Obcy: Ziemia

Alien: Earth
2025 -
5,9 12 tys. ocen
5,9 10 1 12180
5,8 13 krytyków
Obcy: Ziemia
powrót do forum serialu Obcy: Ziemia

Jestem bardzo zawiedziony, a znając poprzednie produkcje scenarzysty [ Fargo, Legion] spodziewałem sie super historii, ale dostałem coś od czego boli mnie mózg i nie mogę oglądać spokojnie serialu bo myślę o strasznej głupocie i dziwnych zachowaniach bohaterów, ale po koli:

1. motywacje bohaterów. Poza główną bohaterką nie mogę zrozumieć motywacji postaci. Plączą się po ekranie, gadają dziwne rzeczy, albo patrzą się i widz nie wiem co nimi kieruje. Młody Miliarder jest idiotą, niedostosowanym społecznie [ patrz jest to beka z Cukerberga] on sam nie wygląda na rozgarniętego, rozumiem, że jego motywacją jest zarobienie jeszcze więcej ale to jest naciągane, bo wygląda jakby go to nie interesowało.

2. dzieci w ciałach dorosłych. Temat wytłumaczony [ plastyczność umysłu] ale po co wysyłać dzieci na misje ratunkową jak one nie znają się na niczym, nie rozumieją nawet otaczającego ich świata, jak mają kogoś uratować jak nie mają żadnych umiejętności poza tym, że są silni i wytrzymali. Nie umieja walczyć, udzielać pomocy, same się boją. Jeden dostaje zadanie piłowania czegoś wystającego z sufitu, ale jak mo on go pilnować co ma robić jak nawet broni nie ma. Inny ma pilnować jajek ale jak! Nikt go nie szkolił, Weźmy 11 latka i wyślijmy na front bez przeszkolenia. No litości.

3. nauka i rozwój. Dlaczego tylko jeden dzieciak się uczy, rozwija, dlaczego innym nie sa wygrywane [ jak w matrixie] nowe umiejętności, wiedza etc. Chodzą po wyspie bez celu w życiu. Nawet nie są poddawani żadnym eksperymentom. Po co oni powstali?

4. eksperyment nie posiada żadnego zabezpieczenia. Scena rozmowy terapeutycznej gdzie jeden z robotów jest agresywny i w końcu atakuje terapeutę. Serio?! nikt nie posiada pilota żeby wyłączyć tego robota gdy staje nie niebezpieczny? NIKT?! To jest eksperyment, nie wiadomo co sie stanie z umysłem dziecka, nikt wcześniej tego nie próbował, musi być jakiś wyłącznik [ a że jest to wiemy z "sali operacyjnej" gdzie widzimy, że można dowolnie włączać robota albo poszczególne zmysły. ] Jedyny ratunek to przycisk SOS po którym po DŁUŻSZEJ chwili przychodzi ochrona i nawet ona nie wyłącz robota.

Co tam sie dzieje to głowa mała.

Alienpfk

dodam jeszcze, że muzyka bardziej irytuje niż straszy albo buduje klimat. Oglądam "na słuchawkach" ale jak są piski to musze zdejmować słuchawki bo nie moge wytrzymać. Ak uszy bolą.

Alienpfk

dodam jeszcze, że muzyka bardziej irytuje niż straszy albo buduje klimat. Oglądam "na słuchawkach" ale jak są piski to musze zdejmować słuchawki bo nie moge wytrzymać. Ak uszy bolą.

ocenił(a) serial na 6
Alienpfk

Ad. 1 To jest serial i motywacje w serialach zwykle są odkrywane stopniowo, żeby widz się nie nudził. Motywacja Wendy i jej brata jest chyba jasna. Kavalier gadał, że chce porozmawiać z inteligentniejszym od siebie, pewnie się doczeka ośmiorniczki ;) Morrow i Kirch najbardziej tajemniczy aczkolwiek nawet android z super zabezpieczeniami na miejscu Kircha by marzył aby łeb Kavaliera jak najszybciej zanurzyć w znajomym kosmicznym jaju, tak jest ten typ jego szef irytujący. Hybrydy jeszcze pewnie też zaskoczą.
2. Tak sobie wymyślił antypatyczny Kavalier, że się zgodził na prośbę Wendy, żeby zobaczyć jak sobie radzą w stresie. Technologicznie to są maszyny a nie żadne dzieci. Tej decyzji się sprzeciwiali zarówno łysy jak i naukowcy.
3. Eksperymentom właśnie są poddawani, np. przez wysłanie ich na misję ;) I nie jeden się uczy i rozwija a w zasadzie wszyscy tylko każdy na inny sposób. Wendy - wiadomo, ta zazdrośnica też (ona też sobie "wgrała" francuski). Sens tych maszyn chyba ma polegać na tym, że nie trzeba ich programować a niejako same ewoluują. 
4. To już jest problem całego uniwersum aliena, że syntetyki które  w filmach wiele wyrządziły krzywdy  są nie do odróżnienia od ludzi. W rzeczywistości nikt by się nie zgodził na taki twór, musiałby być łatwo odróżnialny od zwykłego człowieka i mieć z tyłu wielki przycisk dezaktywujący. 

Panckracy

"Technologicznie to są maszyny a nie żadne dzieci."
Maszyny z umysłami dzieci, które "wakarimasen" wielu rzeczy.
Zresztą, widać to chociażby po tej rudej odklejce (Nibs).

"To już jest problem całego uniwersum aliena, że syntetyki które w filmach wiele wyrządziły krzywdy są nie do odróżnienia od ludzi."
Dlatego też Bishop w Aliens mówi o Ashu, że był to model, który często miewał usterki, a on w odróżnieniu od niego ma wbudowane bezpieczniki, które nie pozwalają mu w jakikolwiek sposób skrzywdzić człowieka.