca i wywołująca u mnie irytacje postać w tym serialu, wiecznie nadąsana i obrażona, wiecznie coś jej się nie podoba, wiecznie paprająca akcję, podobnie mam jeśli chodzi o Nikite i postać Alex, chociaż Alex jest dużo lepsza niż ta wasza Andy. Ja tam liczyłem że nie wyjdzie cało z akcji pod przykrywką i resztę sezonu przeleży w śpiączce :P weźmy takiego Sama, ja tam mu się nie dziwie że znalazł normalniejszą du..pe. Lepsze to niż wiecznie przypie....przająca się do wszystkiego laska.

P.S. weźmy sytuacje Nicka,zamiast dziękuje że mi życie uratowałeś bo jestem za tępa żeby pracować pod przykrywką to wkurz.....ona że pociągnął za spust, co z tego że pociągnął skoro nie zrobił tego na ślepo a miał przemyślane i wiedział że będzie dobrze. Kretynka nic więcej.

Rookie Blue S04E04

Chloe uświadamia Gail, że jej chłopak leci na jej przyjaciółkę - Andy -, zapowiada się przednia zabawa, bo nie trudno przewidzieć, że będzie odgrywać się na Andy a ta nie będzie miała pojęcia o co chodzi xd ale dobrze wiedzieć, że to nie była nadinterpretacja z naszej strony a Nick rzeczywiście podkochuje się w Andy.

Uprzedzaj, że robisz spoilery ponieważ mało kto oglądał ten odcinek.

Ok, teoretycznie dlatego dałem w "tytule" numer odcinka do którego się odnoszę, ale, ok, mogłem dodać słówko "spoiler".

Jakby nie było odcinek 9 szybko rozwija akcje;), nie dla wszystkich korzystnie. Jak myślicie co z tego wyniknie? Kto będzie żałował swoich decyzji? Czy wszystkie przyjaźnie przejdą próby jakim zostały poddane? Andy ma rację sądząc, że wszyscy będą ją oskarżać? Obejrzyjcie odcinek 9 i napiszcie co myślicie.

9 ujdzie, ale 10, jak dla mnie, trochę nudny

Czy Andy spróbuje być szczęśliwa z Nickiem czy postanowi wrócić do Sama? Co obstawiacie?

ja czekam jak na szpilkach kiedy znowu będą razem Andy i Sam oczywiście. Jeżeli chodzi o Nicka to uważam, że to przejściowe. Mam nadzieję.... Szczerze to nawet nie lubię tej Cruz.

oj mam nadzieje ze Sam i Andy będą razem bardzo mi do siebie pasują i mam nadzieje ze to juz nastąpi niebawem :) Nick lubie ale jakoś mi nie pasuje do Andy

od 17 wrzesnia z lektorem na 13th Street Universal -

Kiedyś uważałam, że Sam i Andy są dla siebie stworzeni, ale teraz nie mogę na niego patrzeć. Ona dorosła i się zmieniła po tym co przeszła a on jest taki jak wcześniej i sądzi, że Andy będzie ślepo za nim podążać... Oby dostał nauczkę.

I tak wiedziałam już wcześniej Sam będzie żałował, że zerwał z Andy. Zresztą w chatce już mówił, że mu jej brakuje. Myślę, że żałuje, że jest z Cruz, bo nie ma z nią takiej więzi bliskiej. Teraz kiedy zobaczył Andy z Nickiem może coś się ruszy, ale nie w tym sezonie.

I tak wiedziałam już wcześniej Sam będzie żałował, że zerwał z Andy. Zresztą w chatce już mówił, że mu jej brakuje. Myślę, że żałuje, że jest z Cruz, bo nie ma z nią takiej więzi bliskiej. Teraz kiedy zobaczył Andy z Nickiem może coś się ruszy, ale nie w tym sezonie.

bardzo ciekawie się zapowiada ostatni odcinek sezon 4, myślę że już sie po trochu wyjaśni sytuacja ale też troche nie pewności pozostawią nam na 5 sezon :)

Zdecydowanie para, Andy nie ma przy nim takiej "spinki" jak przy Samie, on zdecydowanie jest w niej zakochany (vide ostatnia scena 4 sezonu) rozumie ja i wspiera w każdej sytuacji , no i do tego chemia którą aktorzy świetnie zagrali... scena ich p-szego razu w moim serialowym top ten jest gdzieś na szczycie....